Wiersz rzeczywiście z innego świata, a ja takie właśnie lubię.
Trochę mnie zachwiało w okolicach "skorupy lęków" (rytmicznie, rzecz jasna), ale zwolniłem, nabrałem oddechu i poszło.
Tak sobie myślę, że wiele tracimy spoglądając na wiersze przede wszystkim krytycznie. Oczywiście można pisać współcześnie i pięknie - jedno drugiego nie wyklucza, wiersze jednak pisane w podobnym twojemu stylu, mają swój - myślę, że nieprzemijający - urok.
I za ten urok, jak i za otuchę podszytą wyrozumiałością - z przyjemnością!


