Ziemia do astronauty
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Ziemia do astronauty
Niech pan opowie, panie Neil,
jak panu z taką nieważkością.
Jak można by opisać ten
krok, tak niewielki dla ludzkości.
Czy tam, gdzie właśnie stoi pan,
jest jeszcze g, jak grawitacja?
A może zechce wmówić nam,
że pan zamierza stamtąd wracać?
My swoje wiemy, panie Neil,
możesz pan mówić lub nie mówić.
My wiemy swoje, tylko że
ten lot się tak cholernie dłuży.
A jeśli ma pan problem, czy
w kwestii odlotów i wyborów,
łączą tam jeszcze z Houston i...
No dobra, jasne. Bez odbioru.
Do niezobaczenia, Panie Armstrong.
jak panu z taką nieważkością.
Jak można by opisać ten
krok, tak niewielki dla ludzkości.
Czy tam, gdzie właśnie stoi pan,
jest jeszcze g, jak grawitacja?
A może zechce wmówić nam,
że pan zamierza stamtąd wracać?
My swoje wiemy, panie Neil,
możesz pan mówić lub nie mówić.
My wiemy swoje, tylko że
ten lot się tak cholernie dłuży.
A jeśli ma pan problem, czy
w kwestii odlotów i wyborów,
łączą tam jeszcze z Houston i...
No dobra, jasne. Bez odbioru.
Do niezobaczenia, Panie Armstrong.
Ostatnio zmieniony 28 sie 2012, 10:08 przez Stepanian, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Ziemia do Armstronga
G jak God? Chociaż nie powiem, z czym mi się na początku skojarzyło. A potem była grypa.
Do zobaczenia panie Neil, oby w przyjemnym miejscu.
[*]
Dodano -- 26 sie 2012, 1:41 --
Pewnie chodziło o grunt... Tak dosłownie przyziemna nie byłam, chociaż w pewnym sensie byłam bardziej.
Do zobaczenia panie Neil, oby w przyjemnym miejscu.
[*]
Dodano -- 26 sie 2012, 1:41 --
Pewnie chodziło o grunt... Tak dosłownie przyziemna nie byłam, chociaż w pewnym sensie byłam bardziej.

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Ziemia do Armstronga
"G" to stała grawitacji. 
Udało Ci się to pożegnanie, Pawłuś.
A tak przy okazji:
- Niech pan opowie(,) panie Neil,
jak panu z taką nieważkością.
Jak można by opisać ten - dałabym "dziś" - lepszy rym tworzy. "Jak można ten opisać dziś / krok tak niewielki..."
krok, tak niewielki dla ludzkości.
- Czy tam(,) gdzie właśnie stoi pan,
- My swoje wiemy(,) panie Neil,
możesz pan mówić, lub nie mówić. - bez przecinka
My wiemy swoje, tylko, że - bez drugiego przecinka
ten lot się tak cholernie dłuży.
No to do kiedyśzobaczenia, panie Neil.

Udało Ci się to pożegnanie, Pawłuś.
A tak przy okazji:
- Niech pan opowie(,) panie Neil,
jak panu z taką nieważkością.
Jak można by opisać ten - dałabym "dziś" - lepszy rym tworzy. "Jak można ten opisać dziś / krok tak niewielki..."
krok, tak niewielki dla ludzkości.
- Czy tam(,) gdzie właśnie stoi pan,
- My swoje wiemy(,) panie Neil,
możesz pan mówić, lub nie mówić. - bez przecinka
My wiemy swoje, tylko, że - bez drugiego przecinka
ten lot się tak cholernie dłuży.
No to do kiedyśzobaczenia, panie Neil.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Ziemia do Armstronga
Tak, ale "G" z dużej litery. Małym "g" oznacza się przyspieszenie ziemskie, ewentualnie przeciążenia powstałe przy dodatkowym przyspieszeniu (np. w pikującym samolocie).Mila pisze:"G" to stała grawitacji.

-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Ziemia do Armstronga
Dzień dobry nocne Marki i ranne ptaszyny. Dziękuję za pochylenie się nad wierszem. Znaki przestankowe poprawiłem zgodnie z sugestiami Mili. Małe g, czy duże G, jedno g. Neil ma to już z głowy.
Do stóp się ścielę obu Paniom z rana.
- Pomyślę nad jakąś zmianą, ale "dziś", zmienia sens wersu. Nie chodziło mi bowiem o jego słynny pierwszy krok po księżycu, chociaż zdanie nawiązuje do tego, co wtedy powiedział.Miladora pisze:Jak można by opisać ten - dałabym "dziś" - lepszy rym tworzy. "Jak można ten opisać dziś / krok tak niewielki..."
Do stóp się ścielę obu Paniom z rana.
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: Ziemia do Armstronga
Ładnie, ładnie. Poczytałam z przyjemnością. Było nie było odszedł Ktoś, kto miał dość znaczny wpływ na marzenia i wyobrażenia wielu osób. Niech mu się dobrze żyje tam na tych wysokościach. [*]
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Ziemia do Armstronga
ano, pamiętam Go na tym Księżycu... TV transmitowała... Choć później mówiono, że to było filmowane w studiu naziemnym...Tak czy siak - przełom!
[*]
spodobał mi się wiersz, Step...
Pozdróweczki z uśmiechami...
Ewa
[*]
spodobał mi się wiersz, Step...

Pozdróweczki z uśmiechami...
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Ziemia do Armstronga
Ładnie Step .
Niech spoczywa w pokoju .
Z uszanowaniem L.G.
Niech spoczywa w pokoju .
Z uszanowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Ziemia do Armstronga
Ten wspomniany punkt G na księżycu zaciekawił mnie, będę teraz o nim myślał. Jestem jednym z tych, którzy oglądali transmisję z tego wydarzenia na bieżąco. Pamiętam dobrze tę lipcową noc.
Ładnie uczciłeś pamięć o bohaterze
Ładnie uczciłeś pamięć o bohaterze

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein