leżąc na deskach freskuję żywota świętych

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

leżąc na deskach freskuję żywota świętych

#1 Post autor: Jarek B » 20 lis 2012, 18:16

tak chujowo
było parę razy
jestem jakiś
niedopity

spoglądam bezmyślnie
w sufit

widzę te zachlane twarze
w świadomości wiecznego odpoczywania
przesuwam kadry rzutnika

którego dzisiaj obdaruję zdrowaś
ten na pewno w czyśćcu
ten w niebie
kurwa

co ja tu robię

jeszcze dziewka znudzona
zadaje niepoetyckie pytanie

będziesz dzisiaj ruchał

czy ty jesteś pierdolnięta
rozmyślam o wieczności

to może umyję ci nogi

pierdolimy się
po omacku

potem otwieram lodówkę
zlewam resztki do herbaty

kredką świecową
piszę ikony
Ostatnio zmieniony 20 lis 2012, 18:22 przez Jarek B, łącznie zmieniany 1 raz.
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

iskierka

Re: leżąc na deskach freskuję żywota świętych

#2 Post autor: iskierka » 20 lis 2012, 18:21

Nie wiem co napisać pod tym wierszem
masz bardzo dużą skłonność do przekleństw
w wierszach. :kwiat:

Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Re: leżąc na deskach freskuję żywota świętych

#3 Post autor: Jarek B » 20 lis 2012, 18:40

...dzięki Bogu ...jesteś TY...inaczej nie poznałbym smaku czereśni:)
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

iskierka

Re: leżąc na deskach freskuję żywota świętych

#4 Post autor: iskierka » 20 lis 2012, 18:47

Jarek B pisze:...dzięki Bogu ...jesteś TY...inaczej nie poznałbym smaku czereśni:)
heh, dziękuję ci za to

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”