Homoseksualizm - choroba, czy nie?
-
Strona 3 z 7
- Przejdź do strony:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- …
- 7
- Następna
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#21 Post autor: e_14scie » 11 paź 2012, 11:21
Parom homo - adopcji NIE kategoryczne, jeśli są osobami obcymi dla potencjalnego adoptowanego. Jeśli jedno jest rodzicem, zmienia to postać rzeczy na tyle, że otwiera taka możliwość. Lesbijka jeśli jest matką, być nią nie przestaje tylko dlatego, że ma urozmaicone upodobania. Z tatusiami nieco trudniej, ale również mogliby mieć pewną szansę.
Inna sprawa, że tak jak dotąd nie miałam specjalnych uprzedzeń do tego typu dewiantów, ale poprzez ich afiszowanie i domaganie praw, właśnie zaczęłam je mieć.
Homoseksualizm nie niesie ze sobą bezpośrednich krzywd dla społeczeństwa, ale do KN niech go uprawiają dyskretnie jak na dewiację przystało, bo naprawdę chwalić się nie ma czym.
Wracając do pedałów (pedał to pedał i gdzieś mam eufemizmy), jak się tak garnie do bycia tatusiem, niech sobie zrobi z kimś kto mu może urodzić, a skoro sie brzydzi i nie lubi niech odpuści rodzicielstwo i nie wrzeszczy cienkim głosikiem że chce być tatusiem.
Ojcostwo z nieba nie spada, a czego wymaga wie każdy. Lubisz się bzykać z facetem to dzieci z tego niet.
Czy to choroba? Nie. To dewiacja z którą można żyć szczęśliwie i to niejednokrotnie bardziej, niż osobom hetero.
Czasami mi się zdarza obserwować przytulanki i całowanie homo i less w metrze i mimo, że za pruderyjną się nie uważam, czuję się z tym źle, a gdy widzę, że patrzą na to dzieci, to już niesmak całkowity graniczący ze złością.
Byli to byli, są i będą, ale ostentacji moje kolejne NIE!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
e_14scie
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#22 Post autor: Sede Vacante » 11 paź 2012, 16:05
Może to nie doskonałe rozwiązanie, ale czy istnieje takie?
Dziecko będzie kochać swoją matkę, choćby ie wiem co. Z ojcami-gejami jest chyba inaczej, bo dziecko ma większe więzi z matką, niż ojcem chyba, tak i się wydaje. Ale ok - niech gej znajdzie kobietę, sam zapłodni i jeśli ona mu pozwoli, niech zabierze dziecko. Choć nie do końca jestem pewien. Jeśli miałbym tylko do wyboru "odbierać", lub "nie odbierać", wolę zdecydowanie "odbierać". A jak są homo, to niech się sterylizują, albo niech zwyczajnie zapomną o dzieciach. Bo nawet jeśli dla nich to normalne - dla wielu już nie, a dzieci będą na tym cierpieć.
Jeśli to homofobia, to wcale mi nie wstyd.
Chyba powiedziałem już wszystko

nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Sede Vacante
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#23 Post autor: emelly » 11 paź 2012, 21:56
No tak, tylko że dewiacja z definicji jest zaburzeniem osobowości (nie wiem, czy to pojęcie jest jednoznaczne z chorobą). Chodzi Ci pewnie o to, że choroba ogranicza możliwość normalnego, szczęśliwego życia, a tutaj jakby takie zjawisko nie występuje. Dobrze zgaduję?Czy to choroba? Nie. To dewiacja z którą można żyć szczęśliwie i to niejednokrotnie bardziej, niż osobom hetero
emelly
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#24 Post autor: e_14scie » 12 paź 2012, 9:45
Dewiacja wg mnie, jest lżejszą odmianą zaburzenia, a choroba jest to stan organizmu, który wymaga leczenia. Homo nie wymaga i nawet się jemu nie poddaje. Może jakieś wyjątki istnieją, tylko po co? Ktoś tu wspomniał o innych upodobaniach seksualnych jak seks analny, oralny etc... czy to wymaga leczenia i jest chorobą? A gdy weźmiemy jeszcze pod uwagę (co też się zdarza) skłonności do zwierząt, to jego sprawa czy współżyje z własnym psem; chyba, że się wtrąci TOZ, że piesek jest molestowany.emelly pisze: No tak, tylko że dewiacja z definicji jest zaburzeniem osobowości (nie wiem, czy to pojęcie jest jednoznaczne z chorobą). Chodzi Ci pewnie o to, że choroba ogranicza możliwość normalnego, szczęśliwego życia, a tutaj jakby takie zjawisko nie występuje. Dobrze zgaduję?
Dobrze zgadujesz w zdecydowanej większości przypadków, takie zjawisko nie wyklucza poczucia szczęścia i spełnienia w tej sferze. Nie mówię o następstwach i tzw grupie ryzyka jak zakażenie HIV, bo zakazić się można każdą inną drogą tyle, że statystyki mówią o zwiększonym ryzyku właśnie w tej, ale to już kwestia lekceważenia samych zainteresowanych. Nie wiem, czy jest dużo homo, poddających się specjalistycznej terapii, nie wnikałam, ale podejrzewam, że jeśli to niewiele.
W jakim sensie? Szkodzi dużo innych rzeczy, jeżeli nie włączymy procesu myślenia, ale jak pisałam wcześniej, nie jestem strona popierającą, ani tzw tolerancyjną, ani w zasadzie żadną, po prostu nie życzę sobie jednego, afiszowania, domagania praw, a już szczególnie usiłowania adopcji dzieci przez pary homo.emelly pisze: Czasem mam jednak wrażenie, że robią sobie krzywdę. Nie wiem, czy homoseksualizm szkodzi wszystkim. Wydaje mi się, że im akurat zaszkodził.
Jest to mniejszość, niezgodne z naturą i niszowe, więc rób człowieku co ci sprawia przyjemność i na zdrowie, ale się z tym nie obnoś bo nie każdemu taki widok sprawia radość i budzi miłe wrażenia estetyczne.
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
e_14scie
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#25 Post autor: emelly » 12 paź 2012, 15:36
Chłopak chodził po psychologach, bo czuł, że podoba mu się kolega z klasy. Wszyscy terapeuci mówili mu: nie przejmuj się, zaakceptuj siebie, opowiedz rodzicom o swojej orientacji. A on coraz częściej miał myśli samobójcze. W końcu trafił do jednej psycholog, która po rozmowie z nim stwierdziła, że chłopak po prostu nie jest gejem. Był wątły, delikatny i imponowali mu bardziej męscy koledzy. Nie pociągali go erotycznie. Fascynowali jako wzór. A on (miał chyba czternaście-piętnaście lat) nie potrafił tego rozróżnić.
Po prostu mam wrażenie, że obecnie homoseksualizm bywa czasem wciskany na siłę.
emelly
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#26 Post autor: Gloinnen » 12 paź 2012, 16:01
Pytanie MARCEPANA można zadać inaczej.
Homoseksualizm - orientacja seksualna czy styl życia?
Odnoszę wrażenie, że obecnie panuje "moda" na bycie homo, czy też bi. Ponieważ jest to zagadnienie, o którym sporo się mówi, a dyskusje obyczajowe są traktowane chociażby przez różne opcje polityczne jako temat zastępczy, aby odwrócić uwagę społeczeństwa od rzeczywistych problemów, siłą rzeczy wiele osób coraz bardziej zaczyna się tym interesować. Wiele młodych osób "na rozdrożu" wybiera homoseksualizm, jako coś, co pozwoli im się odróżniać od tłumu, jako rodzaj afirmacji siebie poprzez negację. To taki sposób na kanalizację młodzieńczego buntu. Niby nic nowego pod słońcem, ale klimat dzisiaj jest wyjątkowo sprzyjający. Ludzie decydują się też na takie relacje i kontakty, na zasadzie - "wszystkiego trzeba w życiu spróbować". Bycie homo staje się w pewnych środowiskach wyznacznikiem bycia "trendy", wyzwolenia, towarzyskiej odwagi... Niemal nobilituje. To karta wstępu do pewnych elitarnych kręgów, niedostępnych szaraczkom. Homoseksualistów otacza swoisty nimb. Dotyczy to przede wszystkim środowisk wielkomiejskich, raczej zamożnych, także bogatej młodzieży... Takie mam obserwacje, może mylne?
Glo.
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Gloinnen
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#27 Post autor: MARCEPAN » 12 paź 2012, 17:22
Wydaje mi się, że masz rację i to jest swoiste zagrożenie.Gloinnen pisze:Sporo racji ma emelly.
Pytanie MARCEPANA można zadać inaczej.
Homoseksualizm - orientacja seksualna czy styl życia?
Odnoszę wrażenie, że obecnie panuje "moda" na bycie homo, czy też bi. Ponieważ jest to zagadnienie, o którym sporo się mówi, a dyskusje obyczajowe są traktowane chociażby przez różne opcje polityczne jako temat zastępczy, aby odwrócić uwagę społeczeństwa od rzeczywistych problemów, siłą rzeczy wiele osób coraz bardziej zaczyna się tym interesować. Wiele młodych osób "na rozdrożu" wybiera homoseksualizm, jako coś, co pozwoli im się odróżniać od tłumu, jako rodzaj afirmacji siebie poprzez negację. To taki sposób na kanalizację młodzieńczego buntu. Niby nic nowego pod słońcem, ale klimat dzisiaj jest wyjątkowo sprzyjający. Ludzie decydują się też na takie relacje i kontakty, na zasadzie - "wszystkiego trzeba w życiu spróbować". Bycie homo staje się w pewnych środowiskach wyznacznikiem bycia "trendy", wyzwolenia, towarzyskiej odwagi... Niemal nobilituje. To karta wstępu do pewnych elitarnych kręgów, niedostępnych szaraczkom. Homoseksualistów otacza swoisty nimb. Dotyczy to przede wszystkim środowisk wielkomiejskich, raczej zamożnych, także bogatej młodzieży... Takie mam obserwacje, może mylne?
Glo.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
MARCEPAN
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#28 Post autor: Sede Vacante » 12 paź 2012, 17:27
Ło jeju, gdzie są prawdziwi faceci...

Jeśli ta teoria jest prawdziwa, to tacy ludzie muszą być nieźle niedowartościowani.
Wybaczcie za bezpośredniość, ale umówmy się - gejostwo to nie jest tylko chodzenie za rękę i wspólne jedzenie kanapek przy zachodzie słońca.
A lesbijki?
Jak ten poseł - chętnie bym popatrzył i absolutnie nie będę się tego wstydził, ani przepraszał

Bo inna sprawa lesbijki jako matki, a inna, jak leżą przede mną dwie laski i jest na co popatrzeć. To chyba nawet zbyt oczywiste.
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Sede Vacante
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#29 Post autor: Gloinnen » 12 paź 2012, 18:10
Wystarczy wziąć pierwszy lepszy przykład z brzegu - papierochy - nie wierzę, że to smakuje od pierwszego razu...
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Gloinnen
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?
#30 Post autor: Sede Vacante » 12 paź 2012, 18:46
Czy jeśli ktoś kogoś w pupę, dla lasu, to potem z tego wychodzi? Jak się znudzi?
Zresztą, na poważnie. Żaden hetero dla lansu nie stanie się homo, bo by mu brakło woreczków na wymioty. Chyba, że jest ciężko chory psychicznie, żeby będąc hetero zająć się homosiowaniem,.
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Sede Vacante
-
Strona 3 z 7
- Przejdź do strony:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- …
- 7
- Następna
Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”
- WINDĄ W PRZYSZŁOŚĆ
- WYŻEJ, NIŻ ÓSME PIĘTRO
- ↳ TEKSTY Z GÓRNEJ PÓŁKI
- ↳ DNI LITERATURY
- ↳ DNI LITERATURY DZIECIĘCEJ
- UTWORY POETYCKIE
- ↳ WIERSZE BIAŁE I WOLNE
- ↳ TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE
- ↳ OKRUCHY POETYCKIE
- ↳ RADOSNA TWÓRCZOŚĆ
- ↳ CYKLE POETYCKIE
- ↳ coobus
- ↳ Kalendarz
- ↳ EdwardSkwarcan
- ↳ intymny pamiętnik nastolatki
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Napisy na słońcu
- ↳ INNE
- ↳ EKSTREMALNIE...
- ↳ MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI
- ↳ MÓJ TOMIK
- ↳ 411
- ↳ alchemik
- ↳ alegoria
- ↳ anastazja
- ↳ atoja
- ↳ Bożena
- ↳ bronmus45
- ↳ coobus
- ↳ Dante
- ↳ Elunia
- ↳ em_
- ↳ emelly
- ↳ Fałszerz komunikatów
- ↳ Gloinnen
- ↳ jabberwocky
- ↳ JSK
- ↳ ks-hp
- ↳ laura bran
- ↳ lczerwosz
- ↳ Malwina
- ↳ Mchuszmer
- ↳ Miladora
- ↳ Nalka31
- ↳ NathirPasza
- ↳ Nicol
- ↳ semiramida
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Sokratex
- ↳ tea
- ↳ teo
- ↳ Tomek i Agatka
- UTWORY PROZATORSKIE
- ↳ OPOWIADANIA
- ↳ OKRUCHY PROZATORSKIE
- ↳ PROZA DOKUMENTALNA I PUBLICYSTYKA
- ↳ PROZA POETYCKA
- ↳ CIĄG DALSZY NASTĄPI
- ↳ 411
- ↳ Jakim
- ↳ Alicja Jonasz
- ↳ Wirtualny szczur
- ↳ Świerszcz w trawie
- ↳ Powrót na wrzosowisko
- ↳ Ekspres do kawy
- ↳ Elunia
- ↳ Ponidzie
- ↳ lacoyte
- ↳ Ślepe zło
- ↳ Lucile
- ↳ W cieniu arkad
- ↳ violka
- ↳ Arystokrata
- ↳ zdzichu
- ↳ Świat według Zdzicha
- ↳ W oleandrach
- INNE RODZAJE TWÓRCZOŚCI
- ↳ DRAMAT
- ↳ DRAMATY W ODCINKACH
- ↳ zdzichu
- ↳ Zima wasza, wiosna nasza
- ↳ pallas
- ↳ Ciemne wieki, czyli co w baśni piszczy
- ↳ UTWORY DLA DZIECI
- ↳ AUREA DICTA
- ↳ TŁUMACZENIA
- ↳ Poezja
- ↳ Proza
- ↳ PIOSENKA DOBRA NA WSZYSTKO
- ↳ LITERATURA ZAANGAŻOWANA
- ↳ POLITYCZNE ECHA
- ↳ MODLITEWNIK (NIE TYLKO) LITERACKI
- ↳ TWÓRCZOŚĆ OKOLICZNOŚCIOWA
- ↳ WSPOMNIENIA O TYCH, KTÓRYCH JUŻ NIE MA
- ↳ UTWORY KU CZCI
- ↳ BEZ TRZYMANKI
- SZTUKA WIZUALNA
- ↳ GRAFIKA
- ↳ FOTOGRAFIA ARTYSTYCZNA
- ↳ MALARSTWO, RYSUNEK
- ↳ SZTUKA UŻYTKOWA
- ↳ NASZE NAJLEPSZE
- ↳ POEZJA
- ↳ PROZA
- ↳ KOMENTARZE
- ↳ RECENZENCI
- ↳ STARE WYBORY
- ↳ WARTO PRZECZYTAĆ
- DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
- ↳ LITERATUROZNAWSTWO
- ↳ JĘZYKOZNAWSTWO
- ↳ KĄCIK PORAD
- ↳ JAK PISAĆ DOBRE WIERSZE
- ↳ JAK PISAĆ DOBRĄ PROZĘ
- WRZUĆ NA LUZ
- ↳ LAURKI
- ↳ ULUBIONE
- ↳ PIOSENKI Z TEKSTEM
- ↳ GRY I ZABAWY
- ↳ MOIM SKROMNYM ZDANIEM
- ↳ WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE
- SPIĘCIA
- ↳ KONKURSY
- ↳ POJEDYNKI
- ↳ MAŁY TURNIEJ POJEDYNKÓW
- ↳ ARCHIWUM MTP
- ↳ FOLDERY PRYWATNE
- ↳ 4hc
- POKOJE DYSKUSYJNE
- ↳ PRZEDPOKÓJ
- ↳ POKÓJ GOŚCINNY
- ↳ ZANIM WEJDZIESZ NA ÓSME PIĘTRO