szanta

[Sokratex]

• • • Gdzieś tam het morze
      faluje łoże
      wieczór śpiewają Atlantydy miasta
      gdzieś tam w tej porze złoty piechur w mękach
      w oparach wspomnień przed Miłością klęka
      i prując żyły krwistą bryzą chlasta
      
      A Ci szaleni!
      Oni spragnieni
      sól zamieniają w cukrowe ogrody
      i roztkliwiając się przy słodkich wargach
      wicher włosami lukrowymi targa
      zanim odleci wyśpiewując cody:
      
      Jak on całuje!
      brodą Ją kłuje
      a Ona śmieje się szepcząc: łaskoczesz...
      na rei stado delfinów podgląda
      kałamarnica udaje wielbłąda
      czerwoną macką o żagle łopocze
      
      Gdy noc gwiazdami
      świat do snu mami
      na spacer wstają podmorskie potwory
      a Oni jaśni zasłuchani w siebie
      marzenia liczą co dla Nich na niebie
      Bóg w swej dobroci pozapalał skory -
      
      u mnie w snach morze
      faluje łoże
      łzawo śpiewają Atlantydy miasta
      U mnie w tej porze piechura brat w mękach
      w oparach wspomnień przed Miłością klęka
      i prując żyły srebrną bryzą chlasta
      
      
      http://bit.ly/Rhq4OV

[iskierka]

fajne rymy
zainspirował mnie ten wiersz
z taką czystością i lekkością
się go czyta

[atoja]

najpierw odsłuchałam i urzeczona
Twą szantą
i hiszpańskimi dziewczynami
(bez podtekstów)
ja piechur
zapytam głupio


czy to łoże
wodne
pozdrawiam, zajrzałam na stronę i podoba się

[Sokratex]

fajne rymy
zainspirował mnie ten wiersz
z taką czystością i lekkością
się go czyta

Miło mi, Iskierko
Dziękuję.

Dodano -- 04 wrz 2012, 23:05 --

najpierw odsłuchałam i urzeczona
Twą szantą
i hiszpańskimi dziewczynami
(bez podtekstów)
ja piechur
zapytam głupio


czy to łoże
wodne
pozdrawiam, zajrzałam na stronę i podoba się

Czy łoże? Jeśli byłaś nad morzem to wiesz, że nawet patrząc z plaży zachodzące słońce wygląda, jakby kładło się do snu w pomarszczonej kołderce fal To samo z jego bratem Księżycem.

Dziękuję i pozdrawiam

[Gloinnen]

sól zamieniają w cukrowe ogrody
i roztkliwiając się przy słodkich wargach
wicher włosami lukrowymi targa
zanim odleci wyśpiewując cody:

To mi się spodobało. Kwintesencja erotyzmu i z całości - według mnie - najsprawniej napisane.

Pozdrawiam,


Glo.

[Sokratex]

sól zamieniają w cukrowe ogrody
i roztkliwiając się przy słodkich wargach
wicher włosami lukrowymi targa
zanim odleci wyśpiewując cody:

To mi się spodobało. Kwintesencja erotyzmu i z całości - według mnie - najsprawniej napisane.

Pozdrawiam,


Glo.

Dziękuję. A zdjęcie śliczności

Chociaż jestem autorem, mnie podoba się najbardziej koniec.
To znaczy, współczuję peelowi, który w tym samym czasie,
kiedy gdzieś indziej płyną byle dalej przed siebie zakochani,
wspomina w pustym łóżku swoją straconą miłość.

Pozdrawiam.

[Nalka31]

Ładnie zaplotłeś historię w słowa. Z przyjemnością poczytałam i uśmiechnęłam się. Tym bardziej, że w moich klimatach.

[Leon Gutner]

Absolutnie nie moja poetyka ale jako szanta wyśpiewana na morzu z gromkim hej ho na pewno się sprawdzi .

Z ciekawością L.G.