Biało bielutko

[Malwina]

A za oknami biało,
cichutko, bezszelestnie,
sto płatków napadało,
co mówię, pewnie dwieście.
Tysiąc, milionów kilka
rozniosło się po mieście.
Trzeba wyciągnąć pługi,
piaskarki i łopaty,
bo zasypało całkiem,
nikt nie przejeżdża autem
Zima jest taka piękna!
Uwielbiam srebrną ciszę,
wyglądam tylko oknem
i ckliwe wiersze piszę.
Płatek zesłany z nieba,
przystanął nagle w biegu,
przykleił nos do szyby,
usiadł jak pieg na piegu.
Ogrzeję go oddechem,
na chwilę choć zatrzymam,
jest taki delikatny,
o, zniknął, już go nie ma.
Przyleciał jednak drugi,
podobnie roziskrzony,
tamten był jednak pierwszy,
będę pamiętać o nim.
***
poprzednia wersja

A za oknami biało,
cichutko, bezszelestnie,
sto płatków napadało,
co mówię, pewnie dwieście.
Tysiąc, milionów kilka
rozniosło się po mieście.
Trzeba wyciągnąć pługi,
piaskarki i łopaty,
bo zasypało całkiem,
nikt nie przejeżdża autem
Zima jest taka piękna!
Uwielbiam srebrną ciszę,
wyglądam tylko oknem
i ckliwe wiersze piszę.
Płatek zesłany z nieba,
przystanął nagle w biegu,
przykleił nos do szyby,
usiadł jak pieg na piegu.
Ogrzeję go oddechem,
na chwilę choć zatrzymam,
jest taki delikatny,
o, zniknął, już go nie ma.
A wniosek z tego płynie
i nie jest zbyt uroczy,
nie bądźcie nadgorliwi,
bo dacie się zaskoczyć.

[iskierka]

co mówię, pewnie dwieście.

Wiesz ja bym, po co mówię dała wykrzyknik

Zima jest taka piękna!

zwłaszcza w nocy.

[Leon Gutner]

Leo nie przepada za zimą ale wiersze o zimie to już całkiem co innego ..
Ten wierszyk - taka odmiana od lirycznych upodobań Leona

Z ciekawością L.G.

[coobus]

Wiersz skrzący się i leciutki, jak ten wspomniany płatek. Olejmy ten koniec świata, niech żyją święta!!!
Widzisz, jakich skrzydeł mi dodałas tym wierszem?

[skaranie boskie]

Wiersz, jak to u Ciebie, lekki, pełen delikatnego humoru, niepozbawiony nutry refleksji.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie puenta. Ta, nie tylko, że odstaje, ona wręcz absolutnie nie przystaje docałości. To nie nowina w twoich wierszach. Może powinnaś czasem zostawić na dzień, lub dwa przed publikacją, żeby dojrzały szczegóły?
Szkoda takiej fajnej treści, dla nieprzystającej puenty.

Może to coś zmieni?
In vino veritas...

[Malwina]

skaranie,wiem,kwiatek do kożucha,czyli wykończenie tortu.Mnie tak zawsze korci,żeby zaskoczyć,ale nie w tego typu wierszach,przyznaję.Już pomyślę.
coby złota rączka, zarówno do pisania wierszy, jak i małych napraw.Szkoda, że nie jesteś moim sąsiadem.

[Ewa Włodek]

no i piękna zima u Malwinki. Oby taka była - za oknem...

uśmiechy posyłam...
Ewa