wołasz... grunt to się nie dać! rozeszła się ziemia.
niczego więcej nie dodam, jeszcze się rozpłyniesz,
a nie jestem gotowa, by się z tobą żegnać.
cedzę zatem uparcie: to minie, to minie.
twierdzisz... jestem już słabsza. nie feruj wyroków.
wszystko – zwłaszcza najgorsze, ma początek w myśli.
strach pękł we mnie, jak jęczmień nieprzyjazny oku,
bańka osiadła na szkle, które dla niej prysło.
szepczesz... boję się zasnąć. nie wiem czy się zbudzisz.
bóg tak szafował snami, by mnie przypadł koszmar.
gdy wykrzyczę proroctwo, pójdę między ludzi,
nieczuła jak źrenica, która się rozrosła.
Podzielone
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Podzielone
Przeczytałam z zaciekawieniem.
Spodobał mi się wiersz.
A tu małe uwagi:
- niczego więcej nie dodam, jeszcze się rozpłyniesz, - masz w wierszu 13/7/6, tu jest 14/8/6, a więc o jedną zgłoskę za dużo.
Sugeruję:
- niczego więc nie dodam, jeszcze się rozpłyniesz, = 13/7/6
- strach pękł we mnie, jak jęczmień nieprzyjazny oku - nie dałabym przecinka, byłby płynniejszy odbiór, gdyż średniówka wypada po "jęczmieniu", a przecinek każe się zatrzymać przed. Czasem nie warto nadmiernie szatkować wersów przecinkami.
- szepczesz... boję się zasnąć. nie wiem(,) czy się zbudzisz. - tu natomiast bym dała (,)
A teraz dobrego i


A tu małe uwagi:
- niczego więcej nie dodam, jeszcze się rozpłyniesz, - masz w wierszu 13/7/6, tu jest 14/8/6, a więc o jedną zgłoskę za dużo.
Sugeruję:
- niczego więc nie dodam, jeszcze się rozpłyniesz, = 13/7/6
- strach pękł we mnie, jak jęczmień nieprzyjazny oku - nie dałabym przecinka, byłby płynniejszy odbiór, gdyż średniówka wypada po "jęczmieniu", a przecinek każe się zatrzymać przed. Czasem nie warto nadmiernie szatkować wersów przecinkami.
- szepczesz... boję się zasnąć. nie wiem(,) czy się zbudzisz. - tu natomiast bym dała (,)
A teraz dobrego i


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: Podzielone
"- niczego więcej nie dodam, jeszcze się rozpłyniesz, - masz w wierszu 13/7/6, tu jest 14/8/6" faktycznie. nie wiem czemu tego nie zauważyłam - dzięki Ci 

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Podzielone
Leonowi - choć to trochę w oddali od Leoklimatów - też się wiersz spodobał .
Z ukłonem L.G.

Z ukłonem L.G.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podzielone
nie przeszkadza mi nierówność zgłosek, rytm zachowany. Jeżeli czytam wiersz, bez skoków i płynnie, nie liczę czy ma wszędzie jednakowo. Wcale nie musi.
Za to przeszkadza mi w tym wersie, gdzie sypie się rytm:
poza tym

Za to przeszkadza mi w tym wersie, gdzie sypie się rytm:
poniższych dwóch nie rozumiem i nie potrafię sobie wyobrazić rozrośniętej źrenicyGabriela pisze:bóg tak szafował snami, by mnie przypadł koszmar.

Gabriela pisze:gdy wykrzyczę proroctwo, pójdę między ludzi,
nieczuła jak źrenica, która się rozrosła.
poza tym


Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: Podzielone
rozrosła - w znaczeniu poszerzyła. kiedy źrenice nie reagują na światło, nie zmniejszają się 
tak po(ł)etycko dałam
serdecznie
Dodano -- 16 lis 2011, 19:32 --
Leonie; dzięki wielkie za wgląd
WAM obojgu dzięki


tak po(ł)etycko dałam

serdecznie
Dodano -- 16 lis 2011, 19:32 --
Leonie; dzięki wielkie za wgląd

WAM obojgu dzięki

