Prawdę mówiąc, to w ogóle nie rozumiem, po co tyle szumu o jeden wiersz, który napisałam w gruncie rzeczy dla zabawy i z pewnej przekory. Ludzie tworzą satyry, pastisze, groteski, parodie, fraszki, i wszystkie w zamierzeniu mają na celu podkreślenie czy skarykaturowanie pewnych nie zawsze pozytywnych cech lub zachowań.
Każdy wiersz jest podzieleniem się swoimi przemyśleniami albo wrażeniami.
Ten również.
No i lepiej jest jednak nawet kpiąco, lecz z pewnym przymrużeniem oka potraktować temat banału w sztuce, niż go piętnować ex cathedra i śmiertelnie poważnie.
Kicz i banał istnieją od zawsze i zawsze będą się pojawiać. Bo mamy różne zapotrzebowania na sztukę, różne oczytanie i wiedzę, i różną wrażliwość.
po co pisać z premedytacją, tak jak nie należy?
Z prostej przyczyny, Niepozorny – żeby pokazać, jak nie należy.

Pomijając wszystkie poprzednie wyjaśnienia na ten temat.
A odnośnie słowa „odreagować”.

Nie odreagowuję niczego na konkretnych ludziach. Nie ma objaśnienia pod wierszem, że jest on parodią tekstu pani X czy pana Y. To byłaby złośliwość.
Lekka kpina bez adresata nigdy natomiast nią nie jest.
No i „na tamtym portalu” – specjalnie nie dałam go, żeby ktoś nie wziął go personalnie do siebie i nie poczuł się dotknięty. Odczekałam dość sporo czasu, a ósme piętro, ze względu na jakość wierszy rymowanych, wydało mi się wystarczająco bezpieczne do opublikowania tego gniotka.
No to miłego wieczoru wszystkim dyskutantom.
PS. Emelly - ja nie mam nic przeciwko przemyśleniom.
Wręcz przeciwnie - Twoje wydały mi się zresztą bardzo konkretne.
