Ewo, trudno czasami wrócić do czegoś, co bezpowrotnie minęło. To nawet nie o wspomnienia chodzi. Tak bardzo chcemy, lecz okazuje się, że rzeczywistość się zmieniła, ludzie się zmienili, czas zbudował mury...
Trudno pogodzić się z klęską życiową - to też...
Dziękuję, Ewo, Leonie i Skaranie!
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail: glo@osme-pietro.pl
Ostatni wers tego wiersza miał już mnóstwo różnych wersji, z żadnej nie jestem do końca zadowolona.
Twoja jest udana, chociaż zależy mi na zachowaniu czasu teraźniejszego, coś, co dzieje się teraz - obrazek zachodu słońca - wyciszenie - w opozycji do grozy wynikającej z dopiero co spełnionych wydarzeń.
Ale to takie moje wynurzenia jedynie...
Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail: glo@osme-pietro.pl
Pomyślę jeszcze, bo Twój wers rzeczywiście dobrze brzmi.
Wena? Wiesz, nie ma w rzeczy samej czego zazdrościć. Raczej wena ma źródło w różnych wydarzeniach, sytuacjach, doświadczeniach, które człowieka nastrajają do trudnych przemyśleń.
Dziękuję jeszcze raz,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail: glo@osme-pietro.pl