powraca w kroplach wystukujących
wczorajsze lato gdy zmierzch gasnący
w migotliwych źdźbłach skrzętnie ukrywa
pod powiekami niewygasły sen
skrzydłami orła otwiera Giewont
spiżowe wrota gdy pochylony
przekraczasz progi czując, że jesteś
chwilą pomiędzy dotykiem Ziemi
w milczenie śniegu spowite szczyty
cienie przylgnęły do ciepłych dolin
czerwienią znaczą ślady kamienne
w podniebne szlaki kurierów Tatr
płaszcz sit skuciny* szczelnie okrywa
dumną matronę Kopę Kondracką
oplata szalem późnego lata
karnie stojące w szeregu góry
płochliwy Ciemniak patrzy z ukosa
na Krzesanicę strojną w boimkę*
ona zaś zerka na niesfornego
Małołączniaka w kosmatej czapie
wietrzny Kasprowy szorstkimi dłońmi
wygładza stoki zielenią trawy
gromkim oddechem chciałby wykurzyć
ze Śnieżnej Studni widmo Brockenu
aż echo niesie i spływa z grani
potokiem Bystrej gawędą Cichą
wędruje z Ujkiem* przez Kondratową
na Kalatówki gdzie jego chata
i niedźwiedź mruczy pod strzechą gór
* sit skucina, boimka - rośliny porastające Czerwone Wierchy
* Ujek - Józef Krzeptowski - kurier tatrzański, przewodnik gór, gawędziarz
chwila pomiędzy
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
chwila pomiędzy
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: chwila pomiędzy
och, Atojo, a toś pięknie odmalowała Tatry!
Zaś względem "Ujka" Krzeptowskiego - to mi się anegdotka z Jego udziałem przypomniała: ekipa Polskiej Kroniki Filmowej (mój nieboszczyk Mąż - jako operator, więc wiem - że tak rzeknę - z zasłyszenia) na przełomie lat 60-tych i 70-tych robiła jakiś program o górach i "wylądowała" na Giewoncie. Filmowali sobie, a tu pojawił się "Ujek", prowadzący jakiegoś zażywnego "polonusa", który zauroczony rozglądał sie po okolicy, w końcu otworzył ramiona, uściskał Krzeptowskiego i zawołał:
- Ooo, Józefie, jak tu pięknie! Pocałujmy się!
Na co "Ujek":
- Eee, lepi się pomiejniajmy na zygarki...
Moc pozdróweczek...
Ewa
Zaś względem "Ujka" Krzeptowskiego - to mi się anegdotka z Jego udziałem przypomniała: ekipa Polskiej Kroniki Filmowej (mój nieboszczyk Mąż - jako operator, więc wiem - że tak rzeknę - z zasłyszenia) na przełomie lat 60-tych i 70-tych robiła jakiś program o górach i "wylądowała" na Giewoncie. Filmowali sobie, a tu pojawił się "Ujek", prowadzący jakiegoś zażywnego "polonusa", który zauroczony rozglądał sie po okolicy, w końcu otworzył ramiona, uściskał Krzeptowskiego i zawołał:
- Ooo, Józefie, jak tu pięknie! Pocałujmy się!
Na co "Ujek":
- Eee, lepi się pomiejniajmy na zygarki...




Moc pozdróweczek...
Ewa
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: chwila pomiędzy
a toś pięknie odmalowała Tatry!
Zaś względem "Ujka" Krzeptowskiego - to mi się anegdotka z Jego udziałem przypomniała: ekipa Polskiej Kroniki Filmowej (mój nieboszczyk Mąż - jako operator, więc wiem - że tak rzeknę - z zasłyszenia) na przełomie lat 60-tych i 70-tych robiła jakiś program o górach i "wylądowała" na Giewoncie. Filmowali sobie, a tu pojawił się "Ujek", prowadzący jakiegoś zażywnego "polonusa", który zauroczony rozglądał sie po okolicy, w końcu otworzył ramiona, uściskał Krzeptowskiego i zawołał:
- Ooo, Józefie, jak tu pięknie! Pocałujmy się!
Na co "Ujek":
- Eee, lepi się pomiejniajmy na zygarki...
![]()
![]()
dziękuję Ewo

radość sprawił Twój komentarz...nie tylko ze względu na dowcip

Dodano -- 19 paź 2012, 20:06 --
Dziękujęiskierka pisze:pięknie odmalowałaś Tatry!
świetny wiersz

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: chwila pomiędzy
Co prawda, to prawda
udało Ci się odrobić lekcję na szóstkę.
Pieknie, choć w Tatrach, podobnie jak w Bieszczadach, tak, nie potrafię. atoja
Pozdrawiam.

Pieknie, choć w Tatrach, podobnie jak w Bieszczadach, tak, nie potrafię. atoja

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"