kokon

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
ovoc_ziemii
Posty: 154
Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
Kontakt:

Re: kokon

#11 Post autor: ovoc_ziemii » 31 paź 2011, 1:15

Dziękuję wam za komentarze. Jeśli chodzi o interpretację, faktycznie mój zamysł był inny. Jednak wklejając wiersz przyjmuję, że każdy ma prawo do własnej interpretacji. Całkowicie się zdziwiłam, ponieważ nie sądziłam, że i tak można go odczytać. :-)

Jeśli chodzi o stronę techniczną, faktycznie jest w nim dużo niedoskonałości. Wersja, którą wkleiłam jest druga. Przemyślę wasze uwagi.

Jeśli chodzi o redukcję słowa "jestem", całkiem niezłe rozwiązanie zaproponował Nathir. Jeśli chodzi o ostatnią strofę, na razie zostawiam. Muszę się z tym wszystkim przespać.

Arti

Re: kokon

#12 Post autor: Arti » 31 paź 2011, 13:38

dziwny wiersz... niby jest klimat ale czegoś mi tu zabrakło
powtórzenia na nie, wyszły przed szereg

nie mam też przekonania co do "goryczy brzegu"
bardziej pasuje mi "gorycz brzegu"...(jakoś zacinam się w tym miejscu...)

podsumuję to tak: znam twoje lepsze utwory.

Pozdr.

iskierka

Re: kokon

#13 Post autor: iskierka » 05 wrz 2012, 13:01

Zbyt dużo "jesteś i gdy
może spróbuj bez tych powtórzeń
bo to bardzo fajny wiersz :kwiat:

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: kokon

#14 Post autor: ks-hp » 05 wrz 2012, 14:00

Fragment o rzece mnie osobiście nie wydaje się banalny, zwłaszcza, że w puencie piszesz o 'ślepej wodzie', co jest świetnym zakończeniem tekstu. Tak jak ktoś wcześniej powiedział, można rozpatrywać wiele znaczeń kokonu; cokolwiek to nie będzie, uważam, iż będzie trafną interpretacją - przecież właśnie tak działa poezja: sposób, w jaki autor/ka pisze wiersz, to magia, bo każdy może zobaczyć coś innego. I to prawda, że czytelnik widzi to, co chce widzieć - w przypadku każdego z nas na myśl nasuwa się inny kontekst, jesteśmy przecież tak różni. Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: kokon

#15 Post autor: Ewa Włodek » 05 wrz 2012, 20:49

kokon - coś, co otula, chroni, gdzie rozwija się jakieś życie. Ale też - więzi, dusi, z kokonu nie zawsze się wychodzi, a już - nie zawsze się wychodzi właściwie ukształtowanym. I teraz - peelka w kokonie, który jest dla niej z jednej strony schronieniem, pozwala jej osiągać pełnię podstawowego rozwoju (ręka, noga), ale też jest czymś w rodzaju ograniczenia, i to poważnego ograniczenia (tętniak na ostrzu noża, grożący pęknięciem). Jaka wyjdzie z konkonu? Jakie będzie jej imago? Pozytywne, konstruktywne (woda - w pozytywnym aspekcie , jako żródło życia), czy kompletnie destruktywne (ślepa woda - czyli woda w soim negatywnym aspekcie, jako źródło zniszczenia).
Tak odczytuję wiersz. Czy jest on o relacji między matką a dzieckiem? Dla mnie - owszem, owszem...
:rosa: :rosa:
Pozdrawiam z uśmiechami...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”