Mądra miłość

[jacek placek]

Jeszcze nigdy nikogo
tak nie kochałam jak ciebie...

Twoje wszak są to słowa -
milsze mi niż Bóg w niebie
usta je dziś wyrzekły
do mnie i już nie pozwolę,
żeby z wiatrem uciekły,
gdzieś w świat - pomiędzy kąkole,
chabry, maki - w łan żyta,
albo w las - między potężne
drzewa. Chcę, by ukryta
prawda słów tych o nadbrzeżne
skały się nie rozbiła.


Rozum, powaga, rozsądek -
oto skał tych jest bryła.


Komu potrzebny porządek?
Komu umiar, stateczność
kiedy i na co się przyda?


Mądra miłość na wieczność?
Nie! To by była ohyda.

[skaranie boskie]

Nie chcę być złośliwy, Jacku, napiszę więc tylko, że napisałeś przeciętny wiersz, choć zastanowiła mnie jego treść. Rzeczywiście miłość (abstrahuję tu od definicji ) powinna się bardziej z pewną spontanicznością kojarzyć, niż z uporządkowanym długim życiem, poprzedzonym tzw. poważnymi zamiarami.
Nie wiem, czy to miałeś na myśli pisząc ten wiersz.
Tak go jednak odebrałem i taki przekaz popieram.

[Gloinnen]

milsze mi niż Bóg w niebie

Zmień "niż" na "niźli". Wtedy rytm wyrównasz.

Dla mnie nie jest zły. Fajny zapis. Trochę zawadiacki, coś innego od tradycyjnych czterowersowych strof.

Przerzutnie też lubię.

Wprawdzie daleko mi do romantyzmu (i w życiu i w poetyce), ale wiersz ma swój urok. To - moim zdaniem - oczywiście stylizacja na wzmiankowaną epokę. Udana. Chociażby dlatego, że unika melodramatycznych tonów, a pointa uśmiecha się do czytelnika.

Pozdrawiam,


Glo.

[Julka]

jacku

No kurcze!

Możesz się ciskać, ale jestem chora jak widzę taki
skiereszowany wiersz.

Skoro tak niewiele trzeba, żeby był o tyle o ile do rzeczy.

Czy Ty tak celowo chcesz zagrać nam na nosie.

A może tak by było lepiej?

Jeszcze nigdy nikogo
tak nie kochałam jak ciebie...

Twoje wszak są to słowa -
milsze mi niż Bóg w niebie
usta je dziś wyrzekły
do mnie i nie pozwolę,
żeby z wiatrem uciekły,
gdzieś w świat - między kąkole,
chabry, maki - wśród żyta,
lub w las - między potężne
drzewa. Chcę, by ukryta
prawda słów o nadbrzeżne
skały się nie rozbiła.

Mądrość aż po rozsądek -
zakuć w skalistych bryłach.

po co komu porządek?
wymuszona stateczność
psu na budę się przyda

Mądra miłość na wieczność?
Nie! To straszna ohyda!

I szanuj papier, bo lasy giną

[semiramida]

Możesz się ciskać, ale jestem chora jak widzę taki
skiereszowany wiersz.

Jest bardzo dobry. Chyba się nie znasz:))) semi.

[Julka]

Semi

może się nie znam,
ale wiersz chyba powinien być rytmiczny,
jeśli jest rymowany, obojętnie jaki, ale rytmiczny na pewno.

[semiramida]

Jak disco polo... :)))

[Leon Gutner]

Leo też jest zdania że forma niepotrzebnie rozstrzelona .
Treść natomiast traktuje o ważnych sprawach i odczuciach .

Z ukłonem L.G