Beduinka 3

[Gajka]

Beduinie
spojrzeniem turlasz burzany
klepsydra utworzona ze słów
jak ruchoma wydma
ostrożnie przesypała piach

nocą kolejny raz
pustynia wchłonęla
wilgotną chwilę

skamielina nie rani
bosych stóp

wiedziałam
tutaj jest życie

3=

[iskierka]

Ciekawy i bardzo dobry wiersz

[Marcin Sztelak]

Wchłonęła - literówka, zastanawiam się czy wiedziałam jest potrzebne.

Pozdrawiam.

[Alek Osiński]

Zastanawia mnie słowo "turla", może toczy byłoby lepsze?

Wiersz mi się podoba, zwlaszcza "odkrywcza puenta"

Nawet na pustyni jest życie, tylko że kipi trochę głębiej

[Gloinnen]

Ciekawy jest Twój cykl o Beduince.
Oparty na mitycznej koncepcji kobiety jako źródła płodności. Jałowa pustynia może stać się urodzajną ziemią, wyraźnie nawiązujesz tu do idei ziemi-matki, co nawet znalazło swoje odzwierciedlenie w biblijnym imieniu pierwszej kobiety - Ewa - "dająca życie". Kobiecość=życiodajność. Niby nic nowego, ale realizacja poetycka może się podobać. Nawiązanie do wędrownych ludów pustynnych świetnie wkomponowuje się w pra-sakralny kontekst.
W wierszu można też odnaleźć wątek erotyczny.

nocą kolejny raz
pustynia wchłonęla
wilgotną chwilę

Odrobina wody uruchamia cykle wegetacyjne. Kobieta przyjmuje nasienie i wydaje na świat potomstwo. Ta pierwotna analogia również w zasadzie nieodkrywcza, choć, jak widzę, wciąż inspirująca i generująca kolejne literackie (w tym wypadku poetyckie) realizacje. Nastrój bardzo oddziałujący na wyobraźnię.

Pozdrawiam,


Glo.

nocą kolejny raz
pustynia wchłonęla
wilgotną chwilę
skamielina nie rani
bosych stóp

Rozdzieliłabym tę strofę:

nocą kolejny raz
pustynia wchłonęła
wilgotną chwilę

skamielina nie rani
bosych stóp

[Gajka]

Dzięki GLO
Poprawiłam..... masz rację