Wirtualnie oznacza naprawdę

[Gloinnen]

Wirtualnie oznacza naprawdę



***
Zostają po mnie puste miejsca, zakratowane
nisze w murach. Ulice odblokowują się jedynie
przez sen. Nawrotka, potem nagle
ślepa.

Nieważne, gdzie postawię nogę. Beton
nigdy się nie ugnie, tylko błoto
gościnne. Ślady na sukience
pozostaną, dopóki nie wyjdzie słońce.
Żar rozpali i skruszy.

Pod kolanami kocie łby, czerwone
żyłki oplotły stopnie. Zaułek się nie otworzył,
wśród gorących podmuchów ramiona wietrzeją,
straszą zabite okna.



***
Po przejściach
tylko łomot
tłuczonych
kamieni.



____________________
Glo.

[Sede Vacante]

Coś w nim jest, niewątpliwie, ale nie mogę przebić się myślami przez ten styl. Coś mi świta o pragnieniu ucieczki od miast na wsie, dosłownie i w przenośni, ale jednak, no kurczę, nie mój styl.

[Alek Osiński]

A ja bardzo lubię taką "męską" wylizaną do białości poetykę.
Wiersz bardzo dobry moim zdaniem, mówiący o niemożnościach i ich
konsekwencjach. Faktycznie błoto jest bardziej gościnne, oblepia jednak
świństwem, kamień jest nieugięty, ale rozłupywanie go daje dużą
satysfakcję i do tego można krzesać iskry;)

Zresztą jak jeden mądry napisał:
nie ma rzeczy wartej zrobienia, którą człowiek może zrobić
zachowując godność

Zdrówko

[SamoZuo]

Przekombinowałaś tym razem,
cierpienie aż się wylewa z wiersza, ale nadmiar nie zawsze jest dobry,

pozdrawiam.

[pietrek]

Pod kolanami kocie łby, [...]
Zaułek się nie otworzył,
wśród gorących podmuchów ramiona wietrzeją,
straszą zabite okna.

to najbardziej
pod kolanami kocie łby - tu mnie przeszły ciarki, najkrótszy wiersz jaki czytałem, tyle we mnie
wywołał ech i pogłosów

[em_]

Pewnie można coś tu jeszcze poprawić / ulepszyć, ale mnie się podoba taki, jaki jest. Ciekawa metaforystyka i dobrze oddane emocje.

[Marcin Sztelak]

Wiersz pełen goryczy i zwątpienia, bardzo dobrze napisany, pozbyłbym się moze tylko przed błotem.

Pozdrawiam

[anastazja]

Zostają po mnie puste miejsca, zakratowane
nisze w murach. Ulice odblokowują się jedynie
przez sen. Nawrotka, potem nagle
ślepa.

Więcej bywa ślepych i nie tylko we snach. Labirynty uczuć, aż szczypią - bardzo dobry wiersz Glo

pozdrawiam

[AS...]

bardzo bliskie są dla mnie Twoje wiersze, Glo
idą jakby po moich śladach, tropią
pozorne wybory, których tak naprawdę nie mamy

świat emocji rządzi się swoimi prawami:
uczucia nie są wirtualne i nie ogranicza ich czas
choć rzeczywistość kurczy się z upływem lat

mamy coraz mniejsze pole manewru
i coraz mniejsze możliwości
a jednak...

ciekawy jestem co powiesz o moim najbliższym tekście
który jest jeszcze w proszku, ale gdy powstanie
na pewno zamieszczę go tutaj
serdeczne:)

[triste]

Glo, wrócę jeszcze, póki co zostawiam ślad swojej obecności