turn me off

[emelly]

To ja mam ucho jak słoń. Oby to było tylko chwilowe zaćmienie... ; ) Przepraszam Cię. Oczywiście oboje ze Skaraniem macie rację, że przy takim zapisie to jest wiersz sylabotoniczny. Kurczę, jak łatwo z siebie zrobić debila, krytykując...

To najdotkliwsza kara, odebrać cząstkę serca.
Po jednej stronie ciało. Po drugiej - myśl i czucie.


_ ' _ ' _ ' _ _ ' _ ' _ ' _

_ ' _ ' _ ' _ _ ' _ ' _ ' _

Elegancki jamb z hiperkataleksą przed średniówką i na końcu wersu.

[Gloinnen]

A jak łatwo namieszać kilkoma enterami! (to o sobie mówię... ;> )



Pozdrowienia!



Glo.

[skaranie boskie]

Żeby była jasność.
Nie mam nic przeciw eksperymentom, przeciw szukaniu nowych form i tym podobnym sztuczkom. Jestem natomiast zdecydowanie przeciwny podciąganiem tych prób pod istniejące formy na siłę.
Wiersz przestaje być sylabotoniczny, po takim potraktowaniu enterem (choćby i przemyślanym), jakiego na jego organizmie dokonałaś. Stał się wierszem wolnym, z kilkoma, odległymi (w znaczeniu odległości właśnie, nie zaś rodzaju) rymami.
I to właśnie chciałem Ci przekazać pisząc o tych nieszczęsnych enterach.

[semiramida]

Skaranie, niewolniku formy! chciałbyś pozostać jeszcze w czasach... wiersza łupanego, czy co? :)))

[skaranie boskie]

wiersza łupanego

A są takie?
Koniecznie muszę jakiś przeczytać. Masz jakąś propozycję?

[semiramida]

A chociażby Twoje. Większość z nich nadaje się do muzeum.

[skaranie boskie]

A chociażby Twoje. Większość z nich nadaje się do muzeum.

Wiesz co?
Ja bym się cieszył, gdyby jakieś muzeum wyraziło zainteresowanie.
Dziś mam wyjątkowy dzień, więc wybaczam Ci złośliwości.