Nieznajoma

[skaranie boskie]

Mam wrażenie, że trochę się w końcówce "lecze" zbyt ochoczo zadomowiły. Może y tak choć jednemu eksmisję zafundować?
Poza tym jest wiersz.
I - jak widać z wpisów powyżej - przemawia nie tylko do nieznajomych.

[Leon Gutner]

Leczów i możów zbyt dużo Małpeczko . .
Przeoczyłem więc pomyślę nad solidnym retuszem .
Wyobrażasz sobie sytuację w której wiersz przemawia ?

ale przemówienia kojarzą mi się jednoznacznie z minioną epoką .

Ściskam ciepło L.G.

[e_14scie]

a ona się przed lustrem kocha
mocniej z godziny na godzinę

Daruj Leo, ale w tak dobrym wierszu i takie liryce, zupełnie mi nie koresponduje ta fraza z resztą.
Nic nie poradzę, że ma dla mnie wydźwięk masturbacyjny.

Za całość

[Leon Gutner]

Nic nie poradzę, że ma dla mnie wydźwięk masturbacyjny.

Tym bardziej Leo nic na to poradzić nie może .
Na każdej rzeczy jest pęknięcie którym światło przenika w ciemność - mawia mój mentor Leonard Cohen
To taki znaczek na liryce Leo w tym wierszu ....
Poza tym wniósł wiele nie jednoznaczności i spowodował dowolność interpretacji a to Leona nie powiem - cieszy .
Dziękuję Ev za opinię i poczytanie .

Z uszanowaniem L.G.

[P.A.R.]

zanim się skurczy jego zasięg
i myśl uleci w lat sekrecie

ten zasięg tutaj...
przemilczę
gdyś naznaczony po połowie
darem czucia i ułomnością niektórych wersów, bardziej rymów
co nie zmienia faktu, że obcować z Twoimi słowami(myślami) jest nieustającą przyjemnością
sprzeczność czy rodzaj wyobcowania
nie wiem...
szacunki

[Leon Gutner]

Dziękuję Parze .
Szacunki L.G.