przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#1 Post autor: Tomek i Agatka » 13 paź 2012, 19:34

wkładasz mi w usta i czekasz
aż łyknę

nic z tych rzeczy
konteksty przeinaczenia niedomysły
zmysły wymysły nielogika

nad pień staję się głucha

ty wręcz odwrotnie
wyczulony na bodźce wybitnie nasłuchujesz
czy jeszcze żywię

tak żyję i żywię - urazę
gdy zupełnie bez celu bawisz się w stwórcę
wszystkowi(e)dzący spoglądasz na dno oka
wtłoczona na siłę belka rozwarstwia się pęcznieje
włókno po włóknie zarasta bielmem

za plamą nocy spróbujesz wymazać rzekę by wybielić kamień
zapominając że w szorstkość podrzuconej kłody wrasta się po omacku

pewny siebie
sprawdzasz czy kruszeję

opuszkami wetkniętych palców
gładzisz wrzące zachody
aż po rubinową czerwień win
słodko obrysowując brzeg pucharu
by cierpkość przelana z ust do ust
nie nosiła znamion spierzchniętej ziemi

proszę nie teraz

w poskręcanych tętnicach
rozległe ogrody krwinek
polarne róże i wrzosy
zetlałych powiek

pospiesznie zrywam skórę
wyjmuję żyletki z oczu
w końcu ma być krwawo i dosadnie
tak jak lubisz
tatuuję nadgarstki

inaczej nie stłumię
a ty nie odpuścisz

zanim stanę ci kością w gardle
nim piasty słów wytoczą kolejne koła
oswajam kwadraturę zaciśniętych łożysk

rozebrana do żeber
swobodnie wprawiam w ruch piersi i biodra
w esencji skropleń sylabizuję twoje imię
opowiadając ci siebie cicho zagryzam wargi

spójrz

poza wstęgą wilgotnych traw
skarlałe słońca zastygają w kryształach soli
na ruchomych piaskach wyrasta niepewność
osadzona na palczastych słowach

pamiętasz jak wianki podkreślały naszą młodość
wplecione chabry pachniały chlebem
w cieple rąk spragnione policzki
rumieniły się niczym jabłka zebrane w kosze

maki miały barwę rozpalonych ognisk
pokonywaliśmy szczyty by dotrzeć do
polan gdzie górskie echo niosło radość
i melodię szeptanych wierszy

a teraz

przydrożna cisza uwięziona w kapliczkach rozrasta się w pokrzyk
zapomniane ścieżki proszą o stopy wśród wyschniętych źdźbeł

nie mówisz nic
ale twoje splecione wokół piersi palce
i pulsujące źrenice obiecują źródło

dobrze wiesz że jestem tylko kobietą

zanim po(d)kornie przejdę w stan kambium
pączkująca we mnie wiosna znów
pachnie nasiennie zieleń zadrzewia korę

ciepłolubna
z podprogową wrażliwością
wciąż uczę się
jak unikać

spopielałych warstw
Ostatnio zmieniony 13 mar 2018, 12:44 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 1 raz.
tomek i agatka

iskierka

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#2 Post autor: iskierka » 13 paź 2012, 20:08

Ja bym z tego zrobiła 2 a może 3 dobre wiersze
dla mnie zza długi
nie wiem może to kwestia gustu,
ale wiersz jest poprawny na moje oko

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#3 Post autor: Tomek i Agatka » 14 paź 2012, 14:01

Iskierko, Dziękuję pięknie za zajrzenie i czytanie. :rosa:

A jeśli poprawny, to cieszę się niezmiernie;)
Z podziałem nie dałabym rady, bo tutaj jedno z drugim ściśle
się dla mnie wiąże, to taki już wiersz - wodospad;)

Buziaczki i pozdrowienia : )
Ostatnio zmieniony 16 paź 2012, 6:32 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 1 raz.
tomek i agatka

iskierka

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#4 Post autor: iskierka » 14 paź 2012, 14:56

Rozumiem :kwiat:

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#5 Post autor: Tomek i Agatka » 14 paź 2012, 15:13

Dziękuję*** :)
tomek i agatka

ono

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#6 Post autor: ono » 14 paź 2012, 17:42

ciekawie piszesz i mimo sporej długości wiersz czytało się bardzo dobrze- na Twoim miejscu ja jeszcze bym nieco wiersz przemyślał i wprowadził drobne korekty np: nakładające sie na siebie (bardzo blisko) niedomysły i zmysły, czy słowo żywię użyte dwa razy - gdyby nie następny wyjaśniający wers na pewno nie wiedziałbym o co Ci chodzi :smoker: , ale wiersz i tak wg mnie zasługuje n wyróżnienie :bravo:

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#7 Post autor: atoja » 14 paź 2012, 18:53

nagromadziłaś(łeś) Tomku i Agatko tyle przecudnych metafor w tym arcy-długim i ciekawym wierszu,
że muszę powrócić do niego nie raz i nie dwa... :bravo:
:rosa: :rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#8 Post autor: Ewa Włodek » 14 paź 2012, 20:47

unikanie spopielałych warstw - to faktycznie kawałek sztuki życia. Nie każdy umie, i nia każdy się z czasem uczy...Niektórym tylko bywa dane...
:ok:
Ciekawie rzekłaś...
Pozdrawiam ciepło...
Ewa

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#9 Post autor: P.A.R. » 15 paź 2012, 9:43

trzeba by siedmiomilowych ramion, żeby tekst ogarnąć
bez pewności, co w środku
a ja już na plecach mam "bezludne" miejsca
więc rozumiesz sama...

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm

#10 Post autor: Tomek i Agatka » 15 paź 2012, 11:48

Pani(e)ladaco ;)

Cieszę się niezmiernie, że jednak pomimo tej długości czytało się dobrze. Zawsze wielokrotnie czytam tekst na głos, i mam wrażenie, że właśnie dzięki temu zyskuje on pewną linię melodyczną. Lubię bardzo czytać głośno i słyszeć jak treść płynie i wybrzmiewa, ze wszystkimi załamaniami i ściszeniami głosu. Napisanie to dla mnie jedna rzecz, ale to czytanie.... - ono wyzwala w człowieku takie pokłady, że naprawdę bardzo przeżywa się tę zapisaną treść. Wtedy też najłatwiej wyłapać czego jest za dużo, słychać poszczególne brzmienia i meandry tej 'rzeki'.

Jeśli chodzi o powtórzenia, sama długo zastanawiałam się przed dodaniem, i jeśli pozwolisz zostawię już tak, bo właśnie..., bo kiedy czytam - tak mi się rozkłada ten tekst, i bardzo trudno mi tutaj coś zmienić, przy drugim 'żywię' - czytam głośniej, z zarzutem;)

Dziekuję przepięknie i pozdrawiam serdecznie : )

agnieszka

*

Atojko :)

Dziękuję ślicznie za tę obecność i czytanie. :rosa:

Ogromna radość dla mnie przeczytać tak wspaniałe słowa : )

Wszystkiego dobrego dla Ciebie, pozdrawiam gorąco***

agnieszka

*

Ewo :)

Dziękuję radośnie*** Unikanie spopielałych warstw - faktycznie nie jest łatwe, dojrzewamy... i uczymy się całe życie; staramy się unikać... dla siebie, dla innych, a i tak nam różnie wychodzi, a kiedy myślimy że wykonaliśmy krok do przodu i tak przychodzi nam zaczynać za każdym razem od początku, ale ważna jest ta świadomość w nas samych, żeby wiedzieć co dotyka i rani najbardziej, i nie tyle omijać, co świadomie nie pozwolić by zawładnęło nami do końca. O tyle trudne, że przecież tkwi jak drzazga, i tak łatwo aktywować, ale przecież chcemy iść dalej przed siebie, a jeśli tak to czasem trzeba nam zagryźć wargi i być ponad to; odżywa, bo przecież ból niepostrzeżenie odrasta z każdym trudniejszym momentem i nowym impulsem; a przecież życie to długa, wyboista droga i trzeba zachować siły na jej dalszy etap, inaczej nie sposób budować kolejnych dni. Trzeba nam próbować iść w stronę słońca ;) To się rozgadałam... :)

Ewo ślicznie Dziękuję :rosa: Ciepło, słonecznie pozdrawiam*** Wszystkiego dobrego dla Ciebie!

*

Parze :)

Jakże dobrze rozumiem te 'blizny', a siedmiomilowe ramiona

- ech przydałyby się takie i mnie, żeby ogarnąć to wnętrze,

nie tylko na 'zimowe' wieczory;)

Dziekuję*** I pozdrawiam serdecznie : )
Ostatnio zmieniony 16 paź 2012, 6:35 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 1 raz.
tomek i agatka

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”