Co dnia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Co dnia

#1 Post autor: Sede Vacante » 21 cze 2012, 11:20

Gdy nadejdzie sądny dzień
i niebo zapłacze człowiekiem
ziemia ostatni raz nie przebłaga
o litość
o miłość
o zrozumienie

gdy upadną świątynie i skarbce
a domy pochłonie gniew złotych tronów

spłoniemy
w modlitwie
płaczu
przekleństwie


Wszystko będzie jak zawsze.
Jak co dzień.

Przecież wojna nie skończyła się

nigdy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Co dnia

#2 Post autor: Gloinnen » 23 cze 2012, 17:21

Straszliwie patetyczny. I to właśnie takim patosem, który wali po mordzie. Jeżeli ktoś lubi - to proszę bardzo, mnie podobnie pisanie - przepraszam za szczerość - rozśmiesza. Pomimo, że doskonale zdaję sobie sprawę, że przesłanie utworu jest bardzo poważne i w ogóle nie do śmiechu.

Jednak jak czytam:
Sede Vacante pisze:spłoniemy
w modlitwie
płaczu
przekleństwie
... budzi się we mnie duch przekory.

Z kiepskim patosem bywa tak (według mnie): liczne mądre skądinąd i ważne treści, które poeta próbuje przekazać, są niezwykle trudne, ciężkie, mocne - same w sobie; bolesne, szokujące wydarzenia, doznania, doświadczenia, uczucia, wartości, traumatyczne przeżycia, gorzkie refleksje, itd. Posiadają one bardzo silny potencjał emocjotwórczy bez dodatkowego wspomagania górnolotnymi obrazami, podniosłymi słowami i metaforami, sztucznie nadmuchanymi wizjami... Te bowiem - wbrew pozorom - kamuflują prawdę, przytłaczają złoceniem. Coś, co może uderzyć czytelnika w swojej surowości i nagości, znika pod pozłotą, dźwięk trąb zagłusza czyste brzmienie... Nie wiem, czy jakoś udało mi się z tego wytłumaczyć... Esencja niknie w natłoku tego, czym chcesz wiersz udekorować i co chcesz czytelnikowi narzucić, w przeświadczeniu, że musisz nim mocno wstrząsnąć. I wydaje Ci się, że im więcej do tekstu nawrzucasz wzniosłych, rozdzierających umysł i duszę zwrotów i pojęć, tym lepiej się to uda. Wręcz przeciwnie. Przekombinowanie nie jest przekonujące, poza tym można by pomyśleć, że właśnie za tym nic się nie kryje, że krzyk i blask mają zamaskować miałkość tematu (a jeżeli tak nie jest, to po co przerost formy nad treścią?)

W całym utworze spodobało mi się jedno wyrażenie:
Sede Vacante pisze:niebo zapłacze człowiekiem
:ok:

Reszta nie dla mnie.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

czochrata

Re: Co dnia

#3 Post autor: czochrata » 23 cze 2012, 17:41

Glo,jak zwykle-ponieważ rzadko się myli - i tu ma rację.Granica między idealizmem a patosem w próbie jego zwerbalizowania zwykle bywa cieniutka...Nie jest więc to kiepski patos,to jest patos który budzi kiepskie odczucia-miast idealistycznych spełnień,bywa czasem śmieszny(wykorzystujesz bowiem wszystkie ograne symbole,z przewagą chrześcijańskich)I w tym wszystkim jawi się perełka:
Sede Vacante pisze:i niebo zapłacze człowiekiem
Pozdrawiam :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”