odśnieżanka

[Gloinnen]

Ewie-czternastce

jesteśmy dzisiaj niczym cienie
chcemy się ukryć w pierwszych śniegach

drażnią nas sprawy ostateczne
i wielkie słowa
kochaj
przebacz

lepiej zamrozić srebrną ciszą
rany by dzień ich nie rozjątrzył

gdy zaś iluzje się uskrzydlą
- won - można przegnać
w obce
strony

czy wróci co nazwiemy dobrem
choć z buta łatwiej - zawsze kontra

nie warto czekać na odpowiedź
a gorycz przecież
ktoś
posprząta



____________________
Glo.

[iskierka]

Ewie-czternastce

na pewno się ucieszy.
Ciekawy wiersz

[e_14scie]

czego na stole nie podano
znalazłaś sama Gloinnen - Damo
każdy okruszek pod obrusem
przenicowałaś niczym duszę
gdy skorpion wpada głową w potrzask
pstryk jad z ogona sprawa prosta
nikt go nie zdoła strzałą dobić
musiałby drugi raz się zrodzić
a wielkie słowa
jeśli są
zwykle trafiają kulą w płot

[Leon Gutner]

Ucieszyła się .
Zresztą to taki wiersz niemal idealnie w stylu Ewy czternastej .
Doskonale ją Glo odwzorowała .
Końcówka palce lizać .

Z ukłonem L.G.

[e_14scie]

Doskonale ją Glo odwzorowała .

mówisz Leonie, jakbyś z czternastą 3 beczki soli zeżarł

[Gloinnen]

a wielkie słowa
jeśli są
zwykle trafiają kulą w płot

ja ani gorsza ani lepsza
niż pierwszy lepszy nędzny człek
kiedy z rozwagą działać trzeba
w duszy wciąż brzmi wysokie C

zrozumieć aż do końca muszę
reguły tej nieszczęsnej gry
choćby na własnej przyszło skórze
skreślić z bilansu pewny zysk

błąkam się po zatęchłych ciemniach
latarka gaśnie z głupia frant
dokoła zmory i szaleństwa
a jednak - szczerze - wolę tak

co się wydaje pustosłowiem
lubię rozgryzać jak na złość
może po wielu latach powiem
że to nie było jeszcze dno

[Leon Gutner]

mówisz Leonie, jakbyś z czternastą 3 beczki soli zeżarł

Wydaje ci się Ev .
Wystawiam opinię tylko na podstawie tego co do tej pory wyczytałem pod tym nickiem

Ukłony L.G.

[e_14scie]

zrozumieć aż do końca muszę
reguły tej nieszczęsnej gry
choćby na własnej przyszło skórze
skreślić z bilansu pewny zysk

tu nie ma reguł moja Glo
i zysków nie ma to nie gra
tam gdzie jest dobro jest i zło
a życie dało w łeb nie raz

jeżeli pływasz uchwyć ruch
jeżeli tańczysz trzymaj krok
bo nie doliczysz nawet stu
kiedy odrzucą ciało w bok

ręka to ważna jest kończyna
dwadzieścia palców każdy inny
bacz by nie ugryźli cię na finał
a ty nie zdążysz wytrzeć śliny

[Gloinnen]

daty jak blizny i co z tego
kolejny dzień przynosi novum
zamiast za siebie - wolę w niebo
spojrzeć nim zerwę się
do lotu

nigdy się głupiec nie nauczy
ostrożnie kroków stawiać w błocie
może w tym szczypta tkwi obłudy
nikt nie ma duszy
kryształowej

tyle już ciosów i ośmieszeń
a przecież jeszcze to nie koniec
coś uratuję
może zmienię
póki się ogień tli w lampionie

[skaranie boskie]

Bardzo zmyślnie sobie gwarzycie, dziewczyny.
Przyznam, że aż mnie kręci, żeby Wam to przenieść do "pojedynków", bo pojedynek ci to, ani chybi. Literacki.

Zanim jednak dojdzie do przeprowadzki, obdzielę Was i