szorstkość chodników obdziera skórę
obrazy poszatkowane kantami budynków
wciąż znikasz za jakimś rogiem
nie mogę posklejać pejzażu żeby wreszcie
dowiedzieć się gdzie jestem
zagubiłem się w tym dziwnym miejscu
witryny powielają moją twarz
dziesiątki zdezorientowanych spojrzeń
błąkam się na skraju świadomości
w mieście które kiedyś było moim domem
zadarte łby latarni monitorują każdy ruch
uciekam w sferę mroku gdzie
wspomnienia z dzieciństwa
uśmiechają się zza kuloodpornej tafli
nie przebiją jej łzawe pociski
wiara w siebie – chromy przewodnik
nie nadąża nawet za smugą cienia
nie mogę rozpoznać własnych rąk
język plugawie przekręca myśli
tak bardzo stałem się sobie obcy
_________________
obcy
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: obcy
Znam opisywane przez Ciebie uczucie. Być może dotyczy ono czegoś zupełnie innego, ale jednak wydaje mi się, że potrafię choć po części utożsamić się z Twoim peelem. Uważam za dojmujące - takie uczucie powracania do miejsca, które kiedyś było bliskie, przyjazne, które zakorzeniło się głęboko w myślach i emocjach. Potem - można tylko poczuć chłód, alienację. Nieodparcie ciąży nad peelem wrażenie popełnienia wielu błędów, pomyłek. Wszystko można oglądać tylko przez szybę, powierzchownie, z daleka. Nie ma powrotu do dawnego poczucia zespolenia z miejscem, przynależności do niego. Ludzie też są inni. To dotkliwe, bolesne doznanie, jak sądzę, chyba, że się pomyliłam w interpretacji wiersza, ale sobie jeszcze trochę nad nim posiedzę, tym bardziej, że przydałby mu się warsztatowy szlif.
"szorstkie chodniki obdzierają ze skóry
obrazy poszatkowane kantami budynków" - tak można - zagrać trochę wieloznacznością.
"wciąż znikasz za rogiem" - bez jakimś.
Ładny, ciekawy obraz zagubienia.
"w strefie mroku wspomnienia z dzieciństwa
uśmiechają się zza kuoloodpornej tafli"
Zastanowiłabym się nad ostatnim wersem - te "łzawe pociski" są rzeczywiście łzawe i patetyczne. Ja bym to wycięła.
Ogólnie spodobał mi się ten wiersz, trafił do mnie, choć wydźwięk ma pesymistyczny. Ale opisywane przez Ciebie refleksje są, jak już wspomniałam, bardzo mi bliskie, zwłaszcza ostatnio, może właśnie tym mnie kupiłaś?
Pozdrawiam,

Glo.
"szorstkość chodników" zamieniłabym na "szorstkie chodniki" - wypadnie naturalniej, płynniej:alouette pisze:szorstkość chodników obdziera skórę
obrazy poszatkowane kantami budynków
wciąż znikasz za jakimś rogiem
nie mogę posklejać pejzażu żeby wreszcie
dowiedzieć się gdzie jestem
"szorstkie chodniki obdzierają ze skóry
obrazy poszatkowane kantami budynków" - tak można - zagrać trochę wieloznacznością.
"wciąż znikasz za rogiem" - bez jakimś.
Ładny, ciekawy obraz zagubienia.
Podkreślony wers moim zdaniem jest niepotrzebny, dopowiada to, co wynika aż nadto czytelnie z poprzedniej strofy, przy czym trochę sprawia wrażenie dawania czytelnikowi do ręki instrukcji, jak czytać wiersz.alouette pisze:zagubiłem się w tym dziwnym miejscu
witryny powielają moją twarz
dziesiątki zdezorientowanych spojrzeń
Żeby po raz kolejny nie zaczynać strofy od czasownika, zaproponowałabym lekką zmianę kompozycyjną:alouette pisze:uciekam w sferę mroku gdzie
wspomnienia z dzieciństwa
uśmiechają się zza kuloodpornej tafli
nie przebiją jej łzawe pociski
"w strefie mroku wspomnienia z dzieciństwa
uśmiechają się zza kuoloodpornej tafli"
Zastanowiłabym się nad ostatnim wersem - te "łzawe pociski" są rzeczywiście łzawe i patetyczne. Ja bym to wycięła.
Bez "nawet" według mnie brzmi lepiej.alouette pisze:nie nadąża nawet za smugą cienia
Ogólnie spodobał mi się ten wiersz, trafił do mnie, choć wydźwięk ma pesymistyczny. Ale opisywane przez Ciebie refleksje są, jak już wspomniałam, bardzo mi bliskie, zwłaszcza ostatnio, może właśnie tym mnie kupiłaś?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: obcy
Tak pesymistyczny ale dobrze skrojony. Zgadzając się z uwagami Gloinnen dodam że w puencie zrezygnowałbym z sobie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam