zbliźnięta

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

zbliźnięta

#1 Post autor: Sokratex » 31 lip 2012, 11:05

    • "Kochać się, to nie patrzeć na siebie nawzajem,
      lecz patrzeć w tę samą stronę."

      Antoine de Saint-Exupéry



    kiedy twój armstrong śpiewał pełnię
    oceanicznych przypływów
    a owieczki dnia
    przemieniały się w nienasycone wampiry
    (ot, choćby ta pani z przedszkola i któryś z nieśmiałych tatusiów)
    mój armstrong
    w krajobrazie rozrzuconych w nieładzie ubrań
    uciekał sześciometrowymi susami
    w ostry alt nowiu
    i przecinając chmury
    otworzył w mrokach wejście
    do krain niechcianych dzieci

    uwolnione tańczą na kafelkach jezior

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: zbliźnięta

#2 Post autor: atoja » 31 lip 2012, 21:59

przeżycia z dzieciństwa dwóch bliskich sobie osób...czy się zabliźnią?
:vino: za wiersz
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: zbliźnięta

#3 Post autor: anastazja » 31 lip 2012, 22:20

Trafny tytuł, dobry tekst :bravo:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: zbliźnięta

#4 Post autor: Sokratex » 04 sie 2012, 19:57

atoja pisze:przeżycia z dzieciństwa dwóch bliskich sobie osób...czy się zabliźnią?
:vino: za wiersz
Wspomnienia? Ciekawa interpretacja :)

Dodano -- 04 sie 2012, 18:58 --
anastazja pisze:Trafny tytuł, dobry tekst :bravo:
Dziękuję.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: zbliźnięta

#5 Post autor: Alek Osiński » 04 sie 2012, 23:06

Finałowa metafora kafelki jezior wprawdzie do mnie nie przemawia,
ale wiersz i owszem. Bardzo pomysłowo użyłeś nazwisko Armstronga, bo to przecież
i bardzo charakterystyczny muzyk, i chyba facet, który pierwszy stanął na księżycu.
Przynajmniej tak mówią;)

Pozdrawiam

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: zbliźnięta

#6 Post autor: Sokratex » 05 sie 2012, 0:14

Alek Osiński pisze:Finałowa metafora kafelki jezior wprawdzie do mnie nie przemawia,
ale wiersz i owszem. Bardzo pomysłowo użyłeś nazwisko Armstronga, bo to przecież
i bardzo charakterystyczny muzyk, i chyba facet, który pierwszy stanął na księżycu.
Przynajmniej tak mówią;)
Z kosmicznej perspektywy

https://www.youtube.com/watch?v=8TTFvpE ... re=related

wody płodowe wypełnione komórkami wyglądają podobnie

https://www.youtube.com/watch?v=gZvqcW4SN58


Toteż jeden z Armstrongów śpiewał o księżycowej rzece, ale jeszcze mu się nie śniło,
że drugi stanie na Księżycu i Ziemia stamtąd wygląda jak jajowa komórka:


Two drifters, off to see the world
There's such a lot of world to see
We're after that same rainbow's end, waitin' 'round the bend
My huckleberry friend, Moon River, and me


https://www.youtube.com/watch?v=ZTNd4Fk ... r_embedded#!

W tym teledysku, też para tańczy jakby na wodzie (chmury to woda = życie) w tle pełnego księżyca.
Ktoś miał jak widać podobne skojarzenia :)

Pozdrawiam.

emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: zbliźnięta

#7 Post autor: emelly » 05 sie 2012, 1:26

a mój armstrong
nie przemyka już rakiem
wygrawszy nie siedem razy
lecz aż jeden

*

niebo koloru asfaltu niewielka orbita
i dziewczynka wychylona przez balkon
kiedy pan dumnie przetaczał
dwie tarcze księżyca

widzi pan znamy się wystarczająco długo



Zadna to maestria, ale naszla mnie ochota przypomnienia jeszcze jednego pana Armstronga ;)

Zola111
Posty: 284
Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17

Re: zbliźnięta

#8 Post autor: Zola111 » 05 sie 2012, 20:27

Już wyrażałam opinię o tym pięknym wierszu. Z przyjemnością powtórzę: Piękny.

Brawo!
z.

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: zbliźnięta

#9 Post autor: ble » 06 sie 2012, 12:53

Marku, Twoje wiersze mają wiele ukrytych znaczeń. Czyta się je odwijając z kolejnych warstw, zawsze nie do końca. Te niechciane dzieci to faktycznie zbliźnięta, identyczne i identycznie skaleczone.

czochrata

Re: zbliźnięta

#10 Post autor: czochrata » 07 sie 2012, 23:37

kolejny,znakomity wiersz...jak widać po komentarzach otwiera niejedną perspektywę (?) :ok:
p.s.
jak ja to odczytałam z kolei?Związek kobiety i mężczyzny na różnym poziomie oczekiwań...czasem z takich różnic powstają nienarodzone dzieci...które jak to przepięknie ująłeś
Sokratex pisze:uwolnione tańczą na kafelkach jezior
Dodano -- 07 sie 2012, 22:41 --

p.s.II
zbliżnięta...dzieci szczególnej "blizny",bo psychicznie nigdy nie zagojonej...nieprawdaż?

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”