Wieczorna herbata

[Leon Gutner]

Co do jednego z martwych słów
Mrok znów się podjął przetłumaczyć
Herbat wieczornych smak coś znaczył

Ale nie słowa to lecz łyk
Przełożyć go już niepodobna
Na treść tych uwielbianych spotkań

Ty spowiadałaś się z przestrzeni
Udary nieszczęść ja wyznałem
I były prawie takie same

Całą natrętność sennych lamp
Do szklanek samotności wlewam
I ktoś tam mówi że ulewa

A potem cieknie taka myśl
Jak dobrze że wciąż jest przyczyna
Móc ciągle jeszcze coś wspominać

październik 2011

[Abi]

w pierwszej strofie nieco zmuliłeś pobliskim: słów, znów;
za to następne odsłony...

:-) A.

[coobus]

To jeden z twoich lepszych wierszy, słowa prowadza jak w tańcu, aż szkoda że muzyka w końcu cichnie.
Czuję ten rytm, mam przyjemność w słuchaniu...

[Leon Gutner]

Abi

Coob wysoko podbiłeś Leonowi poprzeczkę .
Cieszę się z twojej przyjemności

Z uszanowaniem L.G.

[semiramida]

Od początku do końca... z podziwem:))) semi.

[Ewa Włodek]

czasem jesteśmy Leonie, tylko tym co mozemy wspomnieć...

Pozdrawiam z uśmiechami...
Ewa

[Gloinnen]

Całą natrętność sennych lamp
Do szklanek samotności wlewam

Ten dwuwers zwrócił moją uwagę.
Kontrapunkt. Wszystko inne zostało po to napisane, aby powyższe mogło olśnić.

Pozdrawiam,


Glo.

[Leon Gutner]

Semi Evo - Leo dziękuję za zainteresowanie i refleksję .

Ten dwuwers zwrócił moją uwagę.
Kontrapunkt. Wszystko inne zostało po to napisane, aby powyższe mogło olśnić.

I tobie droga Glo

Z podziękowaniem L.G.

[P.A.R.]

Całą natrętność sennych lamp
Do szklanek samotności wlewam
I ktoś tam mówi że ulewa

A potem cieknie taka myśl
Jak dobrze że wciąż jest przyczyna
Móc ciągle jeszcze coś wspominać

do samotności szklanek wlewam
paranoja
kiedy klimatów mogę się uczyć jedynie od Ciebie

szacunki

[Leon Gutner]

O nie Parku .... to ja wielu klimatów nauczyłem się od ciebie .
Uwierz mi - wiem co mówię .

Z uszanowaniem LG.