niedziela

[coobus]

kraśniały trawy od rosy mokre
właśnie budziła się niedziela
już tam za oknem słonecznym soplem
dzień się wybielał

spłynęłaś w słońce cienistą plamą
firanka żaglem cię podjęła
i zawirował w oczach atrament
kroplami dwiema

a potem światło włosy oplotło
pyłem osiadło bielą drżało
i przykleiło się do tych włosów
i już zostało

[Leon Gutner]

Bywałeś już bardziej rozgadany i rozpisany Coob .
I było ci w tym świetnie .
Ale w skromniejszych formach też ci do twarzy .

Z uszanowaniem L.G.

[semiramida]

Uwielbiam poetyckie piosenki. Zatapiam się w Twojej:))) semi.

[Ewa Włodek]

[quote="coobus"]
a potem światło włosy oplotło
pyłem osiadło bielą drżało
i przykleiło się do tych włosów
i już zostało
[/quote

ta strofa - szczagólnie mi się spodobała...

moc serdeczności, Coob...
Ewa

[Stepanian]

Ależ miniatura. Poprosiłbym o jeszcze, ale boję się spłoszyć urok tego drobiazgu.

[Malwina]

Śpiewnie,świetliście i poetycko

[coobus]

Jest coś w w krótkich formach, co stanowi wyzwanie. Lubię je. I cieszę się, że doceniliście ten wiersz. Ja go polubiłem. Jak powstał? Szukałem nowej tapety dla swojego peceta i trafiłem na zdjęcie... właśnie to. Od razu na delikatnej twarzy osiadło coś jak motyl. To była zwrotka, która przyleciała zwabiona nastrojem. Potem przyleciały jeszcze dwie inne motyle... Tak to było.
Pozdrawiam, z końcem wakacji będę aktywniejszy, na razie w rozjazdach

[e_14scie]

I ja nie chcę spłoszyć lekkości słów, by nie odleciały motylami.

Jak zawsze, pod urokiem

[iskierka]

Fajnie, im mniej tym lepiej

[Nicol]

Masz super klimaty w swoich motylich trzepotach ...
Luuubię je niezmiennie ...