z małpiego archiwum, na złość leniwej wenie
Spacer po niebie
Czy noc może czarować pięknym mroku gniewem
gdy się wokół tli pustka, kiedyś sam pod niebem?
Czy noc może czarować, czy mi ciebie stworzy -
czy samotnie na spacer ruszę wśród przestworzy?
W świat rozwianych ciemności czarnych jak twe włosy
pierwsze stawiam już kroki - nieśmiały i bosy.
Srebrzystymi punktami lśnią łabędzie skrzydła,
byk z baranem prym wiodą wśród gwiezdnego bydła.
Wielki wóz na przejażdżkę zaprasza szaloną -
nawet śmigłe komety już nas nie dogonią -
koziorożec wprzęgnięty w wóz jak koń do bryki;
tu plejady się wplotły w warkocz Bereniki,
tam psy gończe w trop świeży mkną za niedźwiedzicą;
Syriusz drogę swym światłem znaczy niczym świecą.
Nagle cisza - zamarły wszystkie gwiezdne figle,
wóz też stanął choć dotąd pędził niedościgle.
Wszystko milknie w popłochu - właśnie mleczną drogą
kroczy lew otoczony świtą doborową;
srebrzystymi skry z oczu błyska w każdą stronę,
gwiezdny pył strząsa z grzywy i macha ogonem.
Rzucam grosik na wagę - na mą stronę chyli -
lew już ogon podkulił i znika w tej chwili.
Czarodziejski świat nocy wraca znów do normy,
znów ożywa swym rytmem firmament niesforny.
Ruszam dalej w swą podróż w zakamarki świata,
gwiazd tu świece nie płoną, mrok światło wymiata;
droga tu już za wąska dla gwiezdnego stada -
tedy wygód się zrzekłszy centaura dosiadam.
Złoty rząd, co z komety włosów upleciony
ściskam w dłoniach i pędzę w cztery świata strony!
Z lewej - widzę - na lutni Perseusz pogrywa,
z prawej jasny Jupiter, Wenus urodziwa
a przede mną sam Orion - niebiański myśliwy -
panna przed nim umyka! Sam bym, jakom żywy,
za tą panną wyruszył lecz znajomość nową
z bliźniętami zawarłem, które ryby łowią.
Panna zresztą, od dawna wiem to, nie do wzięcia...
Tu się nagle natknąłem na Małego Księcia.
Któż pamięta tę postać z najpiękniejszej baśni,
której róża świeciła pośród gwiazd najjaśniej?
On to w krótkiej rozmowie dał mi radę cenną
abym wracał na ziemię póki jeszcze ciemno!
Czy noc może czarować, czy może omamić?
Już nie błądzę samotny pomiędzy gwiazdami.
Niechże się Bereniki posłużę warkoczem -
nim, gdy wrócę na ziemię zakryję jak kocem
wszystkie myśli ponure. Może kiedyś ciebie
zaproszę gwiezdną nocą na spacer po niebie?
Vesoul (F)
19 listopad 2000
skaranie boskie
spacer po niebie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
spacer po niebie
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: spacer po niebie
skaranie boskie pisze:z małpiego archiwum, na złość leniwej wenie
po takim długim wierszu
może teraz weźmie się ta wena do roboty

-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: spacer po niebie
Oj skaranie boskie z tym wierszem.
Przekaz piękny, żywy i dobrze pomyślany. Idealny rytm i melodia, ale...
No właśnie, po kolei:
)
No i jeszcze rymy. Nadmiar rymów gramatycznych obniża jakość wiersza.
Niemniej, całość przyjemna i idealna na wieczorną porę, zwłaszcza że winko otwarte i cisza dokoła. Pozdrawiam.

Przekaz piękny, żywy i dobrze pomyślany. Idealny rytm i melodia, ale...
No właśnie, po kolei:
- inwersja - niezgrabna i uzasadniona jedynie koniecznością zaistnienia rymu.pięknym mroku gniewem
- literówka (baranem)byk z barnem
- archaiczne, a przez to nieświeże zaimki.Rzucam grosik na wagę na MĄ stronę chyli -
lew już ogon podkulił i znika w tej chwili.
Czarodziejski świat nocy wraca znów do normy,
znów ożywa swym rytmem firmament niesforny.
Ruszam dalej w SWĄ podróż w zakamarki świata,
- sam bym, jakem żywy, lub jako żywy (chociaż te dwie propozycje i tak nie pasują do tego kontekstu, to i tak są lepsze, bo nie istnieje i nie istniało słówko jakom
Sam bym, jakom żywy,

No i jeszcze rymy. Nadmiar rymów gramatycznych obniża jakość wiersza.
Niemniej, całość przyjemna i idealna na wieczorną porę, zwłaszcza że winko otwarte i cisza dokoła. Pozdrawiam.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: spacer po niebie
Podpisuję pod pod Stepem.
I dla mnie jeszcze:
gwiazd tu świece nie płoną, mrok światło wymiata;
droga tu już za wąska dla gwiezdnego stada - można dać "droga już jest za wąska..."
Tu:
Któż pamięta tę postać z najpiękniejszej baśni,
której róża świeciła pośród gwiazd najjaśniej? - jeżeli postać, to dałabym "jakiej", bo powyżej masz już "które".
A za to:
tu plejady się wplotły w warkocz Bereniki -
masz buziaka, bo to imię nosi moja córka i faktycznie ma niezły warkocz.
Wiersze też pisze.
Co do archaizmów, to w wierszach o takiej konwencji jestem bardziej liberalna, chociaż faktycznie lepiej dzisiaj ich nie nadużywać.
Dobrego

I dla mnie jeszcze:
gwiazd tu świece nie płoną, mrok światło wymiata;
droga tu już za wąska dla gwiezdnego stada - można dać "droga już jest za wąska..."
Tu:
Któż pamięta tę postać z najpiękniejszej baśni,
której róża świeciła pośród gwiazd najjaśniej? - jeżeli postać, to dałabym "jakiej", bo powyżej masz już "które".
A za to:
tu plejady się wplotły w warkocz Bereniki -
masz buziaka, bo to imię nosi moja córka i faktycznie ma niezły warkocz.

Wiersze też pisze.
Co do archaizmów, to w wierszach o takiej konwencji jestem bardziej liberalna, chociaż faktycznie lepiej dzisiaj ich nie nadużywać.
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: spacer po niebie
Leon tak jak jest bierze bo co pióro ręką skarania napisało to już tak istnieć musi .
Z ukłonem L.G.

Z ukłonem L.G.
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: spacer po niebie
Ano
nie każdy napisałby taki długi wiersz, ze znajomością sklepienia niebieskiego,
do tego tak ciekawie, że chce się czytać i czytać.
Przypomniał mi długachną bajkę Goethego ,,O lisie i wilku.''
Lekkie potknięcia przy tej trudności, to mały pikuś.

nie każdy napisałby taki długi wiersz, ze znajomością sklepienia niebieskiego,
do tego tak ciekawie, że chce się czytać i czytać.
Przypomniał mi długachną bajkę Goethego ,,O lisie i wilku.''
Lekkie potknięcia przy tej trudności, to mały pikuś.

- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: spacer po niebie
Dziękuję wszystkim za zajrzenie do wiersza.
Stepanianowi szczególnie za dokładne przeczytanie, z dostrzeżeniem literówki (już poprawionej) włącznie.
Mała polemika. Zaimki w formie skrótowej występują na równi z tymi pełnymi w wielu dawnych utworach literackich. Zarzucanie więc tylko jednym z nich archaiczności jawi się nieporozumieniem. Albo uznamy, że wszystkie zaimki są archaiczne i nie należy ich stosować, albo nazwijmy rzeczy po imieniu, mówiąc, że te krótsze są po prostu niemodne. Tak chyba będzie uczciwiej.
Archaizmem jest natomiast słowo "jakom", które małpa ( z racji wieku) pamięta, a o którym dzisiejsze słowniki zdały się zapomnieć.
Do niektórych rad się zastosuję (chyba), ale wiersz, jako pozycja sprzed wieków niemal, prawdopodobnie pozostanie jakim jest. Ku małpiej pamięci.
Pozdrawiam wszystkich czytelników i zapraszam na wieczorne małe co nieco.

Stepanianowi szczególnie za dokładne przeczytanie, z dostrzeżeniem literówki (już poprawionej) włącznie.
Mała polemika. Zaimki w formie skrótowej występują na równi z tymi pełnymi w wielu dawnych utworach literackich. Zarzucanie więc tylko jednym z nich archaiczności jawi się nieporozumieniem. Albo uznamy, że wszystkie zaimki są archaiczne i nie należy ich stosować, albo nazwijmy rzeczy po imieniu, mówiąc, że te krótsze są po prostu niemodne. Tak chyba będzie uczciwiej.
Archaizmem jest natomiast słowo "jakom", które małpa ( z racji wieku) pamięta, a o którym dzisiejsze słowniki zdały się zapomnieć.

Do niektórych rad się zastosuję (chyba), ale wiersz, jako pozycja sprzed wieków niemal, prawdopodobnie pozostanie jakim jest. Ku małpiej pamięci.

Pozdrawiam wszystkich czytelników i zapraszam na wieczorne małe co nieco.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl