zostaniesz

[coobus]

wrócisz zmęczony podróżą
rutyną przewiążesz kwiaty
z każdą wręczaną jej różą
sumienie spłacasz na raty

upchasz swą skruchę w wazonach
pośpiesznie suknię z niej zsuniesz
przyjrzysz się rano wtulonej
stroskanej w sennej zadumie

bo już cię tamto nie mami
bo wszystko teraz chcesz zmienić
bo tyle kwiatów przed wami
bo tyle rat do spłacenia

[iskierka]

coobus piękny i przejrzysty wiersz
nic dodać, nic ująć. Po prosu rewelacja

[e_14scie]

wrócę nad ranem zmęczona
upchnę sumienie najgłębiej
wszystkie wyrzuty pokonam
z maleńkim lękiem

że przecież nikt tu nie winien
ni on ani ja ty tym bardziej
trzeba ciut maja po zimie
w miłości twardej

nie licz mi zatem tych nocy
nie wypominaj zapomnień
skoro się mamy potoczyć
przygotuj zbroję

potem mi odpłać tym samym
powróć zmęczony nad ranem
już tylko blizny nie rany
choć nie te same
zostanę


za Twój wiersz

[coobus]

Dziękuję Iskierko, miło mi...

e_14scie : będę Ci mówił, Listeczku, bo Twój nick kojarzy mi się z Liście, pozwolisz?
Zatem powiedz mi Listeczku, czy taki piękny wiersz, jak ten Twój, można stworzyć tak sobie, od ręki, by wstawić w komentarz, czy Ty naprawdę to potrafisz, czy też już miałaś coś gotowego pod ręką i te dwa wiersze zeszły się teraz, spotkały, wymieniły znaczące spojrzenia... Tak, czy inaczej, niezwykła ta Twoja odpowiedź. Naprawdę piękny wiersz

[e_14scie]

e_14scie : będę Ci mówił, Listeczku, bo Twój nick kojarzy mi się z Liście, pozwolisz?

Już przywykłam, do Listeczka więc spokojnie, bo nawet mi się podoba

Zatem powiedz mi Listeczku, czy taki piękny wiersz, jak ten Twój, można stworzyć tak sobie, od ręki, by wstawić w komentarz, czy Ty naprawdę to potrafisz, czy też już miałaś coś gotowego pod ręką

Słowo honoru, że teraz i od ręki, po prostu sam mi się nasunął c.d.
Czy on piękny, nie byłabym taka pewna, ale dziękuję. Piękny jest Twój, a mój to tylko inspiracja Twoim.

[Ewa Włodek]

ano, jak to w życiu - rutyna, zauroczenie, zdrada - i raty do spłacenia. I tak się ładnie peel zachował, że nie zostawił kobiety z ratami...
Mądry wiersz, Coob, poczytałam z zadumą...

Pozdrawiam najserdeczniej...
Ewa

[Leon Gutner]

Coob. Po prostu zachwycasz jak zawsze. Na mój dzisiejszy nastrój wieczorny trafiłeś w sam środek Leona.

Z podziwem L.G

[coobus]

Trafiłem Leona w słabiznę, jak kiedyś mawiali wychowankowie Papy Stamma. Ale nie mam wyrzutów sumienia.
Pozdrawiam Leo

[skaranie boskie]

Dobry sposób na sumienie te raty.
Pytanie - jak w końcówce wiersza - jak wielki ten kredyt?
Podoba mi się pomysł i przyznam, że forma i bliskie małpiemu uchu rymy, dokonały weryfikacji jego wykonania. Pozytywnej weryfikacji.
Pozdrawiam