taniec ślepców

[Gloinnen]

Z inspiracji

dzisiaj bawią się ślepcy
na moście
on wygrywa jej śpiewki
radosne

włosy pieści najczulej
muzyka
biała suknia wiruje
w podrygach

płyną nuty z lipowych
skrzypeczek
wiatr je niesie przez mroki
bezkresne

stary księżyc melodię
usłyszał
i hołubce swawolnie
wywija

gwiazdy skaczą po niebie
z zapałem
gubiąc złote i srebrne
korale

I tak trwa tańcowanie
po niebyt
noc zbyt krótka dla szaleństw
kalekich

będą pląsać na skraju
wieczności
aż kostucha ich w tańcu
zaskoczy



____________________
Glo.

[iskierka]

Dziękuję, że inspirowałaś się moim wierszykiem
tobie lepiej wyszedł nż mnie
jednak na coś się przydały moje bazgroły
ale wygrywa czy przygryea?

[Gloinnen]

Wygrywa.
Przygrywać można najwyżej do kotleta.

jednak na coś się przydały moje bazgroły

Nie ma tego złego...

[iskierka]

co by na dobre nie wyszło

[e_14scie]

prawie jak Taniec Szkieletów, Camille Saint-Saënsa

[SamoZuo]

Ciekawe - miłosć, jako ślepota? Szczególnie, ta, która trwa długo.
A może wręcz przeciwnie jest, prawdziwia miłosć ma oczy...

Pozdrawiam

[Gloinnen]

Dziękuję wszystkim.


BTW.
Właśnie napisałam swój 7000 post! Ale fajnie! Zobaczcie, jak to ładnie wygląda!
Ciekawa jestem, kto następny wdrapie się na siedmiotysięcznik!



Glo.

[skaranie boskie]

Właśnie napisałam swój 7000 post! Ale fajnie! Zobaczcie, jak to ładnie wygląda!

Rzeczywiście zajebiście to wygląda.
Teraz to chyba nie będziesz już nic pisać, bo szkoda zepsuć takiej cyferki.

[Nalka31]

Właśnie napisałam swój 7000 post! Ale fajnie! Zobaczcie, jak to ładnie wygląda!

Rzeczywiście zajebiście to wygląda.
Teraz to chyba nie będziesz już nic pisać, bo szkoda zepsuć takiej cyferki.

Jakie tam zepsuć Skarańku? Teraz będzie się drapać na Mount Everest.

A wiersz przyjemnie się poczytało Glo.