Barokowe dzieci nie tulą się do macic czy szczeżują zębów.
Rozdrabniam granice, do których chcą dojść i przekroczyć.
Ziarnujemy tylko niewyrodki, główki osmalone w fermentacji;
wysuwają przepalenizny jak porcelanowe fekalia
aż do dzisiaj - skąd mógłbyś przypuszczać, że dotrą,
na wydechu szepną pierwsze słowo i nie nazwą ojcem? Skąd mógłbyś
pochodzić, aby dać im nadzieje na dzieje? Zbyt
suche, spłowiałe; nieważkie i nieważące. Noś w skroni ból
po przeszłym, niech wyrwie szczątki. Nadzieje
czaszki na sczerwione palce. Szylkretowe dzieci przychodzą
nocą, żeby łapać perły, ale nigdy nie oddają
spojrzeń czy uśmiechów. Lubimy pławić się
w morzach, niewidocznych plamach, poskręcanych ciałkach.
Przyzwyczajenie dopiero teraz zostaje puentą.
lamentalizacja
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: lamentalizacja
Dobre słowo na określenie tego wierszaBarokowe

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: lamentalizacja
ks-hp pisze:Barokowe dzieci nie tulą się do macic czy szczeżują zębów.
Rozdrabniam granice, do których chcą dojść i przekroczyć.
Ziarnujemy tylko niewyrodki, główki osmalone w fermentacji;
wysuwają przepalenizny jak porcelanowe fekalia
Strofa porażająca wprost, ...barokowe dzieci nie tulą się do macic... chodzi o dzieci z in vitro?
Mocny tekst. Mnie zatrzymał, pewnie wrócę, muszę jeszcze poczytać.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: lamentalizacja
Ja również doszukałam się tutaj nawiązania do zamrażania embrionów w procesie "in vitro". Ale może być również mowa o abortusach. (dzieci z aborcji? poronione płody?) W każdym razie - wszystkie istnienia, które uległy swoistemu "zatrzymaniu w czasie".
Wiersz jak dla mnie niejednoznaczny. Bo może być mowa o aborcji w wymiarze czysto ludzkim, gdy to człowiek uzurpuje sobie prawo do decydowania o ich losie.
Wiersz Twój celowo jest skomponowany na zasadzie makabreski, jakby chciał czymś przerazić, pokazać otchłań wypełnioną tymi niezdefiniowanymi istnieniami, groteskowym życiem. Odwołujesz się do pierwotnych, archetypicznych obrazów (morze), barokowość wzmacnia ten niepokój. Była to przecież epoka rozdarć, lęku, wynaturzeń, przejaskrawień. Przy okazji świetne skojarzenie z perłą, która przecież jest owocem bólu...
Wspaniale skomponowany wiersz, obrazy dobrane z rozmysłem, tworzą przemyślaną w stu procentach całość, spójną znaczeniowo, przemawiającą do wrażliwości, przeszywającą...
Szczerze gratuluję tego wiersza, jeden z lepszych, jakie ostatnio tutaj czytałam.
Pozdrawiam,

Glo.
Wiersz jak dla mnie niejednoznaczny. Bo może być mowa o aborcji w wymiarze czysto ludzkim, gdy to człowiek uzurpuje sobie prawo do decydowania o ich losie.
Brzmi niemal jak oskarżenie - bo rzeczywiście, czy ktokolwiek dał prawo do stanowieniu - co jest życiem, gdzie przebiegają tego życia granice? Wiele dyskusji wokół tematu aborcji toczy się w kwestii - czy zarodek/płód to już dziecko, istota, ludzkie istnienie, czy jeszcze tylko tzw. "tkanka ciążowa". A jakie mamy niezachwiane przesłanki, podstawy, kompetencje (zdecydowanie wyższego rzędu, niż nasz ograniczony ludzki rozum i kulawe, ułomne emocje), aby o tym rozstrzygać?ks-hp pisze:Skąd mógłbyś
pochodzić, aby dać im nadzieje na dzieje?
Wiersz Twój celowo jest skomponowany na zasadzie makabreski, jakby chciał czymś przerazić, pokazać otchłań wypełnioną tymi niezdefiniowanymi istnieniami, groteskowym życiem. Odwołujesz się do pierwotnych, archetypicznych obrazów (morze), barokowość wzmacnia ten niepokój. Była to przecież epoka rozdarć, lęku, wynaturzeń, przejaskrawień. Przy okazji świetne skojarzenie z perłą, która przecież jest owocem bólu...
Wspaniale skomponowany wiersz, obrazy dobrane z rozmysłem, tworzą przemyślaną w stu procentach całość, spójną znaczeniowo, przemawiającą do wrażliwości, przeszywającą...
Szczerze gratuluję tego wiersza, jeden z lepszych, jakie ostatnio tutaj czytałam.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: lamentalizacja
Sprawa jest prosta - jak w ciąży jest przyszła królowa Anglii, to mamy do czynienia z "dzieckiem" i "królewskim potomkiem", a jak samotna matka, to już tylko z "tkanką ciążową".Wiele dyskusji wokół tematu aborcji toczy się w kwestii - czy zarodek/płód to już dziecko, istota, ludzkie istnienie, czy jeszcze tylko tzw. "tkanka ciążowa".
