- krok po kroku w sepię
- gdy obraz przeszłości powoli rdzewieje
zerkania za siebie jak ognia unikam
w spuchniętych powiekach zmieściło się wiele
po cichym dobranoc spokojnie zasypia
wiem jeszcze napotkam przebiegłą tęsknotę
na krótko westchnieniem niechcący ulegnę
lecz zanim latarnie przygasną po trosze
ślubując świtaniu jej kontur przyblednie
choć tyle minęło to nadal mam jutro
i słowa nachalne co kreślą wrażenia
te szybko spisane nie mogą już umknąć
z wersami uległy i wiązać nie trzeba