Ballada o królu

[Julka]

Ballada o królu

Kiedy poddani byli nieszczerzy,
król przepowiednią zdarzenia mierzył.
Miał astrologa na swoim dworze,
który nie kłamał - uchowaj Boże.

Lecz raz pomylił się w przepowiedni.
Grozą powiało w ten dzień powszedni.
Przeszła mu drogę czarna przestroga -
w komnaty wezwał król astrologa.

Śmiercią zapłacisz złe przepowiednie!
Biedny astrolog trzęsie się – blednie.
Trzeba się jakoś wykpić fortelem,
ale czas nagli - czasu niewiele.

Król mówi powiedz co w gwiazdach czytasz,
jaka nowina jest tam ukryta.
Dziś gwiazdy mówią królu mój drogi,
aż strach wyjawić sens tej przestrogi;

że kiedy feralnego dnia
pozbawisz życia moje ja,
po strasznej śmierci za trzy dni,
w taki sam sposób umrzesz ty.

Król się przestraszył tej przepowiedni
i podjął kroki wnet odpowiednie.
Puentę wciąż gwiezdny horoskop kryje.
A ten astrolog? - do dzisiaj żyje.

Poprawiony

[Ewa Włodek]

stary motyw baśniowy i mityczny - w nowej wersji. Fajnie...


Ale sie przyczepię, może niepotrzebnie, ale:

Myśli - trzeba się wykpić fortelem,

I myśli, jak się wykpić fortelem - wolałabym, ze względu na rytm

Król mówi powiedz co w gwiazdach czytasz,
jaka nowina jest tam ukryta.
Gwiazdy mi mówią mój drogi królu,
co ci oznajmiam w ogromnym bólu:

Król mówi: powiedz, co w gwiazdach czytasz,
jaka nowina jest tam ukryta?
Gwiazdy mi mówią, mój drogi królu,
to, co ci rzeknę w ogromnym bólu:

może - tak, ze względu na interpunkcję?

Że kiedy bliskiego już dnia
pozbawisz życia moje ja,
po strasznej śmierci za trzy dni,
w taki sam sposób umrzesz ty.

Że kiedy już któregoś dnia,
pozbawisz życia moje "ja",
po mojej śmierci - za trzy dni,
w taki sam sposób umrzesz ty.

a tę - tak, z kursywą, bo jest jakby "kwestią" astrologa, wypowiedzianą w innym metrum więc może - wyróżnić? No, nie wiem...

I pełno serdeczności wysyłam...
Ewa

[Julka]

Ewuś

przemyślę to

Że kiedy już któregoś dnia,
pozbawisz życia moje "ja",
po mojej śmierci - za trzy dni,
w taki sam sposób umrzesz ty.


nie chciałam powtarzać wyrazów,
a, że bliskiej śmierci, i strasznej,
to tak według katowskich dawnych czasów,
jak to w legendzie
Ale pomylę jak pozmieniać, tylko nie teraz.
(Wróciłam chora ze szpitala)
Dziękuję za podpowiedzi, nie gniewaj się że

[coobus]

W nawiązaniu wzniosę toast gruziński:


Dawno, dawno temu, żył pewien król. Przepowiedziano mu, że królewska małżonka urodzi obce dziecko. Aby temu zapobiec, mądry król zamknął żonę w najwyższej wieży. Ale i tak po dziewięciu miesiącach kobieta urodziła dziecko.

Wypijmy za Karlsona, który mieszka na dachu.

[Leon Gutner]

Lubię bajki i ballady .
Ciekawy pomysł choć nie orginalny .
Wypisany przyzwoicie .

Z przyjemnością L.G.

[Nalka31]

Całkiem fajna ta bajka o królu. Przyjemnie się czyta i można się uśmiechnąć. Wyrównałabym jedynie troszkę rytm w wierszu, żeby wszystkie zwrotki miały jednakową ilość głosek w wersie i średniówkę. To troszkę zaburza czytanie, ale nie mniej podoba się.

Serdeczności i zdrówka.

[anastazja]

Przyjemna baja...

[Julka]

Kochani

Zrobię jak piszecie, ale może w święta.
Wygrzebałam tę bajkę ze starego zeszytu.

Jestem sobie taka retro

[Ewa Włodek]

(Wróciłam chora ze szpitala)

ooo, Malwinko, to zdrowiej, zdrowiej, Kochana...Kciuki trzymam i ciepło posyłam do Ciebie...
Ewa

[Julka]

Poprawiłam
Kto powie czy tak wystarczy?

Pozdrawiam świątecznie