Dom

[lczerwosz]

a skąd wyrzucili

[tea]

A skąd jak nie z Zacisza ?

[Alek Osiński]

Taki bezpośredni opis odreagowania agresją na nieokreślone bliżej (w tekście)
problemy wewnętrzne peela, moim zdaniem, nie czyni jeszcze wiersza,
osobiście nie widzę ani w wersach ani między nimi nic, co by nie było
oczywiste, mi się nie podoba

Pozdrawiam

[tea]

Dyskusje podejmę - co sprawia, iż wiersz jest wierszem ? Prócz wierszy okolicznościowych ( np Lenin w Poroninie ) wiersz jest zapisem stanu wewnętrznego peela. Przynajmniej ja tak mam.

[Sokratex]

Dobry, ekspresywny wiersz. "Kurwo" zawęża przekaz - bez niej byłoby do kogokolwiek, choćby i do całego świata.
Warto zastanowić się nad wyrzuceniem: "bo tylko", "te", "tych", "tym", "który", "jak" - choćby dlatego, że wiersz jeszcze przyspieszy.
A oddając głos peelowi: jeszcze bardziej się wkurwi

Pozdrawiam

[tea]

no to tnij do woli

[Sokratex]

no to tnij do woli

Wydaje mi się, że po prostu tak:


Nie wpuszczę cię
za próg
moje są
cztery ściany
noc po nocy
dzień po dniu
budowane
z wściekłych
jak psy
marzeń
Nie usiądziesz nigdy
przy stole
chwieje się
jak pijany
ale jest mój
podobnie
sen o kocie
i wspomnienie
po starym psie

Ty tutaj
gdzie tulipanem rozkwita butelka?

Nigdy

[Dante]

Usunęłabym ten zaimek. Ale to jest generalnie moja tendencja do wyrzucania z wierszy wszystkiego, co nie jest w nich absolutnie i bezdyskusyjnie konieczne. Tu wskazany zaimek wydaje mi się niepotrzebny.

Nie dziwie się, Glo jest specjalistką od ogłoszeń prasowych .
Mam przy tym pytanie: kto jest bezdyskusyjnym i absolutnym autorytetem, który może orzec, co w wierszu jest absolutnie i bezdyskusyjnie konieczne.
Niestety, w poezji, zwłaszcza tej wolnej nie ma kogoś takiego, w związku z powyższym użycie podobnego argumenty uważam za absolutnie i bezdyskusyjnie bzdurne.

Taki bezpośredni opis odreagowania agresją na nieokreślone bliżej (w tekście)
problemy wewnętrzne peela, moim zdaniem, nie czyni jeszcze wiersza,

Hm, a co właściwie jest wierszem ? Ktoś wie ? W nowoczesnej "poezji wolnej" mówienie o jakims tekście jako o wierszu jest zabiegiem stricte umownym.
Tekst Tei jest emocjonalny, mocny i nawet ta "kurwa" tu niezbyt przeszkadza i chociaż dla treści nie jest absolutnie i bezdyskusyjnie konieczna, to jednak tworzy pewien, zamierzony przez Autorkę klimat, co jest jakś tam wartością, zwłaszcza, że na szczęście, jest użyta tylko raz.

Miłej dyskusji

AD

[e_14scie]

dla mnie epitety na przemian z emocjami, zapisane krawatem, wyrzucane od siebie, nie są udanym wierszem (nie wiem czy w ogóle). Można tak w nieskończoność, ale poezji to nie czyni.

[Lalaloopsy]

Nie czytalam wczesniej tego wiersza. Puenta z tulipanem...