Zapytam, odpowiem szczerze
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Ja piszę dlatego, że poezja mi pomogła zwalczyć samotność, pustkę w moim życiu,
a teraz od paru lat, postanowiłam sobie, że będę się dokształcać w pisaniu, a jak
będę całkiem dobrze pisać, to wydam tomik i pomogę dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej
spełniać marzenia
czyli mam szczytny cel
pytania na razie nie mam
a teraz od paru lat, postanowiłam sobie, że będę się dokształcać w pisaniu, a jak
będę całkiem dobrze pisać, to wydam tomik i pomogę dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej
spełniać marzenia
czyli mam szczytny cel
pytania na razie nie mam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Liczysz na to, że na poezji kokosy zbijesz!?iskierka pisze:będę całkiem dobrze pisać, to wydam tomik i pomogę dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej
spełniać marzenia
czyli mam szczytny cel
O święta naiwności!!!
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Tak sobie myślałam, teraz mam inne nie co zdanie, ale te same pragnienie
nie, kokosów nie, ale coś będzie nie?
nie, kokosów nie, ale coś będzie nie?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Zejdź dziewczyno z obłoków na ziemię.
Żeby ktoś zechciał Cię wydać, to najpierw naprawdę musiałabyś zarąbiście pisać. Większość ludzi o wiele lepiej piszących od Ciebie jest zmuszona sama sobie finansować swoje pierwsze tomiki. Wydawcy wydają, i owszem, pod warunkiem, że albo sama zapłacisz za tę przyjemność, albo dołożysz się do inwestycji, albo np. zadeklarujesz, że osobiście nabędziesz jakiś procent nakładu (wtedy wydawca odpowiednio manipuluje ceną).
Załóżmy jednak wersję optymistyczną. Obawiam się, że poezja nie jest w cenie i mało kto kupuje. Dobrze, jeżeli uda Ci się sprzedać tomik w gronie przyjaciół, znajomych i jeśli poniesione koszty się wydawcy zwrócą. A co Ty z tego będziesz miała? Odrobinę satysfakcji, nic więcej.
No chyba, że zostaniesz sławną noblistką...
To jednak, póki co, między bajki...
A cel szczytny, jak najbardziej, lecz poszukałabym innej możliwości, aby uzyskać środki do jego realizacji.
Żeby ktoś zechciał Cię wydać, to najpierw naprawdę musiałabyś zarąbiście pisać. Większość ludzi o wiele lepiej piszących od Ciebie jest zmuszona sama sobie finansować swoje pierwsze tomiki. Wydawcy wydają, i owszem, pod warunkiem, że albo sama zapłacisz za tę przyjemność, albo dołożysz się do inwestycji, albo np. zadeklarujesz, że osobiście nabędziesz jakiś procent nakładu (wtedy wydawca odpowiednio manipuluje ceną).
Załóżmy jednak wersję optymistyczną. Obawiam się, że poezja nie jest w cenie i mało kto kupuje. Dobrze, jeżeli uda Ci się sprzedać tomik w gronie przyjaciół, znajomych i jeśli poniesione koszty się wydawcy zwrócą. A co Ty z tego będziesz miała? Odrobinę satysfakcji, nic więcej.
No chyba, że zostaniesz sławną noblistką...
To jednak, póki co, między bajki...
A cel szczytny, jak najbardziej, lecz poszukałabym innej możliwości, aby uzyskać środki do jego realizacji.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Aż tak źle jest? otworzyłaś mi oczy może masz racje poszukam sobie innej możliwości
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Już Ci kiedyś napisałam...
...ucz się i pracuj, aż dojedziesz do celu...
Ale nie żyj złudzeniami o zarabianiu piórem, bo to jest przywilejem autorów bestsellerów i naprawdę uznanych poetów, którzy nie dość, że świetnie piszą, to jeszcze albo mają koneksje, znajomości i mocne plecy, albo - sic! - kasę na reklamę i promocję.
...ucz się i pracuj, aż dojedziesz do celu...
Ale nie żyj złudzeniami o zarabianiu piórem, bo to jest przywilejem autorów bestsellerów i naprawdę uznanych poetów, którzy nie dość, że świetnie piszą, to jeszcze albo mają koneksje, znajomości i mocne plecy, albo - sic! - kasę na reklamę i promocję.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Najtańszy, sensowny nakład własny - ok. 1000 zł. Sprawdzałem mnóstwo źródeł.
Albo taniej, ale na zasadzie "zakupu produktu", bez promocji, reklamy, dystrybucji, tylko jak kalosze na allegro - płacisz, dostajesz druk do ręki i "bujaj się".
1000 to najtaniej według tego, co szukałem, ale to chyba jakiś wyjątek, bo 90% wydawnictw nawet ci nie odpisze, nie mówiąc o współpracy, a z 60% nawet nie otworzy maila.
Przerabiałem to już dość długo.
Zresztą, czytałem gdzieś na forum jakimś, że np. Grochola bierze na dzień dzisiejszy coś koło 25gr.! od sprzedanego egzemplarza książki. Nooo, to chyba nakreśla sytuację pisania zarobkowego.
Sorry za offtop.
Albo taniej, ale na zasadzie "zakupu produktu", bez promocji, reklamy, dystrybucji, tylko jak kalosze na allegro - płacisz, dostajesz druk do ręki i "bujaj się".
1000 to najtaniej według tego, co szukałem, ale to chyba jakiś wyjątek, bo 90% wydawnictw nawet ci nie odpisze, nie mówiąc o współpracy, a z 60% nawet nie otworzy maila.
Przerabiałem to już dość długo.
Zresztą, czytałem gdzieś na forum jakimś, że np. Grochola bierze na dzień dzisiejszy coś koło 25gr.! od sprzedanego egzemplarza książki. Nooo, to chyba nakreśla sytuację pisania zarobkowego.
Sorry za offtop.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Skoro nie ma nowego pytania, powtórzę moje: Po co piszecie, nie licząc "wyrażania siebie"? Czyli co chcielibyście "zrobić czytelnikowi" swoim dziełem?
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Kolejność przypadkowa.
1) Z próźności. Żeby słyszeć, że mam talent, że historia wciąga, że chcą więcej.
2) Z potrzeby zauważenia.
3) Z potrzeby robienia czegoś, czego większość nie robi. W sumie to chyba też podpada pod próżność.
4) Żeby być lepiej rozumianym.
5) Czasami wręcz przeciwnie - żeby stworzyć wokół siebie pewną aurę i nałożyć maskę. Osoby którą bardzo chcę być, a nie jestem.
6) Żeby pokazać, co kocham, a co chcę piętnować.
Ale najważniejsze jest właśnie "wyrażenie siebie". Co chciałbym zrobić czytelnikowi swoim dziełem? Hmmm... chciałbym mu zrobić dobrze.
Dodano -- 15 paź 2012, 12:39 --
Mam teraz zadać pytanie, czy jeszcze ktoś będzie odpowiadał na pytanie emelly?
1) Z próźności. Żeby słyszeć, że mam talent, że historia wciąga, że chcą więcej.
2) Z potrzeby zauważenia.
3) Z potrzeby robienia czegoś, czego większość nie robi. W sumie to chyba też podpada pod próżność.
4) Żeby być lepiej rozumianym.
5) Czasami wręcz przeciwnie - żeby stworzyć wokół siebie pewną aurę i nałożyć maskę. Osoby którą bardzo chcę być, a nie jestem.
6) Żeby pokazać, co kocham, a co chcę piętnować.
Ale najważniejsze jest właśnie "wyrażenie siebie". Co chciałbym zrobić czytelnikowi swoim dziełem? Hmmm... chciałbym mu zrobić dobrze.
Dodano -- 15 paź 2012, 12:39 --
Mam teraz zadać pytanie, czy jeszcze ktoś będzie odpowiadał na pytanie emelly?
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: Zapytam, odpowiem szczerze
Zadaj, Enbers, kto będzie chciał, odpowie na oba:)))
Ja nic nie chcę "robić" czytelnikowi. Poezja zaprogramowana na jakieś z góry umyślone "coś" to zwyczajne wywyższanie się:))) Piszę bo świat mnie boli. To jak morfina. Na chwilę przynosi ulgę. Może czytelnikowi też przyniesie?
Pytam: żyje się dla siebie, czy dla innych???
semi.
Ja nic nie chcę "robić" czytelnikowi. Poezja zaprogramowana na jakieś z góry umyślone "coś" to zwyczajne wywyższanie się:))) Piszę bo świat mnie boli. To jak morfina. Na chwilę przynosi ulgę. Może czytelnikowi też przyniesie?
Pytam: żyje się dla siebie, czy dla innych???
semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))