jesiennica
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
jesiennica
opowiedz dzisiaj o czym się kołysze
wiersz wsnuty chłodem w zapomniany śpiewnik
wśród wczesnych szronów i gorzkich przywidzeń
na źdźbłach zmarzniętych kostrzew oraz wiechlin
jaką historię ogrody powtórzą
pierwszym przymrozkiem pozbawione tętna
zdrewniałe serca zgrzytają na próżno
gdy je listopad cieniami pożera
w ciszy coroczna szaruga się jątrzy
odbiera światło zgorzkniałym latarniom
mgły oraz słowa w koronach topoli
jak strzępy skóry na gałęziach straszą
a ty się pytasz uparcie pejzaży
które krwią z płócien spływają pomału
co jeszcze złoci się między palcami
czy lux aeterna czy liście z tombaku
____________________
Glo.
wiersz wsnuty chłodem w zapomniany śpiewnik
wśród wczesnych szronów i gorzkich przywidzeń
na źdźbłach zmarzniętych kostrzew oraz wiechlin
jaką historię ogrody powtórzą
pierwszym przymrozkiem pozbawione tętna
zdrewniałe serca zgrzytają na próżno
gdy je listopad cieniami pożera
w ciszy coroczna szaruga się jątrzy
odbiera światło zgorzkniałym latarniom
mgły oraz słowa w koronach topoli
jak strzępy skóry na gałęziach straszą
a ty się pytasz uparcie pejzaży
które krwią z płócien spływają pomału
co jeszcze złoci się między palcami
czy lux aeterna czy liście z tombaku
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: jesiennica
Dzięki, iskierko.

Glo.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: jesiennica
Ciekawa puenta i w treści coś co zatrzymać się każe 

Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: jesiennica
Gloinnen pisze:jaką historię ogrody powtórzą
pierwszym przymrozkiem pozbawione tętna
zdrewniałe serca zgrzytają na próżno
gdy je listopad cieniami pożera
Leonowi tym razem najbardziej strofa powyższa.
Z ukłonem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: jesiennica
Byłem dziś w swoim ogródku, po pierwszych przymrozkach jego tętno wskazywało na wyraźne oznaki życia, wysłuchałem z obowiązku historii, jaką mi ten ogród opowiedział. Słońce z góry puszczało do mnie oko. A teraz wróciłem i przeczytałem Twój wiersz.
Ten dzień był złoty i w swoim uroku wyjątkowy, nie straszy. Rodzi nostalgię, która wyjdzie dopiero po pewnym czasie. Dziś się uśmiecham. Do ciebie również
Ten dzień był złoty i w swoim uroku wyjątkowy, nie straszy. Rodzi nostalgię, która wyjdzie dopiero po pewnym czasie. Dziś się uśmiecham. Do ciebie również

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: jesiennica
no, właśnie, Glo, czas płynie nieubłaganie, kazdemu się listopad kiedys ukłoni i wtedy będzie faktycznie czas, żeby zapytać, do ma w dłoniech: wartość czy pozór? Bardzo dla mnie sens wiersza, bardzo...
Pozdrawiam ciepło...
Ewa


Pozdrawiam ciepło...
Ewa
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: jesiennica
a ty się pytasz uparcie pejzaży
które krwią z płócien spływają pomału
co jeszcze złoci się między palcami
czy lux aeterna czy liście z tombaku

posłuchałam też...
uchwyciłaś to coś w tej jesiennicy

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: jesiennica
Bardzo dobry początek.
Potem, jakby Cię ten pierwszy przymrozek ściął z lekka.
Powrót puentą iście rozgrzany, jak październikowe popołudnie niskim już słońcem.
I tak trzymać!

Potem, jakby Cię ten pierwszy przymrozek ściął z lekka.
Powrót puentą iście rozgrzany, jak październikowe popołudnie niskim już słońcem.
I tak trzymać!



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: jesiennica
Świetny i taki bardzo do odczucia:
"przewidzenia, zdrewniałe uśmiechy, zgorzkniałe latarnie,
słowa straszące strzępami skóry rozwieszonej na gałęziach,
pejzaże spływające krwią z płócien" - to wszystko jest takie
ponure, przytłaczające, przygnębiające, zatrważająco - smutne;
wokół jest szaro, mgliście i chłodno. - Całość daje się we znaki, ścina i mrozi!
W tle zobaczyłam historię dwojga. Ona - zadająca pytanie - co tak naprawdę zostało jeszcze z
uczucia które ich łączyło, czy ta jesień za oknem to o nich: - o czym dzisiaj się kołysze wiersz, jaką
historię powtórzą ogrody? Ma się nieodparte wrażenie, że jesień już dawno wkradła się w ich serca i
wylewa się na zewnątrz. Brak światła - jest jak brak nadziei na pełne uczuć 'wiośniane' jutro.
Takie to moje czytanie.
Piękny, wspaniały, gorzki i bardzo smutny!
Pozdrawiam ciepło;)
agnieszka
"przewidzenia, zdrewniałe uśmiechy, zgorzkniałe latarnie,
słowa straszące strzępami skóry rozwieszonej na gałęziach,
pejzaże spływające krwią z płócien" - to wszystko jest takie
ponure, przytłaczające, przygnębiające, zatrważająco - smutne;
wokół jest szaro, mgliście i chłodno. - Całość daje się we znaki, ścina i mrozi!
W tle zobaczyłam historię dwojga. Ona - zadająca pytanie - co tak naprawdę zostało jeszcze z
uczucia które ich łączyło, czy ta jesień za oknem to o nich: - o czym dzisiaj się kołysze wiersz, jaką
historię powtórzą ogrody? Ma się nieodparte wrażenie, że jesień już dawno wkradła się w ich serca i
wylewa się na zewnątrz. Brak światła - jest jak brak nadziei na pełne uczuć 'wiośniane' jutro.
Takie to moje czytanie.
Piękny, wspaniały, gorzki i bardzo smutny!
Pozdrawiam ciepło;)
agnieszka
tomek i agatka