czym tak naprawdę jest lojalność i gdzie są jej granice?

[iskierka]

lojalność jest uczciwość wobec innych, tzn. mówienie innym prawdy, wierność tej prawdzie oraz uczciwe postępowanie. Wbrew pozorom lojalność zawsze się opłaca, choć czasem wydaje się nierealna. W niektórych sytuacjach mamy poczucie, że jesteśmy zmuszeni, by coś tam przekręcić, nagiąć, Można by uznać, że póki nikt nie ucierpi, to nic takiego. Ale nikt mi nie powie, że kłamstwo nie ma krótkich nóg. Lojalność jest złotą cechą i ośmielę się stwierdzić, że rzadko spotykaną w czystej postaci. Jeśli chodzi o lojalność wobec bliskich nam osób, Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe
http://www.netkobiety.pl/t13879.html

[emelly]

Iskierko, nie ucięło Ci przypadkiem pierwszej części wiadomości?

[iskierka]

nie, miałam po prostu mi się i wcisnęło

[skaranie boskie]

Lojalność niekoniecznie musi stanowić o mówieniu prawdy.
To coś więcej.
Być lojalnym względem kogoś, to nie działać na jego szkodę, robić, co możliwe, żeby nie zaszkodzić tejże lojalności obiektowi, raczej, żeby mu we wszystkim pomóc, ułatwić życie. Nie ma to akurat nic wspólnego z niekontrolowaną szczerością, z mówieniem prawdy, tylko prawdy i całej prawdy. Czasem dla zachowania lojalonści wystarczy "gówno prawda".

[emelly]

Właśnie, zrozumiałam Twój post w taki sposób: "Granicą lojalności jest uczciwość wobec innych, tzn. mówienie innym prawdy, wierność tej prawdzie oraz uczciwe postępowanie." Bo lojalność to także stanięcie w sporze po stronie przyjaciela, nawet gdy nie ma on racji. Dla mnie "lojalność" oznacza właśnie wierność, niezachwiane stanie po czyjejś stronie, "niezmienianie obozu". A co, jeśli "twój obóz" ewidentnie kręci, zachowuje się nieuczciwie, nie ma racji? Wtedy zaczynają się dylematy - oczywiście najpierw należy dyskutować ze "swoimi", mówić im prawdę prosto w oczy, ale bez świadków. Co jednak, jeśli "swoi" dalej obstają przy kłamstwie i nieuczciwości? W takich wypadkach można IMO rozważać "granice lojalności".

[e_14scie]

[...]uczciwość wobec innych, tzn. mówienie innym prawdy, wierność tej prawdzie oraz uczciwe postępowanie. Wbrew pozorom lojalność zawsze się opłaca, choć czasem wydaje się nierealna. W niektórych sytuacjach mamy poczucie, że jesteśmy zmuszeni, by coś tam przekręcić, nagiąć, skoloryzować. Można by uznać, że póki nikt nie ucierpi, to nic takiego. Ale nikt mi nie powie, że kłamstwo nie ma krótkich nóg. Lojalność jest złotą cechą i ośmielę się stwierdzić, że rzadko spotykaną w czystej postaci. Jeśli chodzi o lojalność wobec bliskich nam osób[...]

weź to Iskra w kursywę i podaj źródło

[skaranie boskie]

Iskierko, twoja wypowiedź, zacytowana przez E_14scie, od pewnego czasu krąży po necie. Czy jest ona twojego autorstwa? Jeśli nie, to powinnaś podać jej źródło.
Zrób to możliwie szybko. Co najmniej tak szybko, żebyśmy nie zrobili tego przed Tobą.

[e_14scie]

http://www.netkobiety.pl/t13879.html

http://pl.toluna.com/opinions/1326320/C ... RECENT&p=3


Nawiasem temat, jakby trochę nomen omen w kontekście faktu

[iskierka]

Może tak być, czy mam podać autora?

[Gloinnen]

Iskierko,
jeżeli powołujesz się w postach na teksty, które nie są Twojego autorstwa, to podawaj ich autora, bądź przynajmniej link, pod którym można znaleźć cytowane przez Ciebie wypowiedzi. Same zaś cytaty zaznaczaj kursywą albo ujmuj w cudzysłów.
Tym razem poprzestaniemy na udzieleniu Ci upomnienia, natomiast kolejne Twoje, podobne dzisiejszemu wykroczenie pociągnie za sobą poważniejsze konsekwencje.

Gloinnen.