Przewodnik turystyczny po historycznym mieście

[tea]

Ptak przysiadł na fontannie.
Zanurzył cień w wodzie,
łapczywie łykał krople
spoglądając w słońce.
Na dnie wśród niedopałków
leżały pieniądze
rzucone przez turystów
co chcieliby wrócić

( być może grosze
należało rzucić
bezdomnemu -
napełniał flaszkę
życiodajną wodą)

oazą na pustyni
stała się sadzawka
Tu rozmiękłym asfaltem
miejskie ścieżki wiodą

W słodkim zapachu niemytego ciała
przystają karawany
Wielbłądy porzuciły w cieniu
garby plecaków
Liczą drobne pieniądze
oczy czerwone od marzeń

Południe. Upał. Kraków.
Przed życia prozą
strzegą obywateli
współcześni ceklarze

[Sede Vacante]

Piękny opis. Władasz słowem z takim polotem, że nie mogę wyjść z podziwu. Ogromna wyobraźnia musi tutaj grać swoje skrzypce, wolny umysł uskrzydlony.
Uwielbiam cie czytać, choć przeważnie po prostu zazdroszczę talentu;)

[skaranie boskie]

O wiele chętniej czytam Teę w takim wydaniu, niż gdy proponuje publikację gdzieś indziej.
Tea, to jest poezja i tu właśnie jest jej miejsce. Pięknie napisane!

[Lalaloopsy]

"W słodkim zapachu niemytego ciała
przystają karawany
Wielbłądy porzuciły w cieniu
garby plecaków
Liczą drobne pieniądze
oczy czerwone od marzeń

Południe. Upał. Kraków.
Przed życia prozą
strzegą obywateli
współcześni ceklarze" ... Ty potrafisz zauwazyc to co dla innych jest niewidzalne

[Istar]

brawo
tylko wersyfikacja nie dla mnie
jakby mnie ktoś gonił w ten sposób
pozdrawiam