Ja, strażnik

[Malwina]

A to był tylko kotek.
co nie chciał wcale walki,
byleby mógł spokojnie,
wtulić się w kąt wersalki.

Byleby miska miała,
pedigree aż po brzegi,
a gospodyni Ewa,
wracała do dom biegiem.

Opowiadała bajki,
gdy dzielnym był rycerzem,
zasypiał wtedy słodko,
we wszystko bowiem wierzył.

Pozdrowienia dla Obojga

[P.A.R.]

tyle wersów o jednym futrzaku, trudno uwierzyć
chyba pomyślę o swoim
a tak serio mogłabyś ten koci hołd jeszcze dopracować
bez - nieb, lędźwiach gibkich - naginany szyk przestawny
zbyteczne zaimki
no i niekonsekwencja w rymach wewnętrznych, choć to akurat nie boli
piękny - piszą dziewczyny - nie będę zaprzeczał...


Przeszedłem mnóstwo dróg,
bez liku nieb i piekieł.
Kim jestem – któż to wie
- bożyszcze zapoznane?

I teraz jestem tu,
bo wszak wybrałem ciebie,
a przez te wszystkie dnie
– czekałem, aż mnie znajdziesz.

Kaptur i czarny płaszcz
noszę na białej szacie,
w oczach – na przemian – żar,
i magnezjowe błyski.

Gdy siedzę - niczym szach
– w monarszym majestacie,
za skrą przebiega skra
po moich lędźwiach gibkich.

Czy jesteś tu, czy gdzieś,
czy śmiejesz się, czy płaczesz,
powstrzymam wszelkie zło
jak tytanową gardą,

moja tajemna moc
ma chronić cię przed światem,
dopóki trwa jej pieśń
– natchnione murmurando.

[Ewa Włodek]

A to był tylko kotek.
co nie chciał wcale walki,
byleby mógł spokojnie,
wtulić się w kąt wersalki.

...ja jestem sobie Feliks,
mięciutki niczym puszek,
lubię się sobą dzielić,
i muszę kochać, muszę...

Pięknie dziekujemy Malwinko, za cudeńkowy wierszyk, mnostwo ciepła posyłamy i murrrrmurrrrando...
Ewa z Filem

Dodano -- 20 cze 2012, 14:27 --

tyle wersów o jednym futrzaku, trudno uwierzyć
chyba pomyślę o swoim

aaa, warto, P.A.R-ze, warto, futrzak powinien być opisany rzetelnie i rozrzutnie! Czekam na wiersz o nim!!!

A za rozpisanie mojego wierszydełka - dzięki, dzięki pięknościowe, też ciekawie wygląda...Nawet bardzo ciekawie...

Całą masę uśmiechów posyłam do Ciebie i Twojego Puszystego, i mnóstwo ciepła dołączam...
Ewa

[australijka]

Pozdrawiam mruczusia. Faktycznie ma moc, skoro sklonil do napisania takiego wiersza.

[Sokratex]

Kaptur i czarny płaszcz noszę na białej szacie,
w oczach – na przemian – żar, i magnezjowe błyski.
Gdy siedzę - niczym szach – w monarszym majestacie,
za skrą przebiega skra po moich lędźwiach gibkich.

Oto kobieta! - chciałoby się wykrzyknąć. A przynajmniej spod znaku Skorpiona

Pozdrawiam.

[Ewa Włodek]

Pozdrawiam mruczusia. Faktycznie ma moc, skoro sklonil do napisania takiego wiersza

oj, ma moc, ma, jak każdy kot...
Filuś pięknie dziękuje za pozdrowienka i mruczy wdzięcznie i dźwięcznie...A ja też dziękuję, Australijko, za odwiedziny, za chwilkę dla wierszyka i za dobre słowo...I moc uśmiechów posyłam do Ciebie...Ewa


Dodano -- 21 cze 2012, 20:00 --

Oto kobieta! - chciałoby się wykrzyknąć. A przynajmniej spod znaku Skorpiona

kobieta jest spod znaku Panny, Skorpiona ma w ascendencie...
pięknościowe dzięki, Sokrateksie, za to, że wstąpiłeś, spojrzałeś, i rzekłeś serdeczne słowo...I mnóstwo ciepła posyłam do ciebie... Ewa

[Nalka31]

Wierszyk jest magiczny i z klimatem. Komentarze choć odebrały ciut magię, za to dodały uroku. Z przyjemnością poczytałam sobie o takim futrzaku.

Pozdrowionka serdeczne siostro bliźniaczko spod Panny. Kota drapię za miękkim uchem.

[Ewa Włodek]

Pozdrowionka serdeczne siostro bliźniaczko spod Panny. Kota drapię za miękkim uchem.

aaa, miło, miło Nalko-Panienko...A kot - też spod tego znaku, a uszka ma mięciutenkie...


dziękujemy pięknie, njpiękniej, że jesteś, i za słówka, i za karesy...
Ewa z Filem

[skaranie boskie]

No to się pewnie Feliks ucieszył, jak mu przeczytałaś.
Zgrabnie napisane, dobra forma, a z treści widać, że Pani mocno swoim zwierzaczkiem zauroczona.
Nie mam ikonki z mleczkiem, więc nie wiem, jak sobie poradzimy z toastem za kotka.
Pozostaje więc uczcić jego Panią.

[Ewa Włodek]

Nie mam ikonki z mleczkiem, więc nie wiem, jak sobie poradzimy z toastem za kotka.
Pozostaje więc uczcić jego Panią.

i dobrze, Skaranie, że nie ma mleczka, bo Filek mleka nie pije wogóle, tylko wodę, jak na duuuużego kocura przystało. Ale jego mamunię można uczcić, czemu nie...

Dziękujemy oboje za miłe słowa i mnóóóstwo serdeczności wysyłamy z uśmiechami i - dodatkowo - mrrr mrrrr mrrr
Ewa z Filem