jesienna magia

[semiramida]

JESIENNA MAGIA

ty i ja niczym refren w piosence
jutro jesień otuli nas ogniem
przecież można się kochać przelotnie
i nokturny na cztery grać ręce

ty i ja powiedz znowu że razem
że ten sen już nie wymknie się z dłoni
przytul proszę nim świat mrok pochłonie
i przez moment dla oczu bądź światem

ty i ja pośród mglistych szyfonów
dwoje dzieci co wierzyć chcą jeszcze
że się uda wczorajszą nadzieję
wskrzesić z prochów zaklęciem spóźnionym

[iskierka]

bardzo dobry wiersz moim zdaniem

[Leon Gutner]

No No ... tym razem postarałaś się Semi .
Forma ok i ostro popracowałaś nad rymami .
Brzmi to wszystko tak jak żaden twój wiersz dotychczas .

Moje uznanie .

Z uszanowaniem L.G.

[Gloinnen]

Bardzo jesiennie u Ciebie, semi.
Ładny, nastrojowy liryk, w konwencji refleksyjnej piosenki - jak to zwykle u Ciebie. Trochę zbliżyłaś się do klimatów coobusa, zwłaszcza w drugiej strofie.
Rymy są w porządku, rytm również, chociaż akurat Ty nigdy nie miałaś z nimi problemów. Wiesz, co się z czym jada.

Jedyne zastrzeżenie mam odnośnie inwersji:

i nokturny na cztery grać ręce

Ostatnio trochę złagodziłam swoje krytyczne podejście do inwersji, ale ta powyżej wyjątkowo rzuca się w oczy - widać od razu "dopasowywanie" do metryki... A w "gotowym" produkcie, jakim jest wiersz, nie powinno się widzieć nici, którymi utwór był zszywany... Mam nadzieję, że wiesz o czym mówię.

Najlepiej, moim zdaniem, wyszła Ci ostatnia strofa. Piękna jest i tejże szczerze gratuluję.

Pozdrawiam,


Glo.

[semiramida]

Dziękuję Wam:)))

[P.A.R.]

niby nic, a magia działa...

[Ewa Włodek]

magicznie, Semi, nastrojowo i lirycznie. Piękne slowa, szczególnie: i przez moment dla oczu bądź światem... Poczytałam z ogromną przyjemnością...

Pozdrawiam ciepło...
Ewa

[skaranie boskie]

A ja trochę przystopuję te pochwały.
Nie jedna tylko inwersja powstała tu widać "pod rym".
Dziwię się Glo. Jeszcze niedawno sama piętnowała podobne środki artystyczne, jako niedzisiejsze. Widać punkt siedzenia jej się zmienił, odkąd i ona zaczęła więcej w rymy ubierać.

ty i ja pośród mglistych szyfonów
dwoje dzieci co wierzyć chcą jeszcze
że się uda wczorajszą nadzieję
wskrzesić z prochów zaklęciem spóźnionym

Obie wytłuszczone wykrętasy językowe zdecydowanie dla stworzenia rymu dokonane.

nim świat mrok pochłonie

Tu zdecydowanie się nie zgadzam. Światy mroków nie pochłaniają, raczej odwrotnie.
Pomimo próby nostalgicznego "zaklimacenia", nie spodobał mi się ten wiersz, a to za sprawą wyżej wymienionych odmieńców składniowych.

[Gloinnen]

Dziwię się Glo. Jeszcze niedawno sama piętnowała podobne środki artystyczne, jako niedzisiejsze.

Na dobrą sprawę możemy sobie wszystko, co tylko nam przyjdzie do głowy, uznać za godne piętnowania. Bo kto nam zabroni?
Od dzisiaj stwierdzam, że wyklętym środkiem poetyckim jest stosowanie "ó" zamkniętego. Myślisz, że ta moda by się nie przyjęła, gdybyśmy się uparli?

[skaranie boskie]

Przyjęłaby się.
Znając zamiłowanie Polaków do ortografii, zapewne szybciej, niż myślisz...