blues na boga i skaranie

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

blues na boga i skaranie

#1 Post autor: Miladora » 14 lis 2011, 0:18

____________________________________________________

skaranie boskie z takim kacem
znowu mnie dopadł niczym sztorm
spieprzy mi życie spieprzy pracę
i jeszcze kurwa stracę dom

kac drań dowala zwykle rano
i chociaż wbijam w niego klin
dzień w dzień zaczyna się tak samo
sklejone oczy w ustach pył

słowa się ledwo w gardle mieszczą
skaranie kurwa no bo jak
w tej rozpierdusze dzień mam przetrwać
kiedy mnie dręczy gigant kac

a może to nieboskie prędzej
takie skaranie że aż wkurw
ściska mi głowę i drżą ręce
gdy lekarz stwierdza – jest pan zdrów

i dupa zbita – do roboty
w domu ponadto ciche dni
i znowu kurwa mam ochotę
by na kielicha pójść jak w dym




Z dedykacją oczywistą. :kwiat:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: blues na boga i skaranie

#2 Post autor: Gloinnen » 14 lis 2011, 10:15

Przedni wierszyk!

:bravo:

Nic dodać, nic ująć. Dla peela - masakra, ale dla mnie - początek dnia z wielkim uśmiechem.

:D

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: blues na boga i skaranie

#3 Post autor: Sokratex » 14 lis 2011, 11:09

:)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: blues na boga i skaranie

#4 Post autor: Miladora » 14 lis 2011, 12:36

No to uff... :tan:

Żeby mi jeszcze tylko Skaranie głowy nie urwał... ale skoro zamówił sobie ten wierszyk, to może mnie nie :gil:

Dziękuję, że się śmiejecie, Glo i Sokratku. :vino: :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

SzalonaJulka
Posty: 64
Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16

Re: blues na boga i skaranie

#5 Post autor: SzalonaJulka » 14 lis 2011, 13:54

Dziękuję za "skierowanie" pod ten wierszyk. Znasz moja słabość do przekleństw w utworach rymowanych :wstyd: To jest, k***, sztuka po ch***! ;)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: blues na boga i skaranie

#6 Post autor: Miladora » 14 lis 2011, 14:27

Kurka, mam Ci napisać wierszyk o szalonym kacu? :myśli:

Czy "bluesa na wiśniówkę i balustradę"? :myśli:

:buq:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

SzalonaJulka
Posty: 64
Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16

Re: blues na boga i skaranie

#7 Post autor: SzalonaJulka » 14 lis 2011, 14:37

Czy "bluesa na wiśniówkę i balustradę"?
...nie wiem, czy bluesa, jak z balustradą to raczej coś na melodię "The Ballad of Mack the Knife" ;)

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: blues na boga i skaranie

#8 Post autor: Michu » 14 lis 2011, 14:59

Wierszyk jak wierszyk.
Humorek, lekkość.
Tylko po co te wulgaryzmy?
Wiersz sprawia wrażenie,
że został napisany pod budką z piwem.
Z tych też względów nie podzielam
zachwytów innych nad tym tworem.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: blues na boga i skaranie

#9 Post autor: Miladora » 14 lis 2011, 15:17

Michu pisze:Tylko po co te wulgaryzmy?
Wiersz sprawia wrażenie,
że został napisany pod budką z piwem.
Wulgaryzmy są takimi samymi środkami literackimi, jak wszystkie inne. :)
A jeżeli ktoś ma kaca giganta, to nie przebiera w słowach. Tak jest, niestety.
Poza tym wiersze mogą być napisane w różnych konwencjach.
I w różnych konwencjach je piszę, żeby nie umrzeć z nudów. ;)

Dzięki za wgląd i dobrego. :beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: blues na boga i skaranie

#10 Post autor: Michu » 14 lis 2011, 15:39

Nie jestem przekonany o tym, abym popełnił wielką
zbrodnię przyznając się na forum literackim
z ambicjami do faktu, że nie podoba mi się używanie
przez twórców prostackich zwrotów w szczególności
wulgaryzmów. Owszem, wulgaryzmy są również środkami
literackimi, tylko jakiej literatury.
Nie wyrażam absolutnie życzenia, aby takich praktyk zakazano
jak również nie potępiam autora i wiem co to jest mieć kaca
w dodatku gigantycznego.
Jednak nie widzę powodu, abym miał ukrywać
moje na ten temat zdanie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”