kwiat paproci
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
kwiat paproci
Kwiat paproci
Już nad zboczem Sobótki pierwszy dym się ściele,
wieczór pachnie jaśminem, milkną ptasie trele.
Blaskiem ognisk wskroś puszczy przeziera czar mroku,
furknie czasem nietoperz niczym nocny sokół.
Wkrótce ciemność zakryje wszystkie dzienne sprawy,
zacznie się noc hulanki, śpiewu i zabawy.
Ruszą w taniec chochoły, rzeką spłyną wianki –
nikt tej nocy nie zaśnie, nikt oczu nie zamknie.
Pierwej pójdą w zawody, co tężsi junacy,
będą skoki przez ogień, fechtunek, zapasy -
aż na koniec ustaną rycerskie zapędy,
miodem do się przepiją, słuchając gawędy.
Kiedy dzban opróżniwszy i trunkiem rozgrzani,
lubo zaczną się w koło patrzeć za kochaniem.
Nie uchroni do rana dziewczę swoich wdzięków,
wnet ją porwą do tańca z Kupały poręką.
Nim nad polem ponownie jasny dzień zapłonie,
nie zabroni całować ni w usta, ni w dłonie.
Gdy zaś mocniej uderzy krew gorąca w żyłach –
nie potrzeba, by panna się z uczuciem kryła.
Wszak ta noc od pradziejów do uciech stworzona,
miodem płynąć powinna i świat brać w ramiona,
aż się z brzaskiem obudzi na mchu, pod dębiną,
zapomniawszy wieczora spędzonego winem.
Puści tedy w niepamięć swawolne igraszki,
pozostawi wspomnienia, by z ogniskiem zgasły.
Teraz jeno po lesie cicho szumią dęby,
szepczą brzozom ślężańskim przedziwne legendy.
A legendę niejedną głosił w noc Kupała,
wiele pewnie czas zakrył, ale ta przetrwała.
Dziś, gdy noc kupałowa staje u wierzei,
tę wam rzekę o cudzie, któren pośród kniei -
tam, gdzie czernią świat stoi, przetkaną księżycem,
gdzie się licho ukryło wśród puszczy dziewiczej,
kwiat zakwita w ciemnościach, by przepaść wraz z brzaskiem;
kto go znajdzie tej nocy - szczęśliwy na zawsze.
Wielu śmiałków bywało, co po kwiat ruszyli.
Jeno ślad po nich przepadł - nie wiada, zaś żywi -
wżdy do jego siedliska droga wiedzie borem,
gdzie nie jeno zwierz dziki, lecz i biesów sfora;
gdzie rusałki i wiedźmy nad bagnistą drogą -
skoro rycerz bez strachu - w kipiel go zawiodą.
Tak i chętnych ubywa, co rok mniej w las rusza.
A kwiat kwitnie i czeka na swojego zucha.
Arona (IT)
5 czerwiec 2011
skaranie boskie
Wersja poprawiona według sugestii Gloinnen. (Interpunkcję poprawiłem wcześniej)
Kwiat paproci
Już nad zboczem Sobótki pierwszy dym się ściele,
wieczór pachnie jaśminem, milkną ptasie trele.
Blaskiem ognisk wskroś puszczy przeziera czar mroku,
furknie czasem nietoperz niczym nocny sokół.
Wkrótce ciemność zakryje wszystkie dzienne sprawy,
zacznie się noc hulanki, śpiewu i zabawy.
Ruszą w taniec chochoły, rzeką spłyną wianki –
nikt tej nocy nie zaśnie, nikt oczu nie zamknie.
Pierwej pójdą w zawody, co tężsi junacy,
będą skoki przez ogień, fechtunek, zapasy -
aż na koniec ustaną rycerskie zapędy,
miodem do się przepiją, słuchając gawędy.
Kiedy dzban opróżniwszy i trunkiem rozgrzani,
lubo zaczną się w koło patrzeć za kochaniem.
Nie uchroni do rana dziewczę swoich wdzięków,
wnet ją porwą do tańca z Kupały poręką.
Nim nad polem ponownie jasny dzień zapłonie,
nie zabroni całować ni w usta, ni w dłonie.
Gdy zaś mocniej uderzy krew gorąca w żyłach –
nie potrzeba, by panna się z uczuciem kryła.
Wszak ta noc od pradziejów do uciech stworzona,
miodem płynąć powinna i świat brać w ramiona,
aż się z brzaskiem obudzi na mchu, pod dębiną,
zapomniawszy wieczora spędzonego winem.
Puści tedy w niepamięć swawolne igraszki,
pozostawi wspomnienia, by z ogniskiem zgasły.
Teraz cicho po lesie szumią stare dęby,
szepczą brzozom ślężańskim przedziwne legendy.
A legendę niejedną głosił w noc Kupała,
wiele pewnie czas zakrył, ale ta przetrwała.
Dziś, gdy noc kupałowa staje u wierzei,
tę wam rzekę o cudzie, któren pośród kniei -
tam, gdzie czernią świat stoi, przetkaną księżycem,
gdzie się licho ukryło wśród puszczy dziewiczej,
kwiat zakwita w ciemnościach, by przepaść wraz z brzaskiem;
kto go znajdzie tej nocy - szczęśliwy na zawsze.
Wielu śmiałków bywało, co po kwiat ruszyli.
Dawno ślad po nich przepadł - nie wiada, zaś żywi -
wżdy do jego siedliska droga wiedzie borem,
gdzie nie jeno zwierz dziki, lecz i biesów sfora;
gdzie rusałki i wiedźmy nad bagnistą drogą -
skoro rycerz bez strachu - w kipiel go zawiodą.
Tak i chętnych ubywa, co rok mniej w las rusza.
A kwiat kwitnie i czeka na swojego zucha.
Już nad zboczem Sobótki pierwszy dym się ściele,
wieczór pachnie jaśminem, milkną ptasie trele.
Blaskiem ognisk wskroś puszczy przeziera czar mroku,
furknie czasem nietoperz niczym nocny sokół.
Wkrótce ciemność zakryje wszystkie dzienne sprawy,
zacznie się noc hulanki, śpiewu i zabawy.
Ruszą w taniec chochoły, rzeką spłyną wianki –
nikt tej nocy nie zaśnie, nikt oczu nie zamknie.
Pierwej pójdą w zawody, co tężsi junacy,
będą skoki przez ogień, fechtunek, zapasy -
aż na koniec ustaną rycerskie zapędy,
miodem do się przepiją, słuchając gawędy.
Kiedy dzban opróżniwszy i trunkiem rozgrzani,
lubo zaczną się w koło patrzeć za kochaniem.
Nie uchroni do rana dziewczę swoich wdzięków,
wnet ją porwą do tańca z Kupały poręką.
Nim nad polem ponownie jasny dzień zapłonie,
nie zabroni całować ni w usta, ni w dłonie.
Gdy zaś mocniej uderzy krew gorąca w żyłach –
nie potrzeba, by panna się z uczuciem kryła.
Wszak ta noc od pradziejów do uciech stworzona,
miodem płynąć powinna i świat brać w ramiona,
aż się z brzaskiem obudzi na mchu, pod dębiną,
zapomniawszy wieczora spędzonego winem.
Puści tedy w niepamięć swawolne igraszki,
pozostawi wspomnienia, by z ogniskiem zgasły.
Teraz jeno po lesie cicho szumią dęby,
szepczą brzozom ślężańskim przedziwne legendy.
A legendę niejedną głosił w noc Kupała,
wiele pewnie czas zakrył, ale ta przetrwała.
Dziś, gdy noc kupałowa staje u wierzei,
tę wam rzekę o cudzie, któren pośród kniei -
tam, gdzie czernią świat stoi, przetkaną księżycem,
gdzie się licho ukryło wśród puszczy dziewiczej,
kwiat zakwita w ciemnościach, by przepaść wraz z brzaskiem;
kto go znajdzie tej nocy - szczęśliwy na zawsze.
Wielu śmiałków bywało, co po kwiat ruszyli.
Jeno ślad po nich przepadł - nie wiada, zaś żywi -
wżdy do jego siedliska droga wiedzie borem,
gdzie nie jeno zwierz dziki, lecz i biesów sfora;
gdzie rusałki i wiedźmy nad bagnistą drogą -
skoro rycerz bez strachu - w kipiel go zawiodą.
Tak i chętnych ubywa, co rok mniej w las rusza.
A kwiat kwitnie i czeka na swojego zucha.
Arona (IT)
5 czerwiec 2011
skaranie boskie
Wersja poprawiona według sugestii Gloinnen. (Interpunkcję poprawiłem wcześniej)
Kwiat paproci
Już nad zboczem Sobótki pierwszy dym się ściele,
wieczór pachnie jaśminem, milkną ptasie trele.
Blaskiem ognisk wskroś puszczy przeziera czar mroku,
furknie czasem nietoperz niczym nocny sokół.
Wkrótce ciemność zakryje wszystkie dzienne sprawy,
zacznie się noc hulanki, śpiewu i zabawy.
Ruszą w taniec chochoły, rzeką spłyną wianki –
nikt tej nocy nie zaśnie, nikt oczu nie zamknie.
Pierwej pójdą w zawody, co tężsi junacy,
będą skoki przez ogień, fechtunek, zapasy -
aż na koniec ustaną rycerskie zapędy,
miodem do się przepiją, słuchając gawędy.
Kiedy dzban opróżniwszy i trunkiem rozgrzani,
lubo zaczną się w koło patrzeć za kochaniem.
Nie uchroni do rana dziewczę swoich wdzięków,
wnet ją porwą do tańca z Kupały poręką.
Nim nad polem ponownie jasny dzień zapłonie,
nie zabroni całować ni w usta, ni w dłonie.
Gdy zaś mocniej uderzy krew gorąca w żyłach –
nie potrzeba, by panna się z uczuciem kryła.
Wszak ta noc od pradziejów do uciech stworzona,
miodem płynąć powinna i świat brać w ramiona,
aż się z brzaskiem obudzi na mchu, pod dębiną,
zapomniawszy wieczora spędzonego winem.
Puści tedy w niepamięć swawolne igraszki,
pozostawi wspomnienia, by z ogniskiem zgasły.
Teraz cicho po lesie szumią stare dęby,
szepczą brzozom ślężańskim przedziwne legendy.
A legendę niejedną głosił w noc Kupała,
wiele pewnie czas zakrył, ale ta przetrwała.
Dziś, gdy noc kupałowa staje u wierzei,
tę wam rzekę o cudzie, któren pośród kniei -
tam, gdzie czernią świat stoi, przetkaną księżycem,
gdzie się licho ukryło wśród puszczy dziewiczej,
kwiat zakwita w ciemnościach, by przepaść wraz z brzaskiem;
kto go znajdzie tej nocy - szczęśliwy na zawsze.
Wielu śmiałków bywało, co po kwiat ruszyli.
Dawno ślad po nich przepadł - nie wiada, zaś żywi -
wżdy do jego siedliska droga wiedzie borem,
gdzie nie jeno zwierz dziki, lecz i biesów sfora;
gdzie rusałki i wiedźmy nad bagnistą drogą -
skoro rycerz bez strachu - w kipiel go zawiodą.
Tak i chętnych ubywa, co rok mniej w las rusza.
A kwiat kwitnie i czeka na swojego zucha.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: kwiat paproci
Mój ty Mickiewiczu!
Zazdroszczę wytrwałości. Ja ostatnio wymiękam po trzeciej strofie. Nic dłuższego nie udaje mi się napisać, zanim mnie znuży.


Zazdroszczę wytrwałości. Ja ostatnio wymiękam po trzeciej strofie. Nic dłuższego nie udaje mi się napisać, zanim mnie znuży.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: kwiat paproci
skaranie boskie pisze:Teraz jeno po lesie cicho szumią dęby,
skaranie boskie pisze:Jeno ślad po nich przepadł
skaranie boskie pisze:gdzie nie jeno zwierz dziki, lecz i biesów sfora;

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: kwiat paproci
Wyluzuj Glo.
Ten wierszopodobny utwór jest napisany w dość starym stylu. Zahacza o czasy, w których jeszcze nikt się nie czepiał modnych dziś niuansów.
Poza tym mam do Ciebie prośbę - spróbuj napisać zdanie: Wiem, że nie powiesz mamie, że wiedziałaś, że ja rozmawiałem z bratem o tym, że wujek Józek powiedział, że mama wie, że on jest na tyle stary, że nie jest w stanie zrozumieć, że młodość zapomina, że kiedyś się zestarzeje, tak, żeby użyć w nim tylko raz słowa "że". Przy okazji zaznaczam, że mój, wierszopodobny utwór składa się z kilku zdań, tym samym uniknięcie powtórzenia może okazać się o wiele trudniejsze, niż w przypadku zadanym Tobie.
Jakkolwiek wybrniesz z zadania, dziękuję za zainteresowanie wierszopodobnym utworem.

Ten wierszopodobny utwór jest napisany w dość starym stylu. Zahacza o czasy, w których jeszcze nikt się nie czepiał modnych dziś niuansów.
Poza tym mam do Ciebie prośbę - spróbuj napisać zdanie: Wiem, że nie powiesz mamie, że wiedziałaś, że ja rozmawiałem z bratem o tym, że wujek Józek powiedział, że mama wie, że on jest na tyle stary, że nie jest w stanie zrozumieć, że młodość zapomina, że kiedyś się zestarzeje, tak, żeby użyć w nim tylko raz słowa "że". Przy okazji zaznaczam, że mój, wierszopodobny utwór składa się z kilku zdań, tym samym uniknięcie powtórzenia może okazać się o wiele trudniejsze, niż w przypadku zadanym Tobie.
Jakkolwiek wybrniesz z zadania, dziękuję za zainteresowanie wierszopodobnym utworem.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: kwiat paproci
W przeciwieństwie do Twojego zdania, "kwiat paproci" wygłupem nie jest, więc możesz śmiało ten wiersz dopracować, ale jak nie chcesz, to nie. Przecież po co, skoro jesteś przekonany, że samo imitowanie Mistrza czyni z utworu arcydzieło...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: kwiat paproci
Nikogo nie imitowałem.Gloinnen pisze:samo imitowanie Mistrza
Napisałem o czymś, co mi się podoba tak, jak umiem najlepiej.
To, że ktoś przede mną pisał właśnie tak nie oznacza, że go imituję, tylko, że ten sposób pisania jest mi bliski i dobrze się w nim czuję. Gdyby odrzucać wszystkie utwory napisane podobnie do jakichś poprzednich, całą literaturę świata należałoby ograniczyć do pięciu, góra sześciu wierszy i dwóch powieści. Dramaty należałoby wyrzucić wszystkie, ponieważ na pewno są kalką tych, których historia nie oszczędziła, pozwalając im spłonąć w niezliczonych pożarach, tudzież zatonąć w morzach, gdy były transportowane jako rękopisy do nielicznych wówczas czytelników.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: kwiat paproci
Ale naprawdę nie musisz powoływać się na całą historię literatury, żeby bronić powtórzeń w Twoim wierszu. Nikogo nie można zmusić do tego, aby doskonalił warsztat, nawet w ramach stylizacji, tłumacząc się, że inni przed nim.
Nie mój cyrk, nie moje... wersy. Coraz mniej widzę sensu w rzetelnym komentowaniu, dbałości o dobrą jakość tekstów, to się przecież w gruncie rzeczy wcale nie liczy. Najważniejszy poklask publiczki i samozadowolenie.
Wycofuję się z moich zastrzeżeń.
Nie mój cyrk, nie moje... wersy. Coraz mniej widzę sensu w rzetelnym komentowaniu, dbałości o dobrą jakość tekstów, to się przecież w gruncie rzeczy wcale nie liczy. Najważniejszy poklask publiczki i samozadowolenie.
Wycofuję się z moich zastrzeżeń.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: kwiat paproci
Ty akurat masz konika, który zwie się powtórzenia.Gloinnen pisze:dbałości o dobrą jakość tekstów
U innych są to inwersje, u jeszcze innych (akurat u Ciebie też) rymy. Przecież według Ciebie wiersz rymowany powinien być całkowicie pozbawiony rymów, w miejsce których powinno się wpisywać absolutnie nie rymujące się asonanse. Moim zdaniem to kpina z poezji rymowanej, jednak szanuję twoją wizję artystyczną i zdarza mi się, pomijając rymy, chwalić twoje rymowańce. Nie oznacza to, że próbuję wymusić pochwałę. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości swojego pisania. Wiem, że nie tylko ocieram się, ale, że wręcz tworzę beznadziejną grafomanie. Rzecz w tym, że muszę... Inaczej się uduszę.
Jednak widzę w swojej "tfurczości", w tym zaś tekście szczególnie znacznie poważniejsze uchybienia, niż te trzy sporne wyrazy, które traktujesz z uporem godnym lepszej sprawy.
Wiem, że tekst jest beznadziejny i byłbym Ci o wiele bardziej wdzięczny, gdybyś - zamiast czepiać się drobiazgów - rzeczywiście szczerze go skrytykowała.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: kwiat paproci
skaranie boskie pisze:tekst jest beznadziejny i byłbym Ci o wiele bardziej wdzięczny, gdybyś - zamiast czepiać się drobiazgów - rzeczywiście szczerze go skrytykowała.
Po pierwsze - tekst nie jest beznadziejny ( wybitny też nie ale na pewno jest dobry


Tu jest niewiele do krytykowania więc aby to uczynić trzeba włazić w szczegóły. Warto docenić całość i jako temat i jako formę której użyto.
Wystarczy samemu spróbować coś takiego napisać . Kto spróbował ( jak Step ) ten doceni .
Ja doceniam
Z uszanowaniem L.G.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: kwiat paproci
skaranie boskie pisze:Wiem, że nie tylko ocieram się, ale, że wręcz tworzę beznadziejną grafomanie.
Nie stosuj teraz technik psychomanipulacji. Tekst nie jest beznadziejny, to rzetelnie, przyzwoicie napisana stylizacja, natomiast ja jedynie wskazuję miejsca, gdzie można go jeszcze poprawić.skaranie boskie pisze:Wiem, że tekst jest beznadziejny i byłbym Ci o wiele bardziej wdzięczny, gdybyś - zamiast czepiać się drobiazgów - rzeczywiście szczerze go skrytykowała.
Skoro jednak jesteśmy w temacie, to podpowiem, że w kilku miejscach trzeba jeszcze interpunkcję skorygować.
skaranie boskie pisze:miodem do się przepiją słuchając gawędy.
Przecinek po "przepiją".
Przecinek po "ramiona".skaranie boskie pisze:miodem płynąć powinna i świat brać w ramiona
Przecinek po "wspomnienia".skaranie boskie pisze:pozostawi wspomnienia by z ogniskiem zgasły.
Przecinek po "stoi".skaranie boskie pisze:tam, gdzie czernią świat stoi przetkaną księżycem,
Przecinek po "ciemnościach". Jest zasada, że przed "aby", "by" stosuje się przecinek.skaranie boskie pisze:kwiat zakwita w ciemnościach by przepaść wraz z brzaskiem;
Naturalnie "nieistotne" pierdółki... taaaa...
Fakt, że znaleźć można jeszcze drobne błędy, nie ujmuje całości uroku.
Utwór jest bardzo romantyczny - i to nie tylko ze względu na odniesienia miłosne, choć nie brakuje ich w tej kupałowej gawędzie. Zakorzeniona jest mocno w romantycznej mentalności, dla której charakterystyczna była fascynacja dawnymi wierzeniami, obrzędami, ludowością. Zapisane w magicznym sposobie myślenia ludu (skontrastowane z "mędrca szkiełkiem i okiem) uczuciowość, spontaniczność inspirowały poetów tamtej epoki, której duch przeniknął także i Twoje strofy.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl