za szybką

[semiramida]

ZA SZYBKĄ

Oddałaś siebie - i po co tak?
Nie warto kochać, nadziejo - zgiń!
Diabeł się nie zna na pięknych snach!
Srebrne szkło pękło w marazmie dni!

Oddałaś siebie i wyśmiał czas
te wszystkie chwile starte na proch.
Teraz zostało wino i mgła.
Spalone mosty śnią się co noc.

Diabeł się nie zna. Koszmar bez dna.
Na rękach nosisz wczorajszą krew.
"Zgaśnij, ogniku!" - prosisz choć bal
czarnych maseczek nie kończy się.

Pamięcią sięgasz daleko wstecz.
Znowu bezradność, gniew, tępy ból.
Przyrzekam odejść, gdy teraz wiem.
Nie warto kochać. Żegnajcie już.

[Ewa Włodek]

Na rękach nosisz wczorajszą krew.

ta fraza by sugerowała, że wiersz - o samobójstwie osoby zawiedzionej życiem na całej linii. I nie koniecznie musi to być samobójstwo fizyczne, gorzej - gdy emocjonalne.
Wiersz w moim guście, Semi...

pozdrawiam najserdeczniej...
Ewa

[Leon Gutner]

Trzecia i czwarta odstają od dwóch pierwszych .
Całkiem niezłych

Leo z ciekawością

Uszanowanie L.G.

[atoja]

zastanawiam się, czy nie za dużo tego krzyku...
i tutaj wg.mnie bez potrzeby

Diabeł się nie zna na pięknych snach!
Srebrne szkło pękło w marazmie dni!

te wersy najbardziej

Zgaśnij, ogniku" - prosisz choć bal
czarnych maseczek nie kończy się.

prosisz...

[emelly]

Przeszkadza mi rytm: mimo że w sumie dość szorstki i gwałtowny, wydaje mi się zdecydowanie zbyt optymistyczno-energiczny jak na takie treści (jak w żołnierskiej piosence - chciałoby się zawołać: "na koń!"). Bardzo możliwe, że to nawiązanie jest zamierzone, nie trafia jednak do mnie. Za to pierwsza linijka poruszyła mnie:

Oddałaś siebie - i po co tak?

Prosto stwierdzenie, a mówi wszystko.

Pozdrawiam serdecznie,
Emelly

[Gloinnen]

Dobra treść, ale bardzo dosłownie podana. Gdybyś ominęła meandry patosu, byłoby dobrze, ale za bardzo wywalasz przed czytelnikiem emocje. Ileż razy można?

Pozdrawiam,


Glo.

[semiramida]

Przespałam się z komentarzem i z tą wczorajszą awanturką - nie wiem, po co mi to było. Wiersz wydawał mi się dobry, dlatego zareagowałam bardzo głupio.
Dziękuję za poczytanie. Następne będą lepsze. A tak w ogóle to ja nie mam nic do Ciebie, Glo, naprawdę. semi.

[Gloinnen]

Semiramido,

powinnaś jednak liczyć się z tym, że z każdą kolejną tego typu scysją stajesz się osobą coraz mniej wiarygodną, a Twoje huśtawki nastrojów zaczynają działać na nerwy innym użytkownikom, którzy chcieliby tutaj w kulturalnej atmosferze porozmawiać o wierszach, a także moderatorom, zmuszonym do przypominania Ci o netykiecie. Cechą właściwą dorosłym i dobrze wychowanym ludziom jest umiejętność panowania nad emocjami. Nikomu z nas nie jest przyjemnie przypominać o tym użytkownikom.

Robienie zaś minki kota ze Shreka po tym, jak już zdążysz wszystkim zajść za skórę, odbierane jest jako minoderia i jawna kpina z zasad obowiązujących w portalowej społeczności.

Nie chciałabyś chyba z drugiej strony, aby wszyscy omijali Ciebie i Twoją twórczość z obawy przed tym, że znów wdepną w jakąś głupią przepychankę. Więc odpuść sobie wszelkie hece. Jeżeli zaś odczuwasz niepohamowaną potrzebę szczerości w stosunku do administratorki, proszę bardzo, istnieje coś takiego jak PW.

Proponuję na razie sprawę zakończyć na ostrzeżeniu. Każda kolejna próba rozpętywania burzy w szklance wody na forum publicznym, niezależnie od tego, kto będzie adresatem Twoich złośliwości, zakończy się wysłaniem Cię na długotrwały urlop zdrowotny. Bez odwołania.

Glo.

[iskierka]

jak dla mnie trochę za bardzo dosłowny ten wiersz
i te powtórzenia mnie rażą
oddałeś mi siebie, oddałeś mi siebie
jakbyś tak to zrobiła



Oddałaś siebie - i po co tak?
Nie warto kochać, nadziejo - zgiń!
Diabeł się nie zna na pięknych snach!
Srebrne szkło pękło w marazmie dni!

wyśmiał czas
te wszystkie chwile starte na proch.
Teraz zostało wino i mgła.
Spalone mosty śnią się co noc.

nie byłoby lepiej?

[coobus]

Oddałaś się na balu czarnych maseczek, no i dobrze.. Od razu za ten dowcip przepraszam, bo wiersz ma kontekst poważny, raczej nie do śmiechu. Mnie się podoba