Niezwyczajnie

[Leon Gutner]

Tobie droga A .



Spadł deszcz znów niezwyczajnie
W paprocie wątłej wiosny
Czekałem aż się stanie
Zawiłość rzeczy prostych

Wierzyłem i przybyłaś
Ty - co mnie kradłaś kiedyś
A z tobą przyszedł chyba
Niezłomny okruch wtedy

I możesz mi nie wierzyć
To było i trwa dalej
Najmocniej chyba kiedy
Znów nocą się rozpali

Znieczulasz spacerami
I kwitnie w tobie wina
Lecz to co między nami
Od dawna sypia przy nas

Zrywałem z ciebie błękit
Kolory których pragniesz
Za niczym już nie tęsknię
Co ma być bardziej nagie


Listopad 2011

[Miladora]

Urokliwy przez swoją prostotę, Leonku.
I ładnie płynie...

Ale będę czepiak, bo taka już moja wredna natura.

1.
Skasuj te wielkie litery na początku, Leniuszku, bo sterczą jak gwoździe ze ściany.

2.
- Ty - co mnie kradłaś kiedyś - sugeruję "skradłaś".

3.
Ty - co mnie kradłaś kiedyś
A z tobą przyszedł chyba
Niezłomny okruch wtedy

I możesz mi nie wierzyć
To było i trwa dalej
Najmocniej chyba kiedy - w tej zwrotce masz powtórzony rodzaj rymów, a dobrze by było, gdybyś dał inne, zwłaszcza że powiela się "kiedyś/kiedy".

4.
Zrywałem z ciebie błękit
Kolory których pragniesz
Za niczym już nie tęsknię
Co ma być bardziej nagie - to niegramatycznie brzmi, Leonku. Ten ostatni wers bym dopracowała. Ale sens rozumiem i jako pointa jest ciekawy, tylko wykonanie popraw.

A teraz dobrego

[skaranie boskie]

Ach ta Miladora!
Napisała już wszystko.
Tak, że pozostaje mi tylko potwierdzić jej słowa.
A na potwierdzenie -

[Wrzosowa]

Piękne. A to "zrywanie błękitu" najbardziej...

Pozdrawiam, Wrzos

[ble]

Miladora wychwyciła drobiazgi, a ja tylko dodam, że lubię to leonowe pisanie.

[Ewa Włodek]

nostalgicznie, Leonie...O tym, co było, co się skończyło, i choć zycie zatoczyło koło, nic już nie jest takie, jak było...Zamyśliłam się Leonie, czytając. A czytałam - z przyjemnością...


Moc pozdrowień posyłam z uśmiechami
Ewa

[Leon Gutner]

Mila - Leo obiecuje uważać na te litery . Wciąż o tym zapominam .
Skradłaś nie zamienię na kradłaś - Skradłaś oznacza - udało ci się kradłaś - nie do końca oznacza ze się udało .
O to i Leonowi chodziło
Kiedysiów - fakt powtórzenie . Podumam .
Ostatnia strofa jest cuuudownie niegramatyczna Jak Leon

Z podziękowaniem

Skaranie toast za potwierdzenie

Wrzosowa - też się to zrywanie Leonowi podoba najbardziej .
Pozdrawiam

Ble - dziękuję za to lubię . Leo Lubi jak ktoś lubi - i niekoniecznie tylko pisanie i czytanie .

Ewo - ooo tak . Nic już nie jest takie jak było przed zrywaniem błękitu

Uszanowanie wszystkim .

L.G.

[Julka]

Z przyjemnością Leosiu czytam Twoje wiersze.
Są takie życiowe, bez dziwaczenia, bliskie mojemu
upodobaniu.

[Leon Gutner]

Dziękuję Alegorio . A cóż tu dziwaczyć skoro życie jest takie jakie jest . Leo pisze tak jak je widzi .

Dziękuję uprzejmie .

Z ukłonem L.G.

[Miladora]

kradłaś - nie do końca oznacza ze się udało .

Rozumiem. Masz rację.