wwwwww

[Arti]

wwwwwwww

[skaranie boskie]

Trochę mi to do rymowańców nie pasi, ale diabli z tym. Zechcesz - przeniesiemy, kłócił się nie będę.
Zastanowiło mnie odniesienie do bogaczy.
Przyznam, że też ich nie lubię, ale chyba nie nawołujesz tu do wieszania?
Ból nagle urwanych - w kontekście tytułu - odnoszę do kręgów szyjnych, wraz z rdzeniem kręgowym. Podobno nie bolą, bo automatycznie tracą połączeniem z ośrodkiem odczuwania tegoż w mózgu. Jak jest naprawdę wie zapewne tylko poeta, dlatego nie polemizuję. Przyznam, że nie do końca rozumiem ten tekst, ale przyznam również, że mi się podoba. Przemawia do mojej wyobraźni (poza tymi bogaczami, którzy tu jak Filip z konopii).
Pisz tak dalej Arti, a niebawem nie Ty do wydawców pisywał będziesz, tylko odwrotnie...

[Gloinnen]

A ja się cieszę z niekonwencjonalnego podejścia do formy wiersza rymowanego. Przyjemnie od czasu do czasu chociaż przeczytać coś nowatorskiego, w stosunku do tradycyjnego układu - czterowersowe strofy jak z taśmy fabrycznej.
Co nie oznacza, że takie są złe. Ale na tle tego, co wszyscy - każda odmiana mile widziana.

Pozdrawiam,

Glo.

[skaranie boskie]

Ja nadal uważam, że wiersz nie jest rymowany.

Według waszych kryteriów poniższy dwuwers też jest rymowany.

Niedaleko Damaszku
na daszku siedział diabeł.

Dla mnie to jest zwykłe zdanie, pozbawione jakiegokolwiek rymu, chyba, żeby przypadkowego.
Nawet jeśli taki rym byłby zamierzony, pozostanie przypadkowym.
Rymowany będzie tylko wtedy, jeśli

niedaleko Damaszku
siądzie diabeł na daszku

Są jeszcze rymy wewnętrzne, ale te powinny pojawiać się w jednym wersie i pokrywać ze średniówką. Idąc bowiem tropem dowolnego rymowania wewnętrznego, czterowers

siedzę na płocie
kozy skubią miedzę
w błocie dwie rusałki
kocie pałki dłubią.


Rymowany, co nie?
A, że zupełnie przypadkowo to drobiazg.

[semiramida]

Druga zwrotka daje popalić emocjom. Pierwsza jeszcze niedojrzała:))) semi.

[Leon Gutner]

Stary Arti w dziwnych formach lecz ze swoim specyficznym spojrzeniem na rzeczy o których pisze .
Bez woali i tajemnic .
Taka poetyka też ma swoje racje .
Z przyjemnością .

Ukłony L.G.

[Miladora]

A ja się cieszę z niekonwencjonalnego podejścia do formy wiersza rymowanego.

Przyjemnie od czasu do czasu chociaż przeczytać coś nowatorskiego, w stosunku do tradycyjnego układu - czterowersowe strofy jak z taśmy fabrycznej.

Ale na tle tego, co wszyscy - każda odmiana mile widziana.

Z całym szacunkiem, Glo - na początku istnienia piętra, po dyskusjach na temat wierszy rymowanych, została zmieniona nazwa działu na "tradycyjne formy rymowane", żeby nie wrzucano do niego wierszy (do)wolnych.
Ten wiersz nie ma nic wspólnego ani z tradycyjnym, ani nawet z rymowanym, bo jeden rym na końcu to chyba za mało, nie mówiąc o braku rytmu.

Dla mnie jest to wiersz wolny i - wybacz, Arti - w dodatku nie najlepszy, jak na Ciebie.

Dobrego wszystkim

[Gloinnen]

Mila, nie mówię o całkowitej dowolności. Akurat wiersz Artiego to nie najlepszy przykład, ale np. piosenki Coobusa, czy niektóre teksty semi - też nie mają schematycznego, "tradycyjnego" układu, a jednak trudno jest je uznać za "wolne".
Co do jakości wiersza - zdecydowanie bardziej podobała mi się jego pierwsza, usunięta już wersja, która w moim odczuciu mieściła się w koncepcji wiersza rymowanego. Była też o wiele bardziej zrozumiała i dynamiczna. Lepiej się ją czytało.

Aczkolwiek, wracając do kwestii tych nieszczęsnych rymów, ja lubię wszelkie innowacje, zabawę konwencjami; bez tego poezja wcale by się nie rozwijała.

I niewiele miała moja wypowiedź (dyskusja) wspólnego z przypisywaniem wierszy do odpowiedniego działu, gdyż jest to sprawa bardzo umowna. Ja raczej mówię ogólnie o możliwości zredefiniowania utworu rymowanego, niezależnie od miejsca jego publikacji na Ósmym piętrze.

Pozdrawiam,


Glo.

[skaranie boskie]

Jestem za tym, żeby wiersze, które trudno zakwalifikować, a są próbami tworzenia nowych, niesklasyfikowanych form, zamieszczać na forum pt. EKSTREMALNIE, który na takie właśnie eksperymenty z formą jest przeznaczony.

[semiramida]

Sam sobie tam publikuj. chcesz mieć forum, czy rupieciarnię?