jak- niczyj
a jednak dla wszystkich
tekstami z przeróżnych zdarzeń
i słów prostych krzyczy
potrafi zatrzymać
ciebie i mnie
prawie bez oddechu wsłuchanych
w swoje wiersze
to on - poeta niechciany
jak w zbożu chabry i maki
myślą - bogato jak złotem
przetyka napotkane zdarzenia i słowa
tka gobelin z codzienności życia
gdzie myśli nić splątana z dnia szarością
drga jak nerw w oku
lub latawiec puszczany na wietrze
niech krzyczy może wreszcie
jego głos dotrze we właściwe miejsce.
Wykrzyknik ulicy - tkacz
Re: Wykrzyknik ulicy - tkacz
ten dla odmiany skojarzył mi się z wierszem Wojaczka:
"Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi."
(Dotknąć...)
dziś czuję podobnie
przejściowa chandra
nie chce minąć
słychać tylko
śmiech pustych ulic
Pozdr.
"Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi."
(Dotknąć...)
dziś czuję podobnie
przejściowa chandra
nie chce minąć
słychać tylko
śmiech pustych ulic
Pozdr.
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Wykrzyknik ulicy - tkacz
Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeżeli pozwolę sobie strofa po strofie przeanalizować ten wiersz i zaproponować trochę kosmetyki...

a jednak do wszystkich
w prostych słowach
zdarzeniami krzyczy" ---> to bardziej wariacja na kanwie, ale spróbowałam wycisnąć esencję z tego fragmentu. Rozumiem, że rym wplotłaś celowo, starałam się zachować linię melodyczną strofy.
mnie i ciebie
prawie bez oddechu
zasłuchanych w wiersze"
Zamiana szyku w drugim wersie strofy pozwoli wyeksponować kolejny rym, inna wersyfikacja wprowadza większą swobodę odczytu. "swoje" - proponuję usunąć.

"chabry i maki w zbożu", "przetykanie myślą jak złotem" (kicz), i znowu "zdarzenia" (powtórzenie)... Całość do kosza.
myślą która drga jak nerw w oku
lub latawiec puszczany na wietrze"
Poddałam terapii odchudzającej - "codzienność życia", "szarość dnia", "myśli nić" - raczej słabe metafory, nieporadne inwersje. Gdyby uprościć zapis, można, według mnie, uzyskać o wiele ciekawszy efekt.
Bo właśnie chyba w tym jest cały problem pisania. Żeby celnie, mocno uderzyć, spełnić tę funkcję, jaką się poezji przypisuje. Jedni chcą po prostu wzruszyć. Inni obudzić sumienie. Jeszcze inni zachwycić pięknem. Albo rozbawić. I tak trwa odwieczne zmaganie się z materią słowa, aby osiągnąć swój cel.
A tu przyłazi taka jedna i krytykuje, no co za pech!
Pozdrawiam,

Glo.

"niczyjteri pisze:jak- niczyj
a jednak dla wszystkich
tekstami z przeróżnych zdarzeń
i słów prostych krzyczy
a jednak do wszystkich
w prostych słowach
zdarzeniami krzyczy" ---> to bardziej wariacja na kanwie, ale spróbowałam wycisnąć esencję z tego fragmentu. Rozumiem, że rym wplotłaś celowo, starałam się zachować linię melodyczną strofy.
"potrafi zatrzymaćteri pisze:potrafi zatrzymać
ciebie i mnie
prawie bez oddechu wsłuchanych
w swoje wiersze
mnie i ciebie
prawie bez oddechu
zasłuchanych w wiersze"
Zamiana szyku w drugim wersie strofy pozwoli wyeksponować kolejny rym, inna wersyfikacja wprowadza większą swobodę odczytu. "swoje" - proponuję usunąć.
To najsłabszy fragment wiersza. "poeta niechciany" - zupełnie jak deszcz w poprzednio komentowanym przeze mnie utworze - obdziera tekst z tajemniczości. Jeżeli opisujesz jakieś zjawisko, osobę - sugerowałabym - unikać nazywania wprost, kto/co zacz. To na ogół bywa na tyle oczywiste, że nie musisz serwować czytelnikowi na tacy gotowej interpretacji. Przecież o wspomnianym niechcianym poecie mówisz cały czas, podsuwasz najróżniejsze tropy, skojarzenia, obrazy, raczej nie po to, aby na końcu triumfalnie obwieścić, co bądź kogo autorka miała na myśli. Pozwól odbiorcy, niech sam na to wpadnie, w końcu chyba idiotą nie jest...teri pisze:to on - poeta niechciany
jak w zbożu chabry i maki
myślą - bogato jak złotem
przetyka napotkane zdarzenia i słowa

"chabry i maki w zbożu", "przetykanie myślą jak złotem" (kicz), i znowu "zdarzenia" (powtórzenie)... Całość do kosza.
"tka gobelin z codziennościteri pisze:tka gobelin z codzienności życia
gdzie myśli nić splątana z dnia szarością
drga jak nerw w oku
lub latawiec puszczany na wietrze
myślą która drga jak nerw w oku
lub latawiec puszczany na wietrze"
Poddałam terapii odchudzającej - "codzienność życia", "szarość dnia", "myśli nić" - raczej słabe metafory, nieporadne inwersje. Gdyby uprościć zapis, można, według mnie, uzyskać o wiele ciekawszy efekt.
Końcówka dobra moim zdaniem.teri pisze:niech krzyczy może wreszcie
jego głos dotrze we właściwe miejsce.
Bo właśnie chyba w tym jest cały problem pisania. Żeby celnie, mocno uderzyć, spełnić tę funkcję, jaką się poezji przypisuje. Jedni chcą po prostu wzruszyć. Inni obudzić sumienie. Jeszcze inni zachwycić pięknem. Albo rozbawić. I tak trwa odwieczne zmaganie się z materią słowa, aby osiągnąć swój cel.
A tu przyłazi taka jedna i krytykuje, no co za pech!

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
Re: Wykrzyknik ulicy - tkacz
To nie pech - krytyka jest(powinna być) najlepszym przyjacielem piszącego.
To jeden ze starszych tekstów.
I dziś nie piszę, tak jak bym chciała, a kiedyś pisałam jeszcze bardziej opisowo(już gdzieś pisałam, że jestem "opowiadaczką").
Dziś już nie, ale jutro tu wracam i będę się "mierzyć'' z Twoimi sugestiami.
Tymczasem dzięki, miłej mocy.
Teri
To jeden ze starszych tekstów.
I dziś nie piszę, tak jak bym chciała, a kiedyś pisałam jeszcze bardziej opisowo(już gdzieś pisałam, że jestem "opowiadaczką").
Dziś już nie, ale jutro tu wracam i będę się "mierzyć'' z Twoimi sugestiami.
Tymczasem dzięki, miłej mocy.
Teri
Jestem jeszcze...
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Wykrzyknik ulicy - tkacz



Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl