gdy będę myślą

[Abi]

• • • • gdy będę myślą
  gdzie przestrzelona rosą pajęczyna
  by goić ranę na krzaku rozpina
  zranione skrzydło
  
  a pod kamieniem przygniecionej trawie
  pamiętną lampkę zapalił dmuchawiec
  nim z wiatrem zginął
  
  tam pozostanę bez szkła i marmuru
  bo nie opuszczę przestrzeni lazurów
  gdy będę myślą
  
  

[Miladora]

W ładnej konwencji napisany. I lekko.

Miałabym tylko uwagę do "lazurów".
Rozumiem, że nie chciałaś dać "lazuru", bo byłby zbyt dokładny rym z "marmuru", ale ile jest lazurów?
Odcieni lazuru, owszem - tak, może być sporo.
Tu bym się pokusiła jednak o bardziej oryginalny rym.

I to tyle.

Dobrego, Abi

[Gloinnen]

Mnie te "lazury" w liczbie mnogiej aż tak bardzo nie przeszkadza. Po pierwsze - jak każdy kolor - mogą mieć przecież różne odcienie.
Po drugie - wydaje mi się, że Abi tutaj próbuje odnieść się do koncepcji - "niebios" - wiem, że to słowo straszliwie patetyczne - ale pokazuje jednak coś, co nie jest jednorodne, pojedyncze. Według mnie liczba mnoga może mieć także walor niepoliczalności czegoś. (tak samo, jak mówimy - błękity, czerwienie, itd.)

Za to przeszkadza mi inwersja:

a pod kamieniem przygniecionej trawie

Ostatnio coraz rzadziej się ich czepiam, o ile są w miarę dyskretne, ta jednak chyba jednak zbyt ostra, moim zdaniem.

W pierwszej strofie:
"ranę" - "zranione" - może zamiast "zranione" - poszukaj jakiegoś synonimu?
Np. "przecięte skrzydło", czy coś w te klocki.

Ale wiersz ogólnie bardzo mi się spodobał.

Pozdrawiam,


Glo.

[Ewa Włodek]

myśli nic nie ograniczy...Jest wieczna i wszechobecna...Ładny wiersz...


Moc pozdrwień posyłam
Ewa

[e_14scie]

ponieważ od dawna jestem Abifanką, zostawię z tym komentarzem



ładnie płynie

[e_14scie]

Miałabym tylko uwagę do "lazurów".
Rozumiem, że nie chciałaś dać "lazuru", bo byłby zbyt dokładny rym z "marmuru", ale ile jest lazurów?
Odcieni lazuru, owszem - tak, może być sporo.
Tu bym się pokusiła jednak o bardziej oryginalny rym.

I to tyle.

Dobrego, Abi

miałam kiedyś podobną przeprawę, dotyczyła "żwirów". Zakwestionowano l.mn. jako, że rzeczony żwir, występuje w l.poj. to jest prawdą, bezdyskusyjną. Poszłam dalej, upierając się, że na zasadzie l.poetica, jest dopuszczalne i wiesz co Mila? Otrzymałam potwierdzenie od profesjonalnego krytyka, że mogłam użyć w takiej formie.
To samo z lazurami.

[Leon Gutner]

Abi słynie z takich fantazji - a Leo zawsze z chęcią owe fantazje czyta i przyswaja .
Takoż i tym razem

Ściskam L.G.

[Miladora]

Otrzymałam potwierdzenie od profesjonalnego krytyka, że mogłam użyć w takiej formie.
To samo z lazurami.

Ja to wszystko rozumiem. Tyle że napisałam - "Tu bym się pokusiła jednak o bardziej oryginalny rym".

[Abi]

W ładnej konwencji napisany. I lekko.

Miałabym tylko uwagę do "lazurów".
Rozumiem, że nie chciałaś dać "lazuru", bo byłby zbyt dokładny rym z "marmuru", ale ile jest lazurów?
Odcieni lazuru, owszem - tak, może być sporo.
Tu bym się pokusiła jednak o bardziej oryginalny rym.

I to tyle.

pokuś się jeszcze o analizę dalej idącą...
poza tę:
marmuru - lazurów;
zahacz o:
pajęczyna - rozpina;
trawie - dmuchawiec;
dołączając: bbb:
gdzie łagodność,
a gdzie zarywka...

:-) A.
-------------------------------------------------------------------------------------

a pod kamieniem przygniecionej trawie

Ostatnio coraz rzadziej się ich czepiam, o ile są w miarę dyskretne, ta jednak chyba jednak zbyt ostra, moim zdaniem.

sorry Glo,
że dla Ciebie niezbyt delikatuśnie przygniecione
następnym razem postaram się rzucić w piórka... ;-)

:-) A.
------------------------------------------------------------------------------------

myśli nic nie ograniczy...Jest wieczna i wszechobecna...Ładny wiersz...

ano...
nic nie ograniczy wszechobecności... Ewo

-----------------------------------------------------------------------------------

ponieważ od dawna jestem Abifanką, zostawię z tym komentarzem



ładnie płynie

stokrotne...
za czytanie i słówko... z nurtem

zióbki
M.

----------------------------------------------------------------------------------

Abi słynie z takich fantazji - a Leo zawsze z chęcią owe fantazje czyta i przyswaja .
Takoż i tym razem

takoż i tym razem, Leo
za przyswajanie Abisiowych fantazji
wdzięczna jestem po ostatnią literkę Twojej przyswajalności...

:-) A.