strumieniówka o padlinie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ovoc_ziemii
Posty: 154
Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
Kontakt:

strumieniówka o padlinie

#1 Post autor: ovoc_ziemii » 31 paź 2011, 19:34

jestem dzieckiem poczętym w melinie
bagnistej i lepkiej gdzie moje kosteczki
zostaną zmiażdżone przez czyjeś wściekłe kły
i nie zapamięta nikt nawet i westchnienia
bo jestem z tych którzy rodzą się na chwilę
z tych co rozbijają o podłogę kwarcowe
kokony

zobacz leżę tutaj nagi bez sumienia
bez imienia wyizolowany z chorych snów
gdzie potrafiłem latać i wznosić się
nad językiem z lekkością spojrzenia
smakować rzeczy których nie ma

jestem synem swojej matki
larwą drążącą światła jej trzewi
kulą rozrywającą zachrypnięte
gardło bo w gruncie rzeczy
ona wcale nie chciała
ona wcale nie chciała zostawić
na pastwę głosu
mojego wątłego ciałka
mojego wydrążonego ciałka

zobacz już ptaki skrzydłami
mącą źrenice bo wiesz
ona jednak czasem wierzy
w ostateczność
choć przysięgała że nie wierzy
ale wiem że ona to robi
ona robi to po kryjomu
kiedy chowa twarz w klatce
moich żeber i daje się głaskać
szorstkim nóżkom po kryjomu
wierzy w ostateczność

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: strumieniówka o padlinie

#2 Post autor: skaranie boskie » 31 paź 2011, 20:46

Trudny wiersz.
Moim zdaniem lekko przegadany.
O powtórzeniach już było gdzieś indziej i napisałaś, że "cała jesteś z powtórzeń".
To dziwnie brzmi ale wiersz jest tego dowodem.
Czepię się jeszcze błędu gramatycznego
ovoc_ziemii pisze:wyizolowany z chorych snów
gdzie potrafiłem latać
Moim zdaniem jeśli :ze snów" to "w których"...
Ale mogę się mylić.


Pozdrawiam :) :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: strumieniówka o padlinie

#3 Post autor: Mirek » 31 paź 2011, 21:34

raz i jeszcze raz ... czytam
wiesz ja myślę obrazami i widzę ...dokładnie całą opowieść

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: strumieniówka o padlinie

#4 Post autor: NathirPasza » 31 paź 2011, 21:57

Skłonię się do zdania skarania. Wiersz lekko przegadany. Nie jest to bardzo uciążliwe w tym przypadku, ale jednak trochę doskwiera.

Nie wydaje mi się jednak, żeby to była typowa strumieniówka. Mam wrażenie, że jest planowana wers po wersie. Osobiście bardzo lubię ten typ pisania, bo strumień daje pojęcie co naprawdę myśli autor, albo dokładniej mówiąc co czuje. I tutaj powstaje problem, bo nie do końca wiem czemu ma służyć wiersz. Emocje gubią się gdzieś w tych obrazach o których wspomina Mirek. Dodać trzeba, że jak na wiersz o padlinie (poniekąd bo interpretuję wiersz bardziej z pozycji robaka trawiącego padlinę) opisy są słusznie mroczne. Mi się podobają.

Wiersz też mi się podoba. Zwłaszcza druga strofa.

Pozdrawiam :)
NP

BTW: Strumień świadomości (strumieniówka) na początku miała być wierszem typu: o wszystkim bez najmniejszego sensu. Z czasem przekształciła się w wiersze posiadające sens czy wręcz dążące do określonego sensu nawet, jeśli na początku wygląda na bezsensowny zlepek wersów. Niektórzy tak jak Arti traktują strumieniówki jako wylewy emocjonalne, lub po prostu psioczenie na wszystko. To forma szybkiej ekspresji nie omijająca niedociągnięć typowo nie lubianych w wierszach, czyli: patosu, powtórzeń, wulgaryzmów, drastycznych opisów. (z tym, że Arti wypracował u siebie sposób na omijanie tego typu rzeczy). Wspominam o tym, bo może nie każdy rozumie czym jest strumieniówka.

Pozdr
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

meandra
Posty: 320
Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
Lokalizacja: wszechświat

Re: strumieniówka o padlinie

#5 Post autor: meandra » 31 paź 2011, 23:22

zaznaczyłam elementy, których warto było by się pozbyć, żeby wiersz popłynął nieprzegadanym nurtem.

ovoc_ziemii pisze:jestem dzieckiem poczętym w melinie
bagnistej i lepkiej gdzie moje kosteczki
zostaną zmiażdżone przez czyjeś wściekłe kły
i nie zapamięta nikt nawet i westchnienia
bo jestem z tych którzy rodzą się na chwilę
z tych co rozbijają o podłogę kwarcowe
kokony

zobacz leżę tutaj nagi bez sumienia
bez imienia wyizolowany z chorych snów
gdzie potrafiłem latać i wznosić się
nad językiem z lekkością spojrzenia
smakować rzeczy których nie ma

jestem synem swojej matki
larwą drążącą światła jej trzewi
kulą rozrywającą zachrypnięte
gardło bo w gruncie rzeczy
ona wcale nie chciała
ona wcale nie chciała zostawić
na pastwę głosu
mojego wątłego ciałka
mojego wydrążonego ciałka

zobacz już ptaki skrzydłami
mącą źrenice bo wiesz
ona jednak czasem wierzy
w ostateczność
choć przysięgała że nie wierzy
ale wiem że ona to robi
ona robi to po kryjomu
kiedy chowa twarz w klatce
moich żeber i daje się głaskać
szorstkim nóżkom po kryjomu
wierzy w ostateczność


pozdrawiam ciepło ;)
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...

ovoc_ziemii
Posty: 154
Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
Kontakt:

Re: strumieniówka o padlinie

#6 Post autor: ovoc_ziemii » 01 lis 2011, 12:04

Nathir, tak trochę w temacie, a tak trochę poza - uznaję tę definicję strumieniówki, napisaną przez człowieka o nicku dean/hollowed man w marcu 2009. Dean to dla mnie mistrz strumieniówek.
Strumieniówka, powstała jako forma literacka w 2006 lub 2007 roku. Za jej twórcę, niesłusznie, uważa się deana, ale pierwsze tego typu próby publikowane były na forum www.erekcjato.eu, a być może nawet na (nieistniejącym już forum) www.e-poesis.hybris.pl przez olgę. Zgodnie z pierwszymi przymiarkami do jej zdefiniowania jest to idea "potoku świadomości" połączona z dialektyką osobnika o nicku STRUMIEŃ2012 z czata Filozofia na portalu www.wp.pl. STRUMIEŃ2012 w latach 2005-2006 głosił (Caps Lockiem i czerwoną czcionką) na pohybel rozumowi oraz adwersarzom wizję końca świata w roku 2012, bo kalendarz Majów mu tak podpowiedział. Wbrew słowom krytyki prześmiewczej STRUMIEŃ2012 głosił swą ideę majską, aż powstała forma poetycka. U swego zarania strumieniówka miała być więc „niekończącym się potokiem bzdur nad bzdurami” (fobiak), „pitoleniem o niczym” (ann13), charakteryzującym się „absolutnym brakiem spójności i jakiegokolwiek związku przyczynowo-skutkowego” (cebreiro).
Z czasem strumieniówka stała się swego rodzaju grą z czytelnikiem na zasadzie: „jak wiele bzdur mam jeszcze powiedzieć, abyś jednak uznał, że coś w tym jest, że to ma jednak sens”.
Niektórzy (może nieco na wyrost) zaczęli dostrzegać jej "silne powiązania literackie i tylko sama nazwa jest w tym wypadku potoczna (nazwa właściwa - strumień świadomości) odnosi się w szczególności do literatury XX- wiecznej (Joyce, Wat, Gombrowicz)" (cebreiro).
W takich utworach jak „strumieniówka o dżumie”, „strumieniówka o samotności”, „strumieniówka bo życie jest piękne” czy (w największym rozkwicie) „strumieniówka apletowo-alkoholowa”, jeden z jej twórców - dean, niejako zredefiniował tą formę poetycką, aby nie zamykać jej w klatce „pitolenia o niczym i do tego bez najmniejszego sensu”.
Obecnie, po likwidacji deana, formę tę kultywuje hollowed man, pojawiają się także próby innych autorów (Marcin Rajski, willy the lost, fobiak), a ann13 stara się łączyć strumieniówkę z erekcjato.

(definicja do ewentualnej weryfikacji)

dean
strumieniówka apletowo-alkoholowa
(pod tym była strumieniówka deana...)
Trudny wiersz.
Moim zdaniem lekko przegadany.
O powtórzeniach już było gdzieś indziej i napisałaś, że "cała jesteś z powtórzeń".
To dziwnie brzmi ale wiersz jest tego dowodem.
Czepię się jeszcze błędu gramatycznego
Trudno powiedzieć, czy strumieniówka jest wierszem. Nie pamiętam, czy napisałam gdzieś "cała jesteś z powtórzeń" - jest to całkiem możliwe, bo i ja zwracam na to uwagę w wierszach. Czasem powtórzenia pasują, a czasem nie, czasem bardziej, czasem mniej.
raz i jeszcze raz ... czytam
wiesz ja myślę obrazami i widzę ...dokładnie całą opowieść
Mirku, dziękuję, ja właśnie próbowałam tak... obrazem. Skoro tak piszesz, to znaczy, że się udało. Generalnie, nie jest to utwór pierwszej świeżości.
zaznaczyłam elementy, których warto było by się pozbyć, żeby wiersz popłynął nieprzegadanym nurtem.
Dzięki.


Jeszcze raz dziękuję wszystkim za odwiedziny.

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: strumieniówka o padlinie

#7 Post autor: NathirPasza » 01 lis 2011, 12:06

Też się kieruję definicjami Księcia Półkrwi, bo to akurat jego tekst :)
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

ovoc_ziemii
Posty: 154
Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
Kontakt:

Re: strumieniówka o padlinie

#8 Post autor: ovoc_ziemii » 01 lis 2011, 12:10

NathirPasza pisze:Też się kieruję definicjami Księcia Półkrwi, bo to akurat jego tekst :)
http://www.gniot.fora.pl/definicje,36/s ... ,3013.html

Nawet na gniocie nie ma mowy o tym, że definicja należy do Półkrwistego.
Zawsze kojarzyłam z nią hollowed mana. Książę nie pisał strumieniówek,
jest za to autorem wielu innych ciekawych definicji (są niesamowite).


*łaaa... 2008, nie sądziłam, że już taka stara jestem. Pamiętam jeszcze, jak hollowed to wklejał, ale ten czas leci...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: strumieniówka o padlinie

#9 Post autor: Gloinnen » 02 lis 2011, 3:11

Proszę o bardziej merytoryczną dyskusję. Jeżeli rozmawiacie o definicjach strumieniówki - zdobądźcie się na minimalny wysiłek i zaprezentowanie tychże, a nie posługujcie się linkami do innych for. Do debaty niewiele też wnosi przywoływanie nadmiernej ilości nicków.

Sam wiersz... Ta konwencja do mnie nie trafia. Może dlatego, że moja koncepcja poetycka jest zupełnie inna, wręcz przeciwstawna. Wyjątkowo cenię sobie słowny minimalizm, czyli maksymalną redukcję, ostre cięcia. Dla mnie wiersz nie powinien zawierać żadnych zbędnych elementów, czyli słów, fraz, bez których mógłby się spokojnie obejść. Podobnie z powtórzeniami, które stanowią na ogół jedynie werbalną ornamentykę.

Zapewne jednak strumieniówka z zasady ma być - jeśli nie "pitoleniem o niczym" - to swoistym słowotokiem. Niezbędna jest tu pewna dawka bełkotu, aby przyprawić czytelnika o zawrót głowy. Dopiero w tym stanie zakręcenia jest możliwe wejście w interakcję z Autorem. Trochę tak, jak z alkoholem. Trzeźwy patrzy na pijanego jak na idiotę. Dopiero jak sam sobie strzeli w palnik - jest w stanie nadawać na tym samym zakresie.

Dla mnie i tak najlepsza jest pierwsza strofa. Może dlatego, że w miarę jeszcze spójna i tych powtórzeń, nawrotów, bredzenia i majaczenia jakby mniej. Jeszcze nie jestem widocznie wystarczająco narąbana.

Pozdrawiam,
:piwo:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”