Homoseksualizm - choroba, czy nie?

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#51 Post autor: Sede Vacante » 14 paź 2012, 10:50

Chodzi o zasadę.
Wyrażasz pogląd, rozmawiasz, a nagle ktoś mówi: Obrażasz mnie!
I dupa, po rozmowie.
Rozumiałbym, gdyby ktoś nagle zaczął rzucać mięchem, albo nawoływał do zabijania.
Ale jeśli gadamy o takim czymś, jak przed chwilą(już nie przypominam, żeby was nie roztelepać) to to czysty fakt, natura.
Pewne rzeczy lubimy, to jakieś samcze uwarunkowanie.
I możesz napisać, że to obrzydliwe dla ciebie, czemu nie.

Ale "to idź tam, albo tam i tam se gadaj..."
To może SamoZuo "ty se idź tam,albo tam" i nie mów mi co mam robić?

Jak widzicie, bardzo jasno daję teraz do zrozumienia, że nie pozwolę sobie na ograniczanie mojego prawa do wolności słowa.
Możemy kontynuować, ale zrobi się czerwono, albo wszyscy nawzajem dajmy już spokój.
Dziękuję za uwagę.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

SamoZuo

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#52 Post autor: SamoZuo » 14 paź 2012, 10:52

Sede Vacante pisze:że nie pozwolę sobie na ograniczanie mojego prawa do wolności słowa.

Dlatego uważam,ze zbyt dużo wolności niektórym by bardzo zaszkodziło...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#53 Post autor: Gloinnen » 14 paź 2012, 10:54

Myślę, że warto już ten offtop kończyć, bo zaczyna się robić gorąco.
Pewne rzeczy lubimy, to jakieś samcze uwarunkowanie.
Jasne, ale sam wcześniej wywnętrzałeś się, że nie masz ochoty słuchać o uwarunkowaniach gejów, bo to dla Ciebie obrzydliwe. Potraktujmy to nie z perspektywy filozofii Kalego, tylko - skoro coś uznajemy za sprawę intymną, o której nie powinno się informować innych ("co lubimy w łóżku") - to bądźmy konsekwentni.

Ewentualnie można sobie pogadać w temacie, czy czyjekolwiek współżycie seksualne (zarówno pod logo homo jak i hetero) powinno być rozrywką dla gawiedzi. Np. czy oglądanie pornografii jest etyczne? Ale to już wątek na inną dyskusję, może ktoś założy, jeśli zechce.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#54 Post autor: Sede Vacante » 14 paź 2012, 10:55

A kto ma narzucać normy wolności? Ty?
To ile można powiedzieć, a ile nie?
Czy to, co kiedyś powiedziałaś, że Holocaust, dzieło Hitlera miało służyć dobru ludzkości, oczyszczeniu rasy - to jeszcze wolność która nie szkodzi?
A na tle twojej gloryfikacji nazizmu, a przynajmniej samego Holocaustu - moja wypowiedź odnośnie lesbijek jest zła?
Zastanów się zanim jajniki ci podsuną następną, złotą myśl.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#55 Post autor: Sede Vacante » 14 paź 2012, 10:57

Jako moderator proponuję zakończyć rozmowę, bo zaczyna być niebezpieczna dla regulaminu.

Jako użytkownik - jak widać.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

SamoZuo

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#56 Post autor: SamoZuo » 14 paź 2012, 11:00

Sede wyrażasz brak szacunku w tym momencie i to do konkretnych osób, bo tak rozpaczliwie chcesz pokazac, jaki to wolny jesteś,

to se zapamiętaj: nikt nigdy nie był i nie będzie wolny.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#57 Post autor: Sede Vacante » 14 paź 2012, 11:03

Brak argumentów. Brak odniesienia do mojej ostatniej wypowiedzi.
Ufff, jak dobrze, że nie wiesz co powiedzieć, może wreszcie przestaniemy się kłócić.
(Zważywszy, że nawet sam siebie mam dość, jak tracę panowanie, a i do was nic nie mam)
Ale jak masz jeszcze jakieś ciężkie działa, to wal. Twój wybór.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#58 Post autor: Gloinnen » 14 paź 2012, 11:31

Sede Vacante pisze:Zastanów się zanim jajniki ci podsuną następną, złotą myśl.
Sede, zanim użyjesz czerwonego koloru, zastanów się, czy sam piszesz rzeczy godne moderatora.
Sede Vacante pisze:A na tle twojej gloryfikacji nazizmu, a przynajmniej samego Holocaustu -
Tym bardziej, że imputowanie komukolwiek gloryfikacji nazizmu to naruszenie prawa. Choć akurat chyba nie z SamoZuo się o to sprzeczałeś, tylko z inną użytkowniczką 411.

I o ile pamiętam, chodziło jedynie o stwierdzenie, że u źródeł zbrodniczych ideologii na ogół można znaleźć utopijne pomysły na ulepszanie świata według jedynej słusznej koncepcji.

Kto, jak kto, ale Ty nie powinieneś pozwolić, aby emocje i ferwor dyskusji wzięły nad Tobą górę, niezależnie od tego, czy uważasz, że SamoZuo Cię prowokuje swoimi wypowiedziami, czy też nie.

Zamykam temat do czasu podjęcia dalszych decyzji przez Administrację.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#59 Post autor: skaranie boskie » 14 paź 2012, 20:37

Wiem Zuotko, wiem.
Sprowokowałem Cię trochę, żebyś potwierdziła, że twoja poprzednia wypowiedź żartem jest jeno.
I stało się.
Widzę, że rozumiesz tych ludzi, którzy kochają niby inaczej, a przecież tak samo. Bo kocha się jednako, nieważne kogo.
Niemniej widok dwóch panów w miłosnym uścisku (czyli coś, co powinno się dziać w zaciszu ich sypialni) wzbudza we mnie obrzydzenie, co jednak nie ma wpływu na moje z nimi relacje pozaseksualne.
Jestem pewien, że ta dyskusja odkryje niejedno tabu i niejedno uczucie obrazi, niemniej chcę, żeby - jak wiele innych na tym portalu - była kontynuowana w atmosferze dalekiej od skandalu. Tak więc, jak się odbywa.

Dopisałem się po zamknięciu dyskusji, wybaczcie, nie zauważyłem.
Mam nadzieję, że ją ponownie otworzymy, pozostawiając czas emocjom, na ochłonięcie.
Przecież o wszystkim można bez zacietrzewienia...
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Homoseksualizm - choroba, czy nie?

#60 Post autor: Alek Osiński » 06 lis 2012, 0:07

A ja zupełnie nie rozumiem skąd się biorą takie dyskusje. To przecież sami dyskutanci napędzają zainteresowanie zjawiskiem i czynią je popularnym. A kto właściwie dał komuś prawo do zaglądania do czyjegoś łóżka? Jeśli człowiek realizując swoje preferencje i zachcianki nie wkracza w cudzą sferę wolności, bez zgody tejże osoby, żaden problem obiektywnie nie istnieje. Tylko przypadki, które naruszają tę wolność właściwie powinny być oceniane, ale one jak wiadomo, dotyczą tak samo osób hetero jak i homo.

A co do parad i tym podobnych szoł, czy myślicie że gdyby takie tematy nie nakręcały zainteresowania zagadnienieniem i czyniły go atrakcyjnym, komuś by się chciało wymachiwać fiutami na ulicy, obawiam się, że nie, tu jakby popyt nakręca podaż, bo ludziska próżne lubią być w centrum zainteresowania, również na tle swoich gadżetów - w tym wypadku jakby symboli wolności;) inni natomiast oglądanie traktują jak rozrywkę;)

Z tym, że co do adopcji też jestem przeciw, gdyż to by wymuszało wychowanie dziecka w nietypowych warunkach i mogłoby nie być bez wpływu na jego naturalny rozwój, oczywiście z wyj. gdy jest to autentyczne dziecko jednej ze stron, bo trudno sobie wyobrazić, żeby zabierać komuś dziecko z powodu preferencji.

Myślę, że autentyczne równouprawnienie seksualne będzie dopiero wtedy, gdy nikomu nie przyjdzie do głowy
zakładanie takiego tematu;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”