noc jak narkotyk

[coobus]

Niebo świetlistym skinieniem głowy
śle pozdrowienia odległym światom,
księżyc jak baton marcepanowy,
no, popatrz tylko…
księżyc jak baton.

A kot dachowiec przyczajony
za batonikiem wzrokiem toczy,
ślinkę połyka, ostrzy szpony,
no, popatrz…
jakie głodne oczy.

Wokół księżyca rozciąga pieczę
niebo o smaku migdałowym,
jak tort z gwiazdami zamiast świeczek,
no, pomyśl tylko…
jak tort makowy.

Światło przecedza ktoś durszlakiem,
gwiazd ziarenkami się wymyka,
wszystko magiczne jakieś takie,
posłuchaj...
światło jak muzyka.

Już innym rytmem wiruje ziemia,
już nas wciągają senne odloty,
noc jak narkotyk wszystko odmienia,
no, czy nie dziwne...
noc jak narkotyk.

[iskierka]

no, popatrz…
jakie głodne oczy.

ja bym dała
tak

no? popatrz!
jakie głodne oczy

[Ewa Włodek]

och, Coob, koty nie wywalają jęzorów! Wierzaj mi, jakem kocia mama!

A wiersz - fajny, szczególnie z tą nocą jak narkotyk...Ktoś mi kiedyś mówił, że może taka być...


Pozdrowienka ciepłe posyłam...
Ewa

[Leon Gutner]

No popatrz tylko - księżyc jak baton , głodne oczy, niebo jak tort z gwiazdami , światło jak muzyka a noc jak narkotyk .
I zapisane to wszystko śpiewająco .

Takich wierszy Leo szuka i z takich czerpie witalną umysłową siłę .

Z podziwem L.G.

[semiramida]

Brawo! Smakowity wiersz! semi.

[coobus]

Oj Ewo, czego ja dla Ciebie nie zrobię. Nie patrząc na to, że ten kot był z wiersza, czyli prawie jak z bajki, i miał prawo być wyjątkowy ze swoim jęzorem, zmieniłem ten fragmencik, taki ukłon w Twoją stronę.
No, bo miało być trochę bajkowo i cukierkowo, więc było. Taki mały azyl od rzeczywistości.

Iskierko, Twoja sugestia jest do przyjęcia, ale to tylko kosmetyka, pozostałem przy swojej wersji, myślę że to mała różnica.

Leo, Semi... pozdrawiam. I dziękuję

[e_14scie]

jestem niezmiennie wielbicielką, Twoich wierszy Kubuś

[skaranie boskie]

Cieszę się, że mamy Coobusa na portalu.
Nawet, jeśli niektórzy znawcy posmędzą, że coś tam w warsztacie nie dźwięczy, ja pozostanę pod urokiem wiersza. Jak i pod innym twojego autorstwa.

[coobus]

e_14scie, Skaranie - Wasza wizyta, miejscowych notabli tego piętra, jest dla mnie jak narkotyk, szczególnie słowa, które przynosicie ze sobą. Cieszę się, że się cieszycie

[e_14scie]

czytam ten wiersz, po raz nie wiem który i ciągle mi mało