podżlebie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

podżlebie

#1 Post autor: ks-hp » 22 cze 2012, 17:24

Stopnie ognia: rozszczepione języki, tekstury,
separacja natężeń. Iść po krańcu w płonę. Teraz
chłód jest szybszy, przetapia ciała w porcelany.

Negatywne klisze, jesień i stadia bieli. Przejścia
łagodne jak stoki. Z(a)wroty na ślimaczych skorupach
przetrawionych w torfowiska i granie. Niezapisane
światło musi minąć - rozjeżdżamy się - powierzchnie
pulsują - oddech. Woda z gór, woda z luster, woda

na twoich łuskach. Rybia niewinność i czystość; to,
co musisz robić: prowadzisz rzeki do przyczyn i
skutku. Przez ognie. Liście, szron. Nie palę mostów.

Chyba że drewniane.

Zola111
Posty: 284
Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17

Re: podżlebie

#2 Post autor: Zola111 » 22 cze 2012, 19:24

Zapis stanów (kilku, choć nazywasz ból rozstania) z kontrastem - oj - nawet jest oksymoron!

Nieustannie mnie zadziwiasz! Brawo.

Pozdrawiam,

z.
z.

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: podżlebie

#3 Post autor: ks-hp » 27 cze 2012, 11:53

Znowu etapowanie, Zolu - jak to, zwykle, u mnie. Pozdrawiam!

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: podżlebie

#4 Post autor: Sokratex » 27 cze 2012, 13:15

ks-hp pisze: Chyba że drewniane.
Podoba mi się jak zwykle klimat, tu w odwiecznej grze ognia z wodą.
Ryby, zwłaszcza w kontekście czystości i niewinności kojarzą się z narodzinami chrześcijaństwa
i może dlatego puenta przeczytała mi się iście z diabelską przekorą tak:

bo mi szkodzą

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: podżlebie

#5 Post autor: ks-hp » 27 cze 2012, 18:18

Rzeczywiście, ze względu na ryby oraz wspomniane prowadzenie do przyczyn i skutków, niewielki wątek arche, żywioły, źródła, kolejne etapy, ewoluowanie, upływ czasu, zmieniające się pory roku. Ale to jednak nie chrześcijaństwo; rzadko kiedy wplatam między wersy jakieś powiązane z tym - przepraszam za słowo - anomalia. :D
Teraz pytanie: które mosty szkodzą? Drewniane? Czy raczej miałeś na myśli swoje dopowiedzenie w kontekście niepalenia mostów, bo mi/Tobie szkodzą? Jeśli to pierwsze, okej - zgodzę się, że tak można by dopowiedzieć ten wiersz. Jednak w przypadku tej drugiej opcji występuje swego rodzaju paradoks - skoro mosty mi szkodzą, to powinienem właśnie je spalić.
Ale dzięki za samo bywanie. Pozdrawiam! :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”