Nowa nadzieja
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Nowa nadzieja
to jeno podszeptiskierka pisze:Ale piękny wiersz... pozdrawiam i uśmiech zostawiam
że słowo jest jak ciasto
wiesz ...
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Nowa nadzieja
A mnie się zupełnie nie podoba. Nie chce czytać takich wierszy. A jak myślę, że mogłabym coś takiego napisać, to aż się wzdrygam.
Noc jest oczywiście księżycowa i jasna, jakby lepszych i ciekawszych określeń nie można było wymyślić.
Tak samo gałązki - srebrzyste. Też wiele razy już ten epitet widziałam.
"tulenie do snu" i "czekania na znak" to już w ogóle jest wyświechtane i smakuje jak milion razy przeżuta guma.
Przeraża mnie nieumiejętność używania wyobraźni, niechęć do bawienia się słowem, wymyślania jak najciekawszych skojarzeń, połączeń słownych, które zamieniane jest na chodzenie na łatwiznę. Gdybym pisała wiersze, to największą frajdę sprawiałaby mi właśnie zabawa słowem, stylem itp. itd.
Nie wiem, może w wierszu jest jakaś wielka głębia, oryginalny przekaz, ale widząc, jak został on podany, to mi się zwyczajnie nie chce nad tym zastanawiać.
Wybacz, nie umiem słodzić na siłę.
Noc jest oczywiście księżycowa i jasna, jakby lepszych i ciekawszych określeń nie można było wymyślić.
Tak samo gałązki - srebrzyste. Też wiele razy już ten epitet widziałam.
"tulenie do snu" i "czekania na znak" to już w ogóle jest wyświechtane i smakuje jak milion razy przeżuta guma.
Przeraża mnie nieumiejętność używania wyobraźni, niechęć do bawienia się słowem, wymyślania jak najciekawszych skojarzeń, połączeń słownych, które zamieniane jest na chodzenie na łatwiznę. Gdybym pisała wiersze, to największą frajdę sprawiałaby mi właśnie zabawa słowem, stylem itp. itd.
Nie wiem, może w wierszu jest jakaś wielka głębia, oryginalny przekaz, ale widząc, jak został on podany, to mi się zwyczajnie nie chce nad tym zastanawiać.
Wybacz, nie umiem słodzić na siłę.
