Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#1 Post autor: Sede Vacante » 19 wrz 2012, 19:10

Zakładam temat na prośbę 411.
Generalnie chodzi o to, czy wy, czytający to, uważacie się za patriotów, czy może nie?
Nie - bo nie czujecie się nimi świadomie - czy może chcielibyście, ale czegoś wam brakuje?
Czym jest patriotyzm? W jaki sposób go wyrażacie, jeśli czujecie się patriotami?

Temat rozpoczął się w innym miejscu, w którym odniosłem się do pytania.
Zajmę tutaj swoje stanowisko, ale żeby nie przepisywać raz jeszcze tej samej myśli, przekopiuję moje rozważania na temat mojej roli w zjawisku patriotyzmu z poprzedniego tematu.

A uważam że:

Bardzo trudne dla mnie, ale chcę odpowiedzieć. Zastanawiam się nad tym, czy właściwie mogę nazwać się patriota od bardzo dawna.
No bo nie robię jakichś akcji, eventów, nie świadczę jakoś szczególnie o swoim patriotyzmie itp.
Nawet muszę przyznać, że nie znam zbyt dobrze historii naszego kraju (tzn. chodzi mi o konkrety - daty, nazwiska itp, a nie o ogół dziejów). Nie dawno pisałem, że w razie wojny, myślałbym tylko o sobie i rodzinie, bo wojna nie byłaby moją sprawą, nawet jeśli zagrażałaby ojczyźnie.
A więc wydaje się, że zdecydowanie nie mogę nazwać się patriotą.
Z drugiej strony, kocham swój kraj. Czym to się objawia?
Nie mógłbym, nie potrafiłbym z niego wyjechać. Gdybym nawet musiał, byłoby mi bardzo ciężko to zrobić. Jestem bardzo przywiązany do mojego kraju. Czy to wystarczy?
Na pewno nie, wiem.
Przejmuję się losami naszego kraju. Denerwuję, gdy Polacy znów cierpią przez kolejne chybione ustawy, gdy bezrobocie wzrasta, gdy generalnie jest bieda.
Czuje jakoś odśrodkowo ogromne przywiązanie do naszych ziem, do ludzi tutaj mieszkających, choć jako społeczeństwo mamy wiele wad. Po prostu kocham nasza Polskę.
I czy to już wystarczy?

Nadal myślę, że w ogólno rozumianym pojęciu bycia patriotą nie.
Więc wypadałoby powiedzieć: No, nie jestem.
Ale nie będąc patriotą, czuję, jakbym oznajmiał, że kraj jest mi obojętny i jego losy nieistotne.
A wcale tak nie jest przecież.
Więc jestem, czy nie jestem patriotą?
Cóż, tutaj chyba potrzeba byłoby jakiegoś specjalisty językowego (ale nie odklepywania definicji z wikipedii, tylko żywego człowieka) który sprecyzowałby kim jest patriota, a kto nie jest nim, choćby się nawet nim czuł.
Myślę, że na pewno nie pasuję ani trochę do pojęcia patrioty przez pryzmat definicji.
Ale nie powiem, że nim nie jestem.
Więc uważam, że jestem gdzieś pomiędzy.

Człowiek, który kocha swoją ojczyznę, nie jest mu ona obojętna, wręcz przeciwnie, lecz aktywnie nie bierze udziału w jej propagowaniu, rozsławianiu itp.
Po prostu czuje, że kocha swój kraj i żyje w nim na przekór wszystkiego.
Jest mu źle, narzeka, wiele rzeczy się nie podoba, czasem może wstydzi się nawet za polskie społeczeństwo, ale jednak nie wyjechałby stąd nigdy.
Czy to już patriotyzm?

Właśnie - to bardzo trudne pytanie. Patrioci powiedzieliby, że nie jestem patriotą, że jak ktoś nie jest nim na maksa, to nie jest wcale.
I sam nie wiem, nie mieszczę się raczej w definicji. A jednak kocham swój kraj.
Jednoznaczniej odpowiedzi nie udzieliłem, raczej głośno się zastanawiam, ale to też może być początku dyskusji.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

iskierka

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#2 Post autor: iskierka » 19 wrz 2012, 19:26

Patriotyzm objawia się szacunkiem dla godła, hymnu, języka polskiego i historii. Szacunek do języka w obecnych czasach jest bardzo ważny i bierze udział w wyborach.Podobno kaleczę swój język ojczysty, to raczej w 100% patriotą nie jestem, ale kocham swój kraj i szanuje nasze godło i borę udział w wyborach

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#3 Post autor: Sede Vacante » 19 wrz 2012, 19:41

Dla mnie - obecnie - udział w głosowaniu w wyborach nie jest jedynym przejawem patriotyzmu.
wiadomo, że w Polsce jest źle.
Wiadomo, że politycy...ech, ok :) po prostu nie są zbyt zręczni w wyciąganiu państwa(całego. Nie interesują mnie medialne manipulacje i ustawiane rankingi)
Dlatego ja będąc prawie fanatykiem bojkotu wyborów(kiedyś może to się zmieni, dziś nie) uważam, że nie głosując też w jakiś sposób wyrażamy się patriotycznie o swojej ojczyźnie. Bo(może zabrzmi to śmiesznie, ale raczej nie żartuję) tym samym odcinamy się od niszczenia naszej ojczyzny przez tych, na których głosujemy. Oczywiście rola polityków w losach Polski i Polaków to inna sprawa. Ja uważam, że są oni jednym z głównych zagrożeń dla naszego kraju, jako kraju potencjalnie rozwijającego się. Tym samym, nie głosując na nich, staram się nie pomagać w wyniszczaniu ojczyzny poprzez swoje poparcie.
Trochę odchodzę od tematu pisząc o roli polityki w państwie i swoim stosunku do rządu, ale w pewien sposób to się ze sobą łączy(patriotyzm i polityka).

Zapraszam do gorącej, aczkolwiek rozsądnej, spokojnej dyskusji (tutaj ja sam padam na kolana, bo to ja właśnie mogę mieć problemy z emocjami, tym bardziej więc postaram się j zachować spokój :) ) na temat patriotyzmu.

Czym jest dla was?
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#4 Post autor: 411 » 19 wrz 2012, 20:23

Obiecalam sie wypowiedziec, gdy temat zacznie zycie równolegle.
Moglabym leniwie i wygodnie skopiowac swoja wypowiedz z innego forum, ale skoro inni sie tak dzielnie przykladaja - to ja tez.

Nie jestem patriotka. No, nie jestem.
Mozna strzelac.
Coraz rzadziej uzywam jezyka polskiego (uwsteczniam sie tak, ze zaczynam robic bledy ortograficzne...), nie mieszkam w Polsce i nic mnie tam tez nie trzyma/ciagnie poza masa przykrych wspomnien i niespelnionych nadziei - w przewadze procentowej. Ok, jest jeszcze kilka jednostek rodzinnych, ale ostatnio to oni czesciej do mnie, niz ja do nich.

Moze powinnam nieco rozwinac mysl. Nie jestem polska patriotka. Niemiecka tez nie (tu zyje i mieszkam). Ale nie lubie Polski, a Niemcy podziwiam.
Mozna strzelac.
Nie lubie Polski, ale nie dam powiedziec zlego slowa, gdy padlo nieslusznie, niesprawiedliwie.
Podziwiam Niemcy, ale nie bede potakiwac, gdy np ktos twierdzi, ze Niemcy sa perfekcyjnie liberalne.
Tak samo chwale, bronie lub ganie inne kraje, czy tez panstwa; czyjes ojczyzny.

Wracajac jednak do patriotyzmu. Polskiego.
Powiem uczciwie, ze nawet nie szukam, ani garne sie do rodaków. Jest nas w mojej pracy, miejscowosci kilkoro. Ale jakos tak zawsze sie zdarza (oj, autopsja), ze gdzie zbyt duzo Polaków - tam wiocha i wstyd. Strasznie przykro mi to pisac, ale tak jest. Natomiast Polacy "jednostkowi" - szal cial i uprzezy. Sympatyczni, uczynni, wyksztalceni, kulturalni... To na pewno ten sam Naród?

A jednak na swój sposób swiadcze o Polsce.
Stad pochodze, tu sie urodzilam (choc w miejscu, które wlasciwie nie ma praktycznie zadnych korzeni polskich) i tego sie nie wstydze. To sa fakty. O mnie jako o czlowieku, a na pewno przede wszystkim jako o "tej Polce" decyduje ja sama. Jestem grzeczna (no, kurka wodna, jestem, wybaczcie), staram sie wyjsc do ludzi, staram sie ich lepiej poznac i przede wszystkim ciezko pracuje. To wlasnie moja praca swiadczy o mnie. To mnie tez tu zachwyca - niewazne co robisz, wazne, ze nie siedzisz na czterech literach i nie wyciagasz reki "po". Akurat Niemcy sa bardzo wyczuleni, moze nawet przewrazliwieni jesli chodzi o te sprawy.
Beda tez Cie cenic za Twoje zdanie, potepiac jednak, gdy bedziesz rzucac kalumnie na swój Geburtsort. To sa sprawy swiete.
Jestes kim jestes, a drugorzedna sprawa jest skad pochodzisz. Pomijam stereotypy. To inna czesc tego medalu.

A zatem? Kto jest bardziej patriota? Junge z Mlodziezy Wszechpolskiej piszacy sprayem na murach: Zydzi na Madagaskar, czy emigrant/azylant/uciekinier/wysiedleniec kochajacy obie swe ojczyzny? A moze mloda dzialaczka oazowa znajaca na pamiec hymn panstwowy i historie Polski na wyrywki? A gdyby jednak tak wziac pod uwage starowinke-emerytke, która pomimo wszystko idzie glosowac (obojetnie na kogo) i nie skarzy sie, ze na leki jej zabraklo, bo "Januszkowi" trzeba bylo do auta dolozyc?

Ciekawa jestem Waszych opinii. Zacznijcie ode mnie - zahartowana jestem. :)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#5 Post autor: Sede Vacante » 19 wrz 2012, 20:33

Bardzo mądrze piszesz i zgadzam się z tobą.
Jak widzisz, ja tez specjalnie nie propaguję swojej polskości - bo jak? Szabelka i "na żydów"?
Wiadomo, nie jest to normalne.
Mój "patriotyzm", jeśli można to tak nazwać, a myślę, że można, tak i też nie wstydzę się miłości do kraju, polega na przywiązaniu do ziemi, znajomych, miejsc itp.
No ale pewnym faktom nie da się zaprzeczyć - Polacy bywają strasznymi burakami, taka prawda. Niby uchodzimy za tolerancyjny naród, a gówno prawda! Uprzedzenia, rasizm, fobie, kompleksy, zawiść i wiele innych popieprzonych chorób cywilizacyjnych z nas aż kipi.
W pełni zgadzam się z tobą, poza tym, że ja akurat mam ogromnie przywiązanie do kraju i też nie wstydzę się tego.
Ale i za granicą nie byłem, a słyszałem, że tam to naprawdę można się powstydzić swojego pochodzenia, jak się naogląda co niektórych naszych ziomków.
W każdym razie - ja czuję się osobą kochająca swój kraj, ale w inny sposób, niż definicyjnie.
Twój pogląd 411 bardzo ciekawy i prawdziwy po prostu.

Kto dorzuci swoje trzy grosze?
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#6 Post autor: skaranie boskie » 19 wrz 2012, 23:24

Sede Vacante pisze:Kto dorzuci swoje trzy grosze?
Małpa dorzuci.
Jestem zmuszony zdecydowanie poprzeć 411.
Z racji swoich włóczęg po Europie, spotykam wielu Polaków, za których muszę się wstydzić.
Daleki jednak jestem od stwierdzenia, że Polacy (w większości) to banda nieokrzesanych buraków. Takich buraków bowiem nie brakuje w żadnej nacji. Z założenia to narody byłego bloku wschodniego wojażują po kontynencie "za chebem" i to ich przedstawiciele wystawiają innym nacjom do wglądu swój wizerunek. Z reguły pszenno-buraczany. My, Polacy, nie jesteśmy tu wyjątkiem. Każdej zresztą nacji można jakiś, mniej lub bardziej interesujący, kwiatek do butonierki włożyć.
Dlaczego popieram wypowiedź 411?
Ano z prostej przyczyny. Z napotkanymi w drodze Polakami naprawdę nie mam o czym rozmawiać. Każdy kontakt zaczyna się i kończy pytaniem "Ile tam płacą?". Jakby nie było innych tematów. Albo stwierdzeniem, że mnie to łatwo, bo znam języki. Jakbym się, kurwa, z tą znajomością urodził.

Ale to trochę zboczenie z tematu.
Czy jestem patriotą?
Może to nieładnie odpowiadać pytaniem, ale się pokuszę. A co to za stwór ta patriota?
Na co to się łowi i z czym to się je? Nie żartuję. Zadaję poważne pytanie, co to za stwór ten patriotyzm. Czy to jest pruski sołdat bijący wroga, bo taki dostał befehl? A może to pastuch, pasący wyłącznie polskie (biało-czerweone) krowy? Może wreszcie inżynier projektujący budynek polskiej ambasady na Marsie?
Dziś przyszło nam żyć w zupełnie innym, bliższym zjednoczenia, świecie, w którym dziewiętnastowieczne - wciąż pokutujące w Polsce - pojęcie patriotyzmu, dawno straciło swoją rację bytu. Dziś patriotami są ludzie niosący w świat dobre imię swojego kraju, ludzie, za których nie trzeba się wstydzić, wreszcie ludzie robiący coś dobrego dla swojego kraju, dla współobywateli, dla ich wizerunku w świecie. Również ci, w spokoju domowego zacisza kochający te pola malowane zbożem rozmaitem, pozłacane pszenicą, posrebrzane żytem, ci, którzy potrafią głośno sprzeciwić się złu wyrządzanemu ich krajowi.
Czy w tym kontekście jestem patriotą?
Nie wiem. Ale na pewno wiem, że są nimi Sede Vacante i 411.
A w głębi duszy myślę, że każdy z nas, każdy, kto zagląda na ósme piętro też takowym patriotą jest, a to choćby z racji umiłowania ojczystej mowy, która przecież od innych bliższa...
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#7 Post autor: Sede Vacante » 20 wrz 2012, 7:48

Hmmm, powiem, że spodziewałem się innej rozmowy...Nie. Nie rozczarowałem się, wręcz przeciwnie, cieszy mnie tak nieograniczony jej poziom.
Czekałem na wrzucanie haseł z wikipedii, na jakieś protesty, manifesty, krzyki nacjonalistyczne(bo kto wie, kto tu jest na ósmym?) czy coś, ale widać, akurat tutaj "szabelek" nie ma, albo się nie udzielają.
"Co to za stwór ta patriota"?, czy choćby otwarcie przyznanie się do "nie bycia" - dobrze, że rozmowa ma szczery charakter, bez patrzenia na innych. A nie spodziewałam się, że właśnie rozmowa będzie schodzić na tor "nie patriotyzmu", czy tej innej, mam wrażenie, niesłusznie niedocenianej formy patriotyzmu, jaką jest wewnętrzne przywiązanie, miłość, fanatyzm i "Polska dla Polaków".
Bo nie wiedzieć czemu, utarło się, że patriota to taki gość, który zawsze śpi z karabinem pod kocem, kochając kraj uważa każdą inną nację za gorszą(a tego to już w ogóle nie rozumiem) ćwiczy karate i desantowe sztuczki wojskowe gotując się do wiecznej wojny, pali lewaków, no i w ogóle "Bóg, honor, ojczyzna" (inna sprawa, że z kolei Watykan zaraz po politykach jest drugim w kolejności największym zagrożeniem dla suwerenności kraju, ale to inna rozmowa)

Więc ciesze się, że są ludzie, którzy w nie tak fanatyczny, radykalny sposób traktują pojęcie patriotyzmu i że znają tez to inne jego "wcielenie" (jak pisałem - narodowiec pewnie wszystkich by nas podlał benzyną itp) jak sentyment, umiłowanie ziem, języka itp. a nie tylko "Baczność! Na wroga marsz!".
Żeby nie być hipokrytą, nawiążę króciutko do mojego ostatniego wiersza, który akurat tu wypowiadający się znają.
("Za nasze")
No wygląda na to w nim jakbym właśnie nawoływał do "mieczyka" i pisał zupełnie coś innego niż teraz tutaj.
Ale tamto było aktem frustracji, gniewu, wściekłości, rozgoryczenia.
Na zimno nadal uważam, że jedyną rzeczą, jaka jest w stanie zmienić losy kraju jest obalenie rządu i stworzenie całkowicie nowego, od zera, ale jednak na spokojnie nie jestem takim radykałem, który poszedłby na wojnę z sejmem. Raczej poczekam, aż to samo pieprznie. Nooo - to tak w gwoli wytłumaczenie, bo ktoś może być skołowany czytając tę opinię i mój wiersz.

Ok, rozmowa trwa.
Oczywiście wszelkie poglądy, nawet te iście nacjonalistyczne, radykalne, są tu mile widziane, póki otwarcie nie nawołują do rasizmu, nienawiści itp.
Rozmawiajmy!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#8 Post autor: 411 » 20 wrz 2012, 15:14

A to sie porobilo... Czekalam na wyrok, a tu - figa z makiem. Polskim zreszta. :D

Ale co racja, to racja, Skaranie. Polacy jako tlum to najczesciej bydlo. I to takie, ze uciekac bez zastanowienia. Ile razy (tu, u mnie) w sklepie slychac radosne: Co, kurwa, nie rozumiesz? Pi-wo! Pi-wo chce! Ja-sne, albo pil-sa! Co za cipa jedna w tej kasie siedzi, nic nie kapuje... Zenek, kurwa, powiedz jej, bo mnie nie kuma, glupia niemra, kurwa...
I tak dalej. To samo w innych krajach, ot, urlopowicze chociazby. Naogladalam sie tak, ze nawet gdy rozmawiam w danej chwili po polsku, natychmiast przechodze na niemiecki. Wstydze sie.

Dobre pytanie zadales, Skaranie. Wprawdzie istnieje definicja patriotyzmu i patrioty, ale... ja sie takich ludzi boje. To jest tak, jak napisal Sede - za kalacha i wyrznac wszystko, co sie rusza, a nie gada po polskiemu. Dramat. A przy okazji - niech mi nikt nie mówi, ze Polska jest krajem tolerancyjnym. Polska jako ogól zna tylko definicje tolerancji. Smutne to. A odnosi sie równiez do patriotyzmu. Skoro domagamy sie poszanowania dla kraju, szanujmy innych i inne ojczyzny. Badzmy swiadkami swojej ojczyzny. Z podniesiona glowa, ale bez przeginania w zadna strone.

Mialam dzis w pracy takie zdarzenie. Zebraly sie nagle babeczki w malej grupie i zywo oraz glosno nad czyms debatowaly. Chwile pózniej zgromadzenie sie rozstapilo, a jedna z pan/kolezanek/wspólpracownic zapytala mnie: a ty jaki paragraf masz? Zglupialam w pierwszej chwili, bo skojarzylo sie ewidentnie z wyrokiem i odsiadka... Bozia jednak poratowala mnie odrobina rozumu. ;)
Odpowiedzialam: zaden. Nie jestem azylantka, uciekinierka, wysiedlona, czy wygnana. Jestem cudzoziemka. I jestem tu z wlasnej woli. Tu jest mój dom.
I wiecie, nie umiem powiedziec, czy zrozumiala co naprawde mam na mysli, czy tylko zaskoczona byla szczeroscia wypowiedzi. Ale blysk w oku dalo sie zauwazyc (dodam, ze mijamy sie bez wyrazów milosci na codzien, tylko pracujemy razem - stosunek obojetno-spadkowy).

Polska dla Polaków? Tak, jak najbardziej.
A co z tymi, którzy nie moga byc w kraju? I Sede i Iskierka wspomnieli, ze nigdy by nie wyjechali. Bez wzgledu na to jak zle by bylo. Z drugiej strony, w wypadku wojny Sede nie nadstawi piersi za ojczyzne, ale za rodzine... Nie oszukujmy sie. Kazdy by tak zrobil. Wcale tego nie potepiam.
Dlaczego zatem potepiana jestem ja? Ile razy slyszalam, ze egositka ze mnie, ze poszlam na latwizne, ze nic od siebie nie dalam Polsce. Ze to tak najlatwiej - wyjechac i "oplywac w luksusy". Rece opadaja... Nie bylo mi latwo. Kazdy kto zaczynal od zera wie, o czym mówie. Doskonale ujal to Skaranie:
skaranie boskie pisze:Każdy kontakt zaczyna się i kończy pytaniem "Ile tam płacą?". Jakby nie było innych tematów. Albo stwierdzeniem, że mnie to łatwo, bo znam języki. Jakbym się, kurwa, z tą znajomością urodził.
Nie, nie znam, ucze sie caly czas mozolnie, bo chce, bo mi zalezy, bo chce wreszcie kiedys poczytac Hesse´go w oryginale, chce prowadzic eleganckie, pelnozdaniowe (wielokrotnie zlozone) rozmowy w urzedzie i u lekarza. Bo chce potrafic wywalczyc podwyzke nie z kartka w reku, gdzie ktos wykaligrafowal mi co mam gadac, a rzeczowymi argumentami. Bo chce rozumiec na urlopie z przewodnikiem o czym opowiada. I nie wstydze sie pójsc do biblioteki i poprosic o literature dla 12-latków, by krok po kroczku wlazlo do lepetynki wiecej i wiecej. Chce.
I smiech mnie pusty ogarnia, gdy rozmawiam z kobietami i pierwsze pytanie jakie pada: dlugo juz tu jestes? Bo ja to 18 lat(np), ale niemiecki jest taki trudny... No, jest. Amen.

Nieco zboczylam z tematu, ale panie, które nie chca tez "swiadcza". I tu na scene wychodza stereotypy.

Tyle tymczasem.
Milego, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#9 Post autor: Sede Vacante » 20 wrz 2012, 15:45

A ja z ogromną przyjemnością czytam takie opowieści, można naprawdę trochę się nauczyć, poobserwować, czy po prostu dowiedzieć ciekawych historii i przemyśleń.
Nie mam na razie nic więcej do powiedzenia, bo napisałem o swoim stosunku i nic nowego mi go głowy nie przyszło, ale odświeżam nowym postem temat, bo szkoda byłoby, gdyby zniknął, jest naprawdę ciekawy.

Więc może ktoś jeszcze ma swoją osobistą historię związaną z patriotyzmem, albo chce w jakiś sposób do niego nawiązać?
Jeśli tak - zapraszamy wszyscy :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Patriotyzm - podyskutujmy. Czym jest patriotyzm?

#10 Post autor: skaranie boskie » 20 wrz 2012, 21:21

Jeszcze w nawiązaniu do wypowiedzi 411.
Pamiętam, a było to z piętnaście lat temu, gdy pracowałem w Bawarii, zaprzyjaźniłem się z pewnym małżeństwem lekarsko-pielęgniarskim. Pan doktor stwierdził, że mnie podziwia, że w tak krótkim (wówczas to było może 5 - 7 lat) czasie, tak dobrze opanowałem język niemiecki. On, jako lekarz medycyny pracy, często spotykał ludzi mieszkających i pracujących w Niemczech od 15 - 20 lat, którzy do lekarza przychodzili z tłumaczem. Nie pisze tego, żeby się chwalić. Dziś mówię w sześciu językach (gdzie mi tam do Wojtyły!) a wciąż się uczę, bo wydaje mi się, że to, co mam w głowie, to mój kapitał. Ale z drugiej strony podziwiam ludzi, którzy - pomimo wieloletniego pobytu na obczyźnie - w kolejce po kurczaki z rożna, słysząc przed sobą "łan cziken, plis", zamawiają dla siebie dwa łany. Nie wiem, czy to ich sposób na patriotyzm, czy raczej zwyczajne nieuctwo.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”