bajka

[P.A.R.]

bajka







nieobecnym śmiechem na pochmurnych wargach
gdzieś pomiędzy majem a bielonym styczniem
gdy dni przylizane chciały zmierzch potargać
zacząłem z nostalgią opadać lirycznie

skruchą zachwycenia w ryte znojem bruzdy
by wygładzić brzegi jak odlot rzeźbione
i krążyć bez celu po barwach bezludnych
niosąc w oczach żagiew kiedy krwią zapłonie

w przetykane chłodem melancholii harce
jak szaty zamienia żółknącym nawrotem
wiarą w burzy sztamę gdy spokoju zachce
przecież wie że w bajkach mżawki też są złote



Łódź.04.09.2008.

[iskierka]

Jak równo płynnie się czyta twój wiersz

[coobus]

Ja też przyklasnę , powtórzę za Iskierką, tak równo i płynnie się czyta, a może płynie... Jestem pod dużym wrażeniem.

[Ewa Włodek]

nieobecnym śmiechem na pochmurnych wargach

pięknie zacząłeś tę bajkę, P.A.R-ze, iście bajkowo... dalej - tez bajkowo...

Pozdrawiam ciepło...
Ewa

[Leon Gutner]

Gdybym cię jeszcze nie czytywał i nie podziwiał to z pewnością zacząłbym teraz . I to już po pierwszych czterech wersach .
Nieustannie .

Z uszanowaniem L.G.

[atoja]

chociaż klimat iście bajkowy
w podtekście
szkoda lata...i lat...
jedynie te mżawki złote
pociechą



tylko to
zachce

[Miladora]

- skruchą zachwycenia w ryte znojem bruzdy - wryte

[P.A.R.]

niekiedy coś mi się wymsknie
sprzed lat

ukłony aż po czarnoziem

[Miladora]

Masz rację.
Przeczytałam "wryte w coś", a nie jako "ryte bruzdy".
Zwracam honor.

[skaranie boskie]

Zdecydowanie najlepszy pierwszy czterowiersz, choć i reszta nie odstaje.
Wprowadzasz w bajkowy klimat, choć nie o bajce to przecież.
Wiadomo - życie to nie je bajka.

w bajkach mżawki też są złote

A ja do tej pory myślałem, że tylko rybki...

Pozdrawiam i zapraszam na złoty płyn.